Skip to main content

Marcel Sabitzer to bohater rewanżowego spotkania w ćwierćfinale Champions League. Austriak miał udział aż przy trzech bramkach Borussii Dortmund – przy dwóch asystował, a na koniec to on strzelił gola na 4:2. Taki wynik dał BVB awans do półfinału.

Kiedy ostatnio Borussia Dortmund grała w półfinale Champions League? Trzeba się przenieść w czasie do złotych czasów, kiedy każdy Polak potrafił jednym tchem wymienić cały skład tej drużyny, bo grało w niej trzech naszych reprezentantów – Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek. Złośliwi mówili, że nawet czterech, bo komentujący wówczas spotkanie ćwierćfinałowe z Malagą Sergiusz Ryczel mówił o Borussii per “my” – musimy awansować, musimy strzelić… i rzeczywiście w oparach kontrowersji, ale dortmundczycy przepchnęli ten awans. Zrobił to Felipe Santana z metra. Powtórki pokazały, że w jednej akcji były aż dwa spalone. Wtedy jednak nie istniał VAR.

Borussia Dortmund zagrała dokładnie taką pierwszą połowę, jaką na Civitas Metropolitano przywitało ich Atletico. Też prowadziła do przerwy 2:0 po dość dużej dominacji i ewidentnie lepszej grze. W 34. minucie długie podanie Matsa Hummelsa wykorzystał Julian Brandt, a już kilka minut później Borussia znów przebiła się swoją lewą stroną i z podobnego miejsca Jana Oblaka pokonał lewy obrońca Ian Maatsen. Wszystko układało się idealnie, ponieważ podopieczni Cholo Simeone wyglądali na bezradnych i zdawali się już leżeć na łopatkach. Okazało się jednak, że jest to drużyna z charakterem, która potrafi się podnieść. Przede wszystkim Simeone dokonał aż trzech roszad tuż po przerwie i to napędziło jego team. Weszli: Angel Correa, Rodrigo Riquelme oraz Pablo Barrios.

W 64. minucie to właśnie zmiennik Correa trafił do siatki, dając w tamtej chwili wynik 2:2. Kibice na Signal Iduna Park byli w szoku. Kilkanaście minut wcześniej pechowo interweniował Mats Hummels, który chciał zablokować strzał z główki Mario Hermoso. Zrobił to w taki sposób, że zmylił i pokonał własnego bramkarza. Remis gwarantował awans Atletico, ale Borussia odwróciła losy tej rywalizacji pomiędzy 71. a 74. minutą, zadając dwa zabójcze ciosy. Najpierw Sabitzer z lewej strony dośrodkował, a świetnie do główki wyskoczył Niclas Fullkrug, a potem na 5:4 w dwumeczu trafił już sam Austriak. Stadion znowu eksplodował. Diego Simeone nie dostanie kolejnej szansy na finał Champions League. Do tej pory grał w dwóch i w obu przegrał z Realem Madryt. Jeszcze sezon temu Sabitzer marnował się na wypożyczeniu w Manchesterze United i nic za bardzo tam nie wnosił. Znalazł swoje idealne miejsce. Teraz to właśnie on zapewnił awans BVB do półfinału Ligi Mistrzów.

Borussia Dortmund zagra tam z Paris Saint-Germain. Cokolwiek się nie zdarzy, będzie to dość oryginalna historia. Albo Borussia wejdzie pierwszy raz do finału od 2013 roku i pamiętnego niemiecko-niemieckiego pojedynku z Bayernem, albo też paryżanie drugi raz w historii zagrają o końcowy tryumf w rozgrywkach, których do tej pory nie udało im się wygrać, a próbują już tak od ponad dekady…

Related Articles