Wraz z początkiem nowego sezonu wracamy z naszym pucharowym cyklem, w którym przedstawiamy sylwetki przeciwników reprezentantów ligi polskiej w europejskiej kampanii. Wracamy pełni nadziei, ale także równie pełni obaw. Pierwszy tekst będzie nieco krótszy niż kolejne, bowiem w I rundzie zmagań zagra jedynie krakowska Wisła. Jej rywalem będzie drużyna z Kosowa, Llapi Podujevë.
Mimo, że rozgrywane w Niemczech Mistrzostwa Europy trwają w najlepsze, rozgrywki klubowe pod auspicjami UEFA startują zgodnie z harmonogramem przewidzianym jak co roku. Początek lipca to start inauguracyjnych rund kwalifikacji do trzech europejskich pucharów. Wśród uczestników tegorocznych zmagań o udział w fazie grupowej znalazły się cztery polskie kluby: mistrz Polski Jagiellonia Białystok, wicemistrz Śląsk Wrocław, brązowi medaliści Legia Warszawa oraz zdobywca Pucharu Polski, pierwszoligowa Wisła Kraków. To właśnie „Wiślacy” jako pierwsi rozpoczną pucharową przygodę w Europie. Los figlarz skojarzył krakowiaków z dość egzotycznym, jak na warunki Starego Kontynentu, rywalem.
Kosowskie Llapi Podujevë to aktualni wicemistrzowie ALBI Mall Superligi. Sama miejscowość Podujevë znajduje się ok. 30 kilometrów od stolicy Kosowa, Prisztiny. Liczba ludności (ok. 25 tys. mieszkańców) odpowiada polskim miastom takim jak Biłgoraj czy Wągrowiec, ale w skali kraju znajdującego się w południowych Bałkanach, kosowskie miasto jest ósme pod względem wielkości ośrodkiem. Aż 98% populacji Podujevë stanowią kosowscy Albańczycy wyznania muzułmańskiego. Sport w Kosowie (ówczesnym terytorium byłej Jugosławii) rozkwitał w latach 30. ubiegłego wieku. Obok bardzo popularnych wyścigów konnych, tworzyły się także kluby piłkarskie.
Llapi Podujevë zostało założone 5 lipca 1932 roku. Przez lata jako klub jugosłowiański funkcjonował pod nazwą Fudbalski klub Lab i rozgrywał swoje mecze regionalnych rozgrywkach na 5. poziomie ligowym Jugosławii. Do Niezależnej Ligi Kosowa Llapi dołączyło w sezonie 1991/1992. Od tamtego czasu klub trzykrotnie zajmował 3. miejsce w rozgrywkach, a wicemistrzostwo z minionego sezonu jest najlepszym ligowym rezultatem w historii zespołu. W gablocie ekipy z Podujevë znajdują się również dwa zdobyte Puchary Kosowa. Z czystym sumieniem można stwierdzić, że Llapi należy do krajowej czołówki w Kosowie.
Trudno znaleźć zawodników z piłkarską przeszłością w Podujevë. Najbardziej znanym był Fadil Vokrri, wychowanek Llapi, który w połowie lat 80. zagrał 12 razy w reprezentacji Jugosławii, strzelając w jej barwach 6 goli (m.in. przeciwko NRD w Lipsku w kwalifikacjach do MŚ 1986). Był wówczas jedynym Albańczykiem, który grał w jugosłowiańskiej kadrze. Z Podujevë pochodzą rodzice braci Granita i Taulana Xhaka, odpowiednio reprezentantów Szwajcarii i Albanii oraz innego z albańskich reprezentantów, Arlinda Ajetiego. Polscy kibice z pewnością lepiej kojarzą innego zawodnika, który przez jedną rundę grał w Llapi Podujevë. Był nim Sebino Plaku, znany z występów w barwach Śląska Wrocław.
Dziś Llapi ma w swoim składzie zaledwie jednego aktualnego reprezentanta Kosowa. Jest nim stoper Ilir Krasniqi. Środkowy napastnik, Muhamet Hyseni, najskuteczniejszy zawodnik drużyny został wykupiony przez duńskie AC Horsens za 650 tys. euro. To właśnie Hyseni miał być pod czujnym okiem defensorów krakowskiej Wisły. 23-letni napastnik w ubiegłym sezonie zdobył w lidze 26 goli, dokładając do tego dorobku również 6 asyst. Drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Llapi był drugi z napastników, były reprezentant Albanii, Ahmed Januzi. Hyseniego ma zastąpić ofensywny pomocnik Blend Baftiu (7 goli i 5 asyst w barwach Drity Gnjilane). Ktoś powie, że to tylko liga kosowska, ale pamiętajmy, że Wisła wciąż jest drużyną z polskiej I ligi.
Wicemistrzowie Kosowa na co dzień grają na kameralnym, ale dość urokliwym Stadionie Miejskim im. Zahira Pajazitiego. Patron obiektu, urodzony w Podujevë, jest kosowskim bohaterem narodowym, twórcą i pierwszym przywódcą Armii Wyzwolenia Kosowa. Stadion oficjalnie może pomieścić 3 tysiące widzów, ale według wielu źródeł „Wiślacy” nie będą mieli okazji na nim zagrać. Obiekt nie spełnia bowiem dość restrykcyjnych wymogów UEFA i wiele wskazuje, że rewanżowe spotkanie zostanie rozegranie na 13-tysięcznym Stadiumi Fadil Vokrri w Prisztinie.
Dla Llapi będzie to trzecie podejście do europejskich pucharów. W dwóch poprzednich próbach zespół odpadał już w pierwszym dwumeczu przeciwko macedońskiemu Shkupi oraz czarnogórskiej Buducnosti Podgorica. Mimo niepowodzeń kosowarzy zapisali po stronie sukcesów dwa domowe remisy w obu tych starciach. Polskie kluby dotychczas zaledwie raz mierzyły się z zespołami z Kosowa. W sezonie covidowym warszawska Legia pokonała na własnym stadionie Dritę Gnjilane 2:0. Liczymy, że Wisła powtórzy sukces Legii i awansuje do kolejnej rundy.