Skip to main content

Poprzedni, najlepszy sezon w swojej karierze Robert Lewandowski zakończył z liczbą 34 bramek na koncie w Bundeslidze. Był to wyraźny znak, że rekord Gerda Müllera jest niepobijalny i trzeba o nim zapomnieć. Ale Lewandowski był innego zdania. Po sobotnim hat-tricku ma już 35 goli w dorobku, a do końca sezonu 20/21 jeszcze 8 kolejek. Ten rekord jeszcze nigdy w historii nie był tak blisko.

Nie ukrywajmy – jeszcze miesiąc temu patrzyliśmy na wyścig Lewandowskiego z Müllerem z lekkim przymrużeniem oka. Ot, typowa dziennikarska przypadłość – szukanie ciekawych tematów, smaczków, nawet tam, gdzie ich nie ma. Osiągnięcie 40 bramek w sezonie w 34 ligowych kolejkach jawi się jako nadludzki wyczyn, raczej poza zasięgiem na wiele lat. Ale wiele lat już upłynęło, a na naszych oczach w piłkę gra snajper wybitny. I to co wydawało się mrzonką, teraz otrzymało rys realizmu.

W ostatnim czasie Lewandowski pokusił się bowiem o dwa hat-tricki. Jednym „poczęstował” Borussię Dortmund, a drugim w sobotę VfB Stuttgart. Ogółem Lewy trafia przynajmniej raz od ośmiu kolejnych spotkań. Ostatnio nie pokonał bramkarza Tigres w finale Klubowych Mistrzostw Świata, ale Bayern i tak wygrał tamten mecz. Ostatnio bez gola w lidze? W meczu z Herthą 5 lutego. Jeszcze niedawno Lewandowski był w sytuacji, w której strzelenie jednego gola w każdym meczu do końca sezonu nie dawało mu 40 bramek w rozgrywkach. Teraz wszystko zmieniło się diametralnie. Pięć w ostatnich ośmiu kolejkach da mu wyrównanie rekordu, a jeśli strzeli ich 6 – będzie samodzielnym, nowym rekordzistą Bundesligi. Zapewne znów przez wiele lat niepobitym, bo mówimy o rezultatach absolutnie kosmicznych.

Jak bardzo kosmicznych? Wiecie ile razy ktoś strzelił 35 lub więcej goli w sezonie Bundesligi? Trzy razy Gerd Müller (38, 40 i 36) i raz Lewandowski – właśnie w bieżących rozgrywkach, gdzie licznik wciąż bije. Bariera 30 trafień w XXI wieku została pokonana trzy razy – dwa razy przez Lewego i raz przez Pierre-Emericka Aubameyanga. Od 1977 roku i 34 goli Dieta Müllera w sezonie nikt przez 39 lat nie osiągnął bariery 30 trafień w rozgrywkach! Aż do Lewandowskiego i sezonu 2015/16. W tym czasie do zdobycia armatki dla najlepszego strzelca ligi wystarczały takie „śmieszne” liczby jak 17, 18 czy 19 bramek. Tyle kapitan reprezentacji Polski strzela teraz na półmetku rozgrywek.

Z kim jeszcze zagra Bayern do końca sezonu? Zaraz po reprezentacyjnej przerwie Bawarczyków czeka szlagierowy, wyjazdowy mecz z Lipskiem. Wygrana to praktycznie koronacja. W przypadku porażki zrobi się jeszcze ciekawie. Na dziś Bayern ma 4 pkt więcej od RasenBallsport. Potem podopieczni Hansiego Flicka zagrają z Unionem Berlin (d), Wolfsburgiem (w), Bayerem Leverkusen (d), Mainz (w), Borussią Moenchengladbach (d), Freiburgiem (w) i wreszcie Augsburgiem (d). Nie jest to szczególnie łatwy terminarz. Najniżej notowane z tego grona jest Mainz, które obecnie zajmuje pierwsze bezpieczne miejsce w tabeli. Bayer, Freiburg, Union i Borussia M. to ligowi średniacy, z których każdy ma nadzieję na awans do europejskich pucharów. Wolfsburg jest w czołówce (obecnie 3. miejsce), a Augsburg raczej nie walczy już o nic konkretnego. Czy jednak terminarz w jakimkolwiek stopniu będzie miał znaczenie? Lewandowski strzelił hat-tricka Borussii Dortmund, czym pokazał, że klasa rywala nie ma dla niego znaczenia. Bayern jest personalnie najmocniejszy w lidze, więc teoretycznie w każdym meczu Lewy powinien mieć swoje szanse. Zresztą, nawet w sobotę ze Stuttgartem w drugiej połowie przestrzelił „patelnię” na 5:0.

Wniosek z tego taki, że jeśli Lewandowski dopisywać będzie zdrowie, a Flick nie będzie oszczędzał swojego asa atutowego, to rekord jest jak najbardziej do pobicia. Lewy w tym sezonie dostał wolne w meczu z Koeln, a do tego kilka razy „zjeżdżał” do bazy przed końcem spotkania. Teraz, gdy epokowy rekord Müllera jest na wyciągnięcie ręki, Polak zapewne nie będzie chciał opuszczać cennych minut. Ale Bayern gra także o Champions League, więc trener musi ostrożnie ważyć wszystkie argumenty, podejmując końcowe decyzje.

Na razie czekamy na bramki RL9 w reprezentacji Polski, a w kwietniu powróci polowanie na Gerda…

Related Articles