Dwa Reale na szczycie ligi. Kilka kolejek temu, to gospodarze przystępowaliby w roli lidera. Teraz jednak sytuacja wróciła do normy. Real Madryt prowadzi w LaLiga i staje przed szansą na odjechanie grupie pościgowej. Pierwsza okazja dzisiaj wieczorem w San Sebastian.
Stolica prowincji Guipuzkoa to jedna z kulinarnych stolic w Hiszpanii i całej Europie. Mnóstwo znanych restauracji, w tym takie posiadające gwiazdki z przewodnika Michelin. Czy to zwiastuje prawdziwą ucztę na Reale Arena? Oby!
Real Sociedad rozpoczął sezon kapitalnie. Co prawda w ostatnich tygodniach złapał nieco zadyszkę, jednak nadal mówimy o absolutnej czołówce ligowej w Hiszpanii. Drużyna Imanola Alguacila to przede wszystkim niezwykle szczelny defensywny monolit. Dowodem niech będzie… jeden stracony gol na własnym stadionie. W dodatku chodzi o duży błąd Alexa Remiro. Wychowanek Athletiku Bilbao popełnił go w derbach ze swoim byłym klubem. Wpuścił uderzenie z rzutu wolnego Ikera Muniaina. Poza tym nie było mocnego, który znalazłby drogę do jego bramki. Z drugiej strony jednak trzecia ekipa ligi strzeliła zaledwie 19 goli. Średnia na poziomie 1,27 gola na 90 minut nie powala na kolana. Tym bardziej że za 1/3 dorobku – 6 goli – odpowiada gwiazda zespołu Mikel Oyarzabal. Na drugim miejscu są ex-aequo Alexander Isak oraz… Aritz Elustondo. Ten ostatni to przecież środkowy obrońca!
Ostatnie tygodnie jednak nie przebiegają po myśli drużyny Imanola Alguacila. W Pucharze Króla udało się ograć Panaderie 4:0, to jednak najmniejszy kłopot. W lidze pojawiły się wpadki – remis w derbach, remis z Valencią czy porażka z Espanyolem. W ten sposób z pozycji lidera spadli na trzecie miejsce. Po drodze skomplikowali sobie sytuacje w Lidze Europy. Najpierw remis ze Sturmem Graz, a później porażka w Monaco. To oznacza, że w najbliższy czwartek muszą wygrać, by awansować do 1/16 finału. Rywalem będzie PSV i wcale łatwo nie będzie.
Forma idealna
W zupełnie innych nastrojach przystępuje do tego meczu Real Madryt. Siedem kolejnych zwycięstw we wszystkich rozgrywkach. Z kolei w ostatnich dziesięciu grach, tylko raz zremisowali. Forma ekipy Carlo Ancelottiego naprawdę robi wrażenie. Oczywiście na czele tej ekipy są Karim Benzema oraz Vinicius Junior. Duet napastników strzelił już 21 goli w tym sezonie, czyli są lepsi od całego Realu Sociedad pod względem strzelania goli. Francuz dodatkowo ma mnóstwo asyst i w zasadzie dzisiaj jest największą gwiazdą LaLiga.
Jednak nie tylko duet napastników robi wrażenie. Swoje robi wiekowy Luka Modrić. Gra Chorwata może się podobać, podobnie zresztą jak w przypadku Toniego Kroosa czy Ferlanda Mendy'ego. W bramce kapitalnie spisuje się Thibault Courtois.
Jeszcze do niedawna niektórych martwiło zdrowie Edena Hazarda, a wcześniej Garetha Bale'a. Dzisiaj obaj panowie zostali już spisani na straty. Drugi nadal kontuzjowany. Pierwszy będzie do dyspozycji dla włoskiego szkoleniowca na dzisiejszy mecz. Co ciekawe na straty ma być także spisany Isco. Według hiszpańskich mediów powodem miała być niesubordynacja względem syna Ancelottiego, który jest jego asystentem. Isco odmówił dalszej rozgrzewki podczas wyjazdowego meczu w Granadzie. Na boisko wszedł, ale takie zachowanie pomocnika miało go przekreślić w drużynie. Jego udział w meczach jest marginalny, a teraz trudno spodziewać się, by miał wzrosnąć. Na dzisiaj jest ostatnim do gry w linii pomocy wśród pomocników. Bliżej na boisko mogą mieć nawet gracze wędrujący między pierwszym zespołem a Castillą.