Skip to main content

To koniec pewnej epoki w drużynie "Królewskich". Real Madryt opuszcza kapitan i lider, czyli Sergio Ramos. Obrońca reprezentował barwy klubu od 2006 roku, a więc przez 16 lat. Był symbolem wszystkich sukcesów Realu w ostatnich latach.

Jeśli wskazać jakąś legendę Realu Madryt na przestrzeni ostatnich lat, to nawet nie ma innej opcji niż Sergio Ramos. Ma się wrażenie, że stoper był w tym klubie praktycznie "od zawsze". 31 sierpnia 2005 roku przeszedł do "Królewskich" z Sevilli za 27 milionów euro. W jednym okienku przyszli też Robinho i Julio Baptista. Ramos wówczas miał 19 lat i grał też często na prawej obronie. W Realu spędził aż 15 sezonów, wygrywając czterokrotnie Ligę Mistrzów czy też pięciokrotnie Primera Division. Występów w klubie uzbierał aż 671. To czwarty wynik w historii, wyprzedzają go tylko Manolo Sanchis, Iker Casillas i Raul. Ramos to być może najlepszy środkowy obrońca XXI wieku. Tak pewnie wielu by wskazało, ale na karku ma już 35 lat.

Rozegrał też 180 meczów dla reprezentacji Hiszpanii, ale z Polską się nie zmierzy, bo przecież Luis Enrique nie powołał go na turniej. Była to głośno komentowana decyzja na całym świecie, ale sam Sergio pokazał wielką klasę, publicznie oświadczając, że rozumie decyzję trenera, bo przecież stracił praktycznie całą wiosnę przez kontuzję. Ramos jest rekordzistą, jeśli chodzi o występy w narodowej reprezentacji i nieprędko ktoś będzie w stanie go pobić. Z grających zawodników, to Sergio Busquets ma na koncie 122 występy. Sporo mu więc brakuje. Sergio Ramos to oczywiście zdobywca mistrzostwa świata i podwójny mistrz Europy z czasów świetności "La Furia Roja" (2008, 2010, 2012). Ostatnio też wykonywał w reprezentacji i Realu rzuty karne.

Jakie są powody odejścia? Madrycki dziennik "Marca" informuje, że Ramos chciał mieć kontrakt z Realem do 2023 roku i zażądał też podwyżki. Chciał także w kolejnych dwóch latach uczyć się fachu w roli trenera. Perez mógł zaoferować maksymalnie roczny kontrakt i jego relacje ze stoperem w ostatnich miesiącach uległy znacznemu pogorszeniu. Wcześniej zabezpieczył się nowym zawodnikiem, którym został David Alaba, jakby przeczuwając, że może nie dojść do porozumienia z Sergio Ramosem i rzeczywiście tak się stało. Pod nieobecność Ramosa niespodziewanie formą błysnął też Eder Militao.

Na pożegnalnej konferencji Sergio Ramos się rozpłakał. Powiedział, że to jedna z najtrudniejszych chwil w jego życiu i przyjechał tu z tatą, po czym nie był w stanie dalej wydusić z siebie słowa. Otuchy dodali mu zgromadzeni dziennikarze, którzy nagrodzili go owacjami. Sergio dodał też, że kiedyś tutaj wróci, więc mówi bardziej "do widzenia" niż "żegnajcie na zawsze". Później przemawiał też wzruszony Florentino Perez mówiąc, że Ramos jest jedną z największych legend tego klubu. Gdzie trafi hiszpańska gwiazda? Dziennik "AS" sugeruje cztery kluby – Manchester City, PSG, Manchester United oraz Sevillę. Dziennikarz Fabrizio Romano poinformował, że nie ma tematu powrotu wychowanka do Sevilli. Najgłośniej mówi się o PSG. Temat był już "grzany" zimą, że Ramos ma stamtąd ofertę, dlatego twardo negocjuje z Realem.

Related Articles