Skip to main content

Zanim dobierzemy się do dania głównego w postaci derbów Włoch, najpierw pora na przystawkę. Za nią uchodzi popołudniowy mecz Atalanta – Napoli. Gospodarze notują bardzo słabą rundę rewanżową, zaś ekipa Piotra Zielińskiego nadal walczy o tytuł. Kto będzie górą na Gewiss Stadium?

Słabsza jesień i kapitalny, długi finisz. To charakteryzowało Atalante w ostatnich latach. Tym razem jednak doszło do odwrócenia sytuacji. Jeszcze na przełomie roku mieli walczyć o mistrzostwo. Strata nie była duża i wydawało się, że Gian Piero Gasperini może namieszać ze swoimi zawodnikami. Tymczasem tuż po meczu z Udinese, gdy La Dea wygrała 6:2 na wyjeździe, rozpoczeły się kłopoty… ze strzelaniem goli. Trudno sobie wyobrazić, by najbardziej ofensywna ekipa we Włoszech miała główny problem w tej materii.

Tutaj jednak nawawrstwiły się kłopoty kadrowe. Josip Ilicić dopiero niedawno wrócił do treningów z drużyną po kolejnym nawrocie depresji. Duvan Zapata lada moment będzie wracał do dyspozycji, po drugiej kontuzji. Kolumbijczyk miał wyjątkowego pecha. Najpierw kontuzja odniesiona przed świętami w meczu z Genoą, po której miesiąc pauzował. Wrócił w 58. minucie meczu z Cagliari, którego… nie dokończył. Kolejne tarapaty zdrowotne i przerwa. Luis Muriel na ogół był zdrowy, ale w tym roku strzelił ledwie 5 goli – dublety z Udine i Bayerem oraz trafienie z Venezią. Na ligowe trafienie czeka od 9 stycznia!

Warto dodać, że Atalanta w tym roku, nie licząc meczu na Dacia Arena, strzeliła ledwie 7 goli w dziewięciu spotkaniach. Ponad połowę – 4 sztuki – wpadły z Sampdorią u siebie. A ostatnio ratował ich nawet chłopak, który przed chwilą grał w… ósmej lidze.

Sensacja ostatnich dni
Moustapha Cisse zapewne byłby dalej anonimowym chłopakiem żyjącym marzeniami, gdyby nie wprawne oko skautów Atalanty. Do niedawna występował w ASD Rinascita Refugees. Jak sama nazwa wskazuje chodzi o zespół złożony z uchodźców. Wystarczył sparing z Lecce i 18-letni Cisse trafił do Zingonii. Pod Bergamo szybko wskoczył do gry. Najpierw trzy gole w Primaverze, a 20 marca dostał szansę debiutu przeciwko Bolonii. Debiutu pełnoprawnego, bo nie chodziło o minutę czy pięć, ale blisko półgodzinny występ. Gwinejczyk okrasił go golem na wagę trzech punktów po asyście Mario Pasalicia!

Upragnione mistrzostwo
Mediolan czeka na tytuł, ale "tylko" w czerwono-czarnej części. Północ jednak jest znacznie bardziej najedzona sukcesami. Napoli na swój tytuł czeka długie lata. Przez wiele sezonów na ich drodze stał głównie genialny Juventus. Teraz trafił się Milan. Ekipa Stefano Piolego nie jest efektowna, ale niezwykle efektywna. Przepychanie kolanem kolejnych meczów to znak rozpoznawczy milanistów. Tyle że Napoli jakby… pozazdrościło rywalowi i w podobny sposób wygrywa w ostatnich tygodniach. Wygrane z Hellas, Udinese, a wcześniej z Lazio czy wywalczony remis na Sardynii. To wszystko mecze, w których nie było widać wielkiej piłki. Minimalne zwycięstwa lub wymęczone remisy. Na tym jednak polega regularne punktowanie w drodze po scudetto.

Piotr Zieliński ma kłopoty?
Tak się wydaję patrząc na wyjściową jedenastkę Napoli z ostatnich spotkań. Dzisiaj także szykuje się ławka od początku meczu. Niestety Polak zasłużył sobie na taki status gorszymi występami w tygodniach poprzedzających zgrupowanie reprezentacji. Można powiedzieć nawet, że ostatni dobry mecz rozegrał na Camp Nou, który okrasił golem.
 

Jeśli "Zielek" chce wrócić do składu, to ma dwa wyjścią. Albo samego dać coś ekstra po wejściu z ławki, albo… liczyć na brak wygranej zespołu. Luciano Spaletti wychodzi chyba z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Z Hellas i Udinese wypaliło, więc gra tak dalej.

Przetrwać do świąt
Z takim założeniem może wyjść Luciano Spaletti i jego piłkarze. Dzisiaj Atalanta, później Fiorentina i Roma. Na tym kończą się mecze z czołówką w obecnym sezonie. Końcówka zdecydowanie przyjemniejsza od rywali. Jeśli zatem uda im się suchą stopą przebrnąć przez najbliższych rywali, później może dojść do czegoś wielkiego pod Wezuwiuszem. I nie mówimy o wybuchu wulkanu… Może dojdzie do majowego wybuchu radości!

Related Articles