Legia pokonała Aston Villę 3:2, zaskakując całą Europę. Główny faworyt rozgrywek Ligi Konferencji wrócił z Warszawy z pustymi rękami. Teraz przed drużyną Kosty Runjaicia kolejne ciężkie zadanie – wyjazdowy mecz z AZ Alkmaar. Podopieczni Pascala Jansena mają sporo do udowodnienia po inauguracyjnej porażce 3:4 z Bośniakami z Mostaru.
Może i wyczyn Legii był spektakularny, ale to co zrobił Zrinjski w meczu z AZ było jeszcze bardziej imponujące. Bośniacy przegrywali do przerwy 0:3 i nikogo specjalnie to nie dziwiło – ekipa z Mostar to główny kandydat, by zająć w tej grupie ostatnie miejsce. Jednak druga połowa należała do gospodarzy, którzy strzelili cztery gole i wygrali 4:3. Dwa z nich zdobył znany z występów w Ekstraklasie Zvonimir Kozulj.
Aż trudno w to uwierzyć, ale to była jedyna porażka AZ Alkmaar w tym sezonie. Holendrzy dwa razy pokonali Santa Coloma z Andory, dwa razy remisowali z norweskim Brann (i wygrali dwumecz po rzutach karnych), a w lidze mają bilans 6-1-0 po siedmiu kolejkach! Tylko liderujące PSV (bilans 7-0-0) jest wyżej. Wygląda na to, że dwukrotni mistrzowie Holandii chcą w tym sezonie rzucić wyzwanie największym firmom. Zeszły sezon Alkmaar skończyło na 4. miejscu – za plecami wielkiej trójki. Ale warto zauważyć, że Ajax miał raptem dwa punkty więcej na finiszu sezonu. Kto wie, czy ekipa Jansena nie wykręci w tym sezonie jakiejś dużej niespodzianki. Dzisiejsi rywale Legii imponują skutecznością – w Eredivisie strzelili już 20 goli, a kolejne 3 dorzucili w przegranym meczu ze Zrinjskim.
Sam Vangelis Pavlidis ma już na koncie 9 trafień w lidze. Grek błyszczał strzelecko w poprzednim sezonie Ligi Konferencji. AZ odpadło dopiero w półfinale rozgrywek, uznając wyższość West Hamu. Pavlidis strzelił pięć bramek w rozgrywkach głównych, a wliczając w to eliminacje – 9. Dziś grecki napastnik wyceniany jest przez portal Transfermarkt na 14 mln euro i jest niewątpliwie największą gwiazdą klubu z Alkmaar. Kibice mogą też kojarzyć bramkarza Kaaskoppen – Mathew Ryana. Australijczyk w ostatnich latach to prawdziwy piłkarski obieżyświat – grał w Arsenalu, Brighton, Realu Sociedad i FC Kopenhadze. Teraz wylądował w Eredivisie.
Gospodarze nie mogą dziś skorzystać ze wszystkich swoich graczy. Z powodu kontuzji prawdopodobnie zabraknie Mexxa Meerdinka, Bruno Martinsa Indiego i Riechedly’ego Bazoera. Fani futbolu szczególnie mocno mogą kojarzyć tego drugiego. Indi był podstawowym obrońcą reprezentacji Holandii, czy Oranje sięgali po brąz mundialu w 2014 roku. W Legii wciąż brakuje Bartosza Kapustki. Do kadry meczowej wraca za to Rafał Augustyniak. Trener Runjaić ma więc szersze pole manewru przy zestawianiu linii obrony.
Legia w miniony weekend przegrała pierwszy ligowy mecz w sezonie. Niespodziewanie drużyna Runjaicia poległa w Białymstoku i straciła fotel lidera na rzecz Śląska Wrocław. Pierwsza porażka w rozgrywkach Ekstraklasy nie powinna jednak specjalnie martwić fanów z Łazienkowskiej – w zanadrzu jest jeszcze zaległy mecz, a te najważniejsze spotkania i tak jeszcze przed Legią. Już w niedzielę kluczowy bój z Rakowem. Niedługo również ligowy klasyk z Lechem. Walkę o tytuł mistrzowski Legia chce jednak pogodzić z dobrym sezonem w Europie. Początek jest obiecujący, ale droga do fazy pucharowej jest jeszcze daleka i wiedzie przez holenderskie Alkmaar. Początek tego spotkania o 21:00. Wicemistrzowie Polski nie boją się jednak marzeń – pokazywali to w kwalifikacjach do Ligi Konferencji i pokazali to dwa tygodnie temu przy Ł3 z Aston Villą.