Skip to main content

Minione lato było niezwykle gorące jeśli chodzi o wymiany szkoleniowców. Dominowały w tym dwie ligi – niemiecka i włoska. W Bundeslidze niemal wszystkie czołowe drużyny zmieniły trenerów. Dziś Bayern Monachium z Julianem Nagelsmannem na ławce jedzie do Lipska na mecz z RasenBallsport, dotychczasowym pracodawcą tego młodego trenera.

Nagelsmann to trenerski fenomen. Jest rówieśnikiem Leo Messiego, a stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych trenerów na świecie. W jego kontekście mówiło się o największych klubach, z Realem Madryt na czele. Szybko dostrzeżona została jego analityczna i bardzo rzetelna praca – najpierw w Hoffenheim, a ostatnio w RB Lipsk, z którego zrobił czołową ekipę niemieckiego futbolu. Drużyna sponsorowana przez znany napój energetyczny dochodziła także do fazy pucharowej Champions League. Nic więc dziwnego, że o Nagelsmannie zrobiło się głośno. To w końcu trener, który może święcić triumfy w futbolu jeszcze przez trzy albo cztery dekady.

Finalnie sięgnął po niego Bayern, który musiał rozstać się z Hansim Flickiem. Flick wybrał ofertę niemieckiej federacji, która zaoferowała mu stanowisko selekcjonera. Bawarczycy musieli więc zabezpieczyć sobie trenera na nowy sezon, który zagwarantuje nie tylko kolejne mistrzostwo Niemiec, ale także sukces na arenie międzynarodowej. Nagelsmann wydawał się więc opcją idealną, tym bardziej, że nie był to koniec rozbiórki wicemistrza. Bayern sięgnął także po Dayota Upamecano. Francuski stoper był jednym z bardziej łakomych kąsków – pytały o niego wyłącznie topowe kluby. Mało tego, w ostatnim dniu okienka sfinalizowana została jeszcze jedna transakcja na linii Lipsk – Monachium. Do drużyny mistrza Niemiec trafił Marcel Sabitzer.

Tym samym Bawarczycy zostawili w Lipsku lej po bombie, bo tak należy określić wykupienie trenera i dwóch czołowych piłkarzy. Oczywiście w ekipie RasenBallsport nikt nie zamierzał siąść i płakać. Nowym szkoleniowcem został inny trenerski demiurg, Jesse March. Zakontraktowano m.in. Andre Silvę, Josko Gvardiola czy Ilaixa Moribę. Straty w jakości są jednak duże, bo poza duetem Upamecano-Sabitzer Czerwone Byki straciły także Ibrahimę Konate. Ten piłkarz wybrał ofertę Liverpoolu.

W efekcie początek sezonu nie układa się po myśli RB. W trzech kolejkach ekipa Marcha uzbierała raptem trzy punkty. Porażki 0:1 z Mainz i Wolfsburgiem przedzieliło zwycięstwo 4:0 ze Stuttgartem. Drużyna wciąż ma wielki potencjał, ale na pewno potrzebuje czasu. Niewykluczone, że sezon 21/22 będzie okresem przejściowym dla Marcha i jego podopiecznych.

Na pewno papierkiem lakmusowym będzie dzisiejszy mecz, bo Bayern to najbardziej wymagający przeciwnik w całej stawce. Jeśli Lipsk będzie w stanie postawić się mistrzowi kraju i urwać mu punkty, będzie to wyraźny sygnał, że nie ma sensu przejmować się początkowymi problemami. Nie ma jednak wątpliwości, że pomimo iż mecz rozegrany zostanie w Lipsku, to faworytem będą podopieczni Nagelsmanna, którego czego podróż sentymentalna.

My oczywiście z uwagą obserwować będziemy poczynania Roberta Lewandowskiego. Polak ma za sobą udaną przerwę reprezentacyjną. Biało-czerwoni zdobyli 7 punktów eliminacji MŚ 2022, a Lewandowski w meczach z Albanią i San Marino strzelał i asystował, a z Anglią asystował. Łącznie w meczach kwalifikacyjnych ma już 6 bramek i 3 ostatnie podania. Do meczu z Anglikami trafiał także w każdym spotkaniu sezonu 2021/22. Maszyna pracuje.

Spotkanie RB Lipsk z Bayernem rozpocznie sie o 18:30. Można je obejrzeć za pośrednictwem Unibet TV.

Related Articles