
O problemach Leeds rozpisywaliśmy się już na początku tego sezonu. Warto wrócić do tego tekstu, bo dziś stał się on jakby aktualniejszy. Po czterech porażkach z rzędu Marcelo Bielsa został wyrzucony z pracy. Trudno się dziwić decyzji działaczy z Elland Road. W pięciu ostatnich spotkaniach Pawie straciły – bagatela – 20 goli!
Tabela nie kłamie – Leeds ma w tym momencie najmniej szczelną defensywę w całej lidze. Piłka wpadała do bramki Pawi już 60 razy! Lepiej broni nawet zamykające tabele Norwich. Póki co rewelacja ubiegłego sezonu jest jeszcze nad strefą spadkową, ale gdyby Burnley i Everton wygrały swoje zaległe mecze, wówczas Leeds zakotwiczy pod kreską. Sytuacja jest więc alarmowa i w kontekście tego zmiana trenera wydaje się krokiem uzasadnionym. Pewna formuła w Leeds najwyraźniej się wyczerpała.
Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Bielsa dokonał kiepskich transferów latem, znów zakochał się w grupce 15-16 zawodników, nie dbając o zabezpieczenie szerszej kadry. Gdy nawarstwiły się kontuzje, problemy covidowe i inne absencje, nagle drużyna Pawi została obnażona. Brakuje przede wszystkim stabilności w defensywie, ale także goli kontuzjowanego od wielu tygodni Patricka Bamforda. To on był w zeszłym sezonie najgroźniejszym piłkarzem szalonego beniaminka z Elland Road. Teraz fani Leeds boją się, że ich ukochana drużyna powtórzy los Sheffield United. W sezonie 2019/20 The Blades jako beniaminek zajęli 9. miejsce. Rok później Sheffield z hukiem spadło z ligi, a inny beniaminek był na finiszu dziewiąty. To oczywiście Leeds.
Historia lubi się powtarzać, ale zapobiec temu spróbuje Jesse Marsch. Sezon 21/22 może być dla niego słodko-gorzki, albo wyłącznie gorzki. Zaczynał jako szkoleniowiec RB Lipsk, gdzie zastąpić miał Juliana Nagelsmanna. Nie udało się. RasenBallsport spisywał się pod wodzą Amerykanina kiepsko i już 5 grudnia trener otrzymał wymówienie. Na bezrobociu nie pobył jednak długo. Propozycja z Leeds spadła mu jak z nieba. Szybko może odbudować swoją pozycję. To jednak także ryzyko. Jeśli spadnie, część odpowiedzialności za degradację także spadnie – wprost na jego barki.
Marsch wybił się w Europie jako trener innego klubu ze stajni Red Bulla – austriackiego Salzburga. Dzięki dobrej pracy w alpejskim mieście, otrzymał szansę powrotu do Lipska, gdzie wcześniej był asystentem Ralfa Rangnicka, obecnego szkoleniowca Man Utd.
Przed Leeds w marcu mecze z Leicester, Aston Villą, Norwich i Wolves. W każdym można pokusić się o punkty, ale trudno powiedzieć, by w którymkolwiek na dziś Pawie były faworytem. Nawet Kanarki z Carrow Road prezentowały się ostatnio ciut lepiej.