Pierwsza część drabinki 1/8 finału nie obrodziła emocjami, ale druga nadrobiła niedobór dramaturgii. Mamy już komplet ćwierćfinalistów, zatem możemy przystąpić do wiwisekcji wydarzeń wtorku i środy. I czekać na piątkowe losowanie par 1/4 finału.
6. Wróciły karne!
Być może nie każdy był świadomy tej statystyki, ale po raz ostatni w Champions League konkurs rzutów karnych oglądaliśmy w… 2016 roku. Prawie 8 lat temu w mediolańskim finale rozgrywek to rzuty karne rozstrzygnęły o zwycięstwie Realu. Właściwie powinniśmy napisać o madryckim finale, bo choć rozgrywany był na San Siro, to zagrały w nim dwie ekipy ze stolicy Hiszpanii. Po remisie 1:1 w regulaminowym czasie gry, dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a w konkursie jedenastek pomylił się Juanfran. Królewscy zwyciężyli, a nikt z kibiców nie przypuszczał, że do następnego konkursu karnych minie tak wiele czasu. W końcu we wtorek i środę obejrzeliśmy dwa kolejne, najpierw w meczu Arsenalu z Porto, a potem w spotkaniu Atletico z Interem.
7. Raya bohaterem Arsenalu
Arsenal pokonał Porto 1:0. Wystarczyło to jedynie do odrobienia strat z Portugalii. Kanonierzy niczego więcej nie wskórali również w dogrywce, która – jak to zwykle bywa – była jedynie „dogorywką”, praktycznie bez sytuacji podbramkowych. W karnych bohaterem Kanonierów został David Raya. Hiszpański golkiper obronił dwie jedenastki, a jego koledzy z pola byli bezbłędni. Arsenal wygrał i w pierwszym sezonie po siedmioletniej przerwie od Ligi Mistrzów uzyskał awans do ćwierćfinału. Na tym etapie rozgrywek The Gunners nie było od prawie półtorej dekady. Końcówka pracy Arsene’a Wengera w Londynie to rokroczne odpadanie na poziomie 1/8 finału.
8. Barca z awansem, Lewy z trafieniem
Barcelona, mimo ciągłej krytyki pod swoim adresem, jest w najlepszej ósemce Europy. Duma Katalonii pokonała Napoli 3:1 i dwumeczu zwyciężyła mistrzów Italii (wciąż jeszcze aktualnych) 4:2. Dwa gole w tym dwumeczu zdobył Robert Lewandowski. We wtorek to on ustalił wynik meczu na 3:1, trafiając do pustej bramki. To było 94. trafienie Polaka w Lidze Mistrzów. Lepsi są tylko dwaj piłkarze – Cristiano Ronaldo i Leo Messi. Wśród Polaków drugi na tej liści jest Arkadiusz Milik, który w Champions League zdobył… 10 bramek.
9. Atletico wyszarpało awans
Drugi konkurs rzutów karnych obejrzeliśmy w środę. Atletico przegrywało na swoim terenie z Interem 0:1, co oznaczało już wynik 0:2 w dwumeczu. Ale Los Colchoneros to charakterne chłopaki. Antoine Griezmann dał nadzieję, Memphis Depay dał dogrywkę, a Jan Oblak wraz z nieskutecznymi z jedenastego metra rywalami dali Atletico awans do ćwierćfinału. Konkurs strzałów z „wapna” zwieńczył strzał Lautaro Martineza w kosmos.
10. Borussia lepsza od PSV
W Eindhoven było 1:1, ale rewanż należał do Borussii. Dortmundczycy wygrali 2:0 i choć, podobnie jak Barca, marnie spisują się na krajowym podwórku, mogą jeszcze poprawić sobie humory udaną kampanią w Europie. Gola na 1:0 strzelił Jadon Sancho. Jeszcze jesienią głównie przesiadywał na ławce rezerwowych lub trybunach podczas meczów Manchesteru United. Skonfliktowany z Erikiem ten Hagiem nie miał czego szukać na Old Trafford. Wrócił więc do Dortmundu, a tam znów potrafi poczarować. Wprawdzie zszedł z kontuzją, ale z perspektywy kibiców żółto-czarnych nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – zastąpił go Marco Reus i to on ustalił wynik meczu na 2:0.