Skip to main content

Już kilka dni temu było jasne, że to będzie mecz z najwyższą frekwencją w tym sezonie, jak do tej pory. Lech Poznań podejmuje Legię Warszawa, a to oznacza święto piłki w Ekstraklasie. Kto faworytem? Do mistrza kraju przyjeżdża lider, a więc każdy ma swoje argumenty.

Legia Warszawa wskoczyła na pozycje lidera, na której nie było jej od dłuższego czasu w Ekstraklasie. Lech Poznań z kolei ostatnie tygodnie, przed przerwą reprezentacyjną, miał zdecydowanie lepsze niż początek rozgrywek. Po obu stronach można wyczuć zdecydowanie optymizm po ostatnich wynikach. Jak to się przełoży na hit?

Dawno niewidziany lider
Legia Warszawa na czele tabeli? Kibice w stolicy przyzwyczajeni do sukcesów w ostatniej dekadzie, teraz musieli trochę na to poczekać. Oczywiście, Raków Częstochowa ma mecz zaległy w zanadrzu, jednak z punktu widzenia psychologicznego, taka pozycja na przerwę reprezentacyjną musiała dobrze zrobić w głowach piłkarzy. Podobnie zresztą jak odwrócenie losów spotkania z Miedzią Legnica dwa tygodnie temu. 0:2, a po chwili okazja na trzecią bramkę dla beniaminka. Ostatecznie udało się odwrócić losy i wygrać 3:2. Wszystko jednak okraszone głupią kartką dla Josue. Portugalczyk wypada zatem z sobotniego hitu.

Ile znaczy dla Kosty Runjaicia i całego zespołu, to chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. To będzie spory kłopot. Na plus na pewno można zaliczyć coraz lepszą postawę Filipa Mladenovicia. Serb zaczyna wyglądać, niczym w sezonie 2020/2021, gdy był najlepszym piłkarzem ligi. Gdyby grał nawet na 80% tego, co wtedy, byłby swego rodzaju “transferem” gracza, którego mocno brakowało.

Odbudowali się
Cztery wygrane i remis – to bilans Kolejorza w ostatnich pięciu meczach ligowych. W poprzednich czterech zgarnęli jeden punkt, a tutaj 13. Różnica ogromna i zauważalna gołym okiem. Wydaje się, że w tym momencie największek kłopoty są za Kolejorzem. Kadrowo to wygląda niemal idealnie – o czym niżej – a dodatkowo trener coraz lepiej radzi sobie pod kątem wyborów personalnych. Rudko poszedł w odstawkę, a jedynką jest pewny – jak dotąd – Filip Bednarek. W świetnej formie są Michał Skóraś oraz Mikael Ishak, dzięki czemu znaleźli się w swoich reprezentacjach. Warto dodać także, że w wysokiej dyspozycji jest Kristoffer Velde. Norweg od transferu był mocno krytykowany za swoją grę. Teraz jednak wygląda o niebo lepiej.

Czas zacząć maraton
Lech Poznań sobotnim meczem rozpoczyna maraton, który potrwa najbliższe półtorej miesiąca. 13 listopada, tuż przed mundialem, będzie ostatni akcent. W tym czasie Kolejorz rozegra dwanaście lub nawet trzynaście meczów! Liczba może ulec zwiększeniu, jeśli Kolejorz w połowie października wyeliminuje Śląsk Wrocław z Pucharu Polski.

Na początek jednak Lechici zagrają trzy kolejne spotkania w domu. W sobotę z Legią, w kolejny czwartek pucharowe starcie z Hapoelem Beer Szewa, a w niedzielę z Radomiakiem. Po tym maratonie, murawa na obiekcie zostanie wymieniona. Nic dziwnego, skoro po trzech kolejnych grach przy Bułgarskiej, murawa już będzie miała za sobą 15 meczów w tym sezonie! Przypomnijmy, że wydarzy się to po zaledwie dwóch pełnych miesiącach!

Pełne trybuny
Tradycyjnie Kolejorz może liczyć na wsparcie swoich kibiców. Spotkania z Legią zawsze przyciągają najwięcej fanów Lecha Poznań na trybuny i nie inaczej będzie tym razem. Trzy dni przed spotkaniem, liczba zajętych miejsc na obiekcie przekraczała 30 tysięcy widzów. Można zatem spodziewać się kompletu publiczności.

Co ciekawe ceny biletów na mecz z Legią były najwyższe w tym sezonie. Przebiły wszelkie spotkania z europejskich pucharów. Jedynie zaplanowane na listopad spotkanie z Villarrealem będzie droższe, a mówimy o rywalu, który kilka miesięcy temu grał w półfinale Ligi Mistrzów.

Kadrowo
Legia przede wszystkim bez Josue. Portugalczyk dostał z Miedzią Legnica głupią kartkę i musi pauzować. Wraca za to Artur Jędrzejczyk, a dostępny także będzie Maik Nawrocki. To oznacza, że Rafał Augustyniak prawdopodobnie wróci do drugiej linii.

John van den Brom jest w bardzo dobrej sytuacji. Brakuje tylko Bartosza Salamona, którego nie ma od dłuższego czasu. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji, a żaden z piłkarzy przebywających na zgrupowaniach reprezentacji, nie odniósł najmniejszego urazu.

***

Początek meczu w Poznaniu o godzinie 17:30.

Related Articles