Chyba tym razem nie mogło byc inaczej. Rok 2020 należał w polskim sporcie do Roberta Lewandowskiego, co ukoronował upragnioną Ligą Mistrzów. Snajper Bayernu został wybrany najlepszym sportowcem minonego roku w 86. edycji plebiscytu Przeglądu Sportowego.
Kiedy już wszedł na scenę, to nie chciał z niej zejść. Dziękował wszystkim po kolei, ale zaczął rzecz jasna od rodziców, którzy konsekwentnie wozili go na treningi i umożliwili rozwój. Wzruszył się, mówiąc o ojcu, któremu nie było dane obejrzeć jego profesjonalnego meczu. Opowiadał o tym, że dobrze jest w tak trudnym czasie dawać ludziom wielką radość. Lewandowski wygrał Ligę Mistrzów, mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec, a dziś pokonał drugą Igę Świątek, ale jej wielkie sukcesy jeszcze nadejdą. To drugie zwycięstwo "Lewego" w tym plebiscycie. Poprzednio wygrał w 2015 roku.
Jak już zostało wspomniane – drugą lokatę zajęła Iga Świątek i nie budziło to większych kontrowersji. Nastolatka podbiła nasze serca, sensacyjnie zwyciężając w turnieju French Open i obudziła w Polakach na nowo zainteresowanie tym sportem. Trzecie miejsce Kamila Stocha zostało już skomentowane trochę głośniej. Stoch sukcesów w 2020 nie miał, a sam przy łączeniu wideo stwierdził, że na jego miejscu powinien być zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni 2020, czyli Dawid Kubacki, ale ten ostatecznie "wylądował" na pozycji numer 10. Trzykrotny mistrz olimpijski pokazał tymi słowami wielką klasę.
Trochę niespodziewanie 5. miejsce zajął Bartosz Zmarzlik, a na 7. pozycji skończył Jan Błachowicz. Obu panów wyprzedziła dwójka – Kajetan Kajetanowicz (4. pozycja) i Natalia Maliszewska (6. pozycja). Zmarzlik to ubiegłoroczny zwycięzca, który wyprzedził wówczas Roberta Lewandowskiego. W 2020 roku powtórzył sukces i utrzymał się na żużlowym tronie. Obronił tytuł indywidualnego mistrza świata, wygrywając aż 4 na 8 zawodów. Pomógł też naszej kadrze zdobyć srebro w drużynie. Niespodziewanie o jedną lokatę wyprzedził go właśnie Kajetanowicz, brązowy medalista klasyfikacji WRC, którego fani musieli się mocno zmobilizować. TOP 10 uzupełnili: Wilfredo Leon, Katarzyna Niewiadoma i wspomniany już Dawid Kubacki.
Tym razem przez COVID nie było klasycznego balu do rana, ale przynajmniej w tym czasie mogliśmy się emocjonować sportem, a Lewandowskiemu pewna nagroda nie uciekła sprzed nosa, jak w przypadku Złotej Piłki France Football.