Skip to main content

Wszyscy ekscytują się rywalizacją o mistrzostwo Polski, ale na dole też nie będzie nudno. Walka o utrzymanie w Ekstraklasie jest warta wiele. Trzech przegranych straci sporo milionów z tytułu praw telewizyjnych. Sprawdzamy zatem rozkład sił.

Trudno jednoznacznie postawić granicę drużyn, które nie są zagrożone spadkiem. W teorii Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław mają po osiem punktów przewagi, czyli względny spokój. W praktyce seria wielu porażek mogłaby ich wplątać w to grono. Różne sytuacje bywały, jednak raczej takich ekscesów się nie spodziewamy.

Jeden intruz
Obecność Legii Warszawa w strefie spadkowej to nowum i mowa o kompletnej sensacji. Nikt jednak nie wyobraża sobie spadku aktualnego – jeszcze – mistrza Polski. To byłaby historia science-fiction, chociaż obecny scenariusz też tak można było poczytywać jeszcze kilka miesięcy temu. Piłkarze Legii Warszawa jednak teraz chwalili sobie zimowy czas. Wreszcie mieli trochę spokoju. Mowa o ciągłym graniu, a jeszcze więcej o spokoju psychicznym. Nie musieli się mierzyć z medialnym "linczem", co kilka dni. Mogli w spokoju przygotować się do wiosny.

Do klubu wrócili Patryk Sokołowski i Paweł Wszołek. Na ten moment tyle z transferów. Niewiele, ale środek pola oraz prawe wahadło powinny wyglądać lepiej. Kwestia osobną pozostaje Luquinhas. Brazylijczyk dostał opaskę kapitańską, a teraz… może odejść do MLS. Oferta ze Stanów jest kusząca, ale ostatnie słowo należy do Dariusza Mioduskiego. Brak tego zawodnika byłby z pewnością ogromnym osłabieniem. Zwłaszcza, że trzeba byłoby znaleźć odpowiednie zastępstwo. Okienko transferowe kończy się 28 lutego, ale do tego czasu warszawianie czterokrotnie zagrają w lidze. Rywalami wtedy będą ekipy z miejsc: 18, 16, 14 i 13, czyli szeroko rozumiani sąsiedzi.

Trójka pewniaków. Czy na pewno?
Od dłuższego czasu na spadek skazano tercet drużyn. Bruk-Bet Termalikę, Wartę Poznań i Górnika Łęczna. Paradoks polega na tym, że mowa o trzech najmniejszych miejscowościach goszczących Ekstraklasę obecnie. W przypadku Warty chodzi oczywiście o Grodzisk Wielkopolski. Tu jednak nie o liczbie mieszkańców, a szansach na utrzymanie.

Zacznijmy od tych, którzy zakończyli piorunującym grudniem. Kamil Kiereś odebrał statuetkę i tytuł trenera grudnia za komplet zwycięstw w ostatnim miesiącu ubiegłego roku. Wcześniej jednak nie brakowało głosów, które "zwalniały" trenera. Kiereś został i dobrze, bo należy mu się to jak mało komu. Niespodziewany awans do I ligi, a potem sensacyjny do Ekstraklasy. Skład mocno nie ewoluował, a mimo tego udało się zakończyć jesień nad kreską. Już pisaliśmy o tym w styczniu, że ważnym aspektem było przedłużenie umowy z Michałem Mackiem, specjalistą o stałych fragmentów gry. Trochę już na tym skorzystali, a po okresie przygotowawczym powinno być jeszcze lepiej.

Czas to pieniądz
Tak może powiedzieć Dawid Szulczek. Trafił do Warty późną jesienią i musiał ugasić pożar przed końcem rundy. Udało się! Kilka punktów zgarniętych, a sam podkreślał, że półtora miesiąca pracy – najpierw analiz, potem treningów – będzie kluczem do wiosny. Był czas na wdrożenie swoich pomysłów i od pierwszego meczu będzie oceniany. A na początek… Górnik Łęczna i Legia Warszawa. Bezpośredni rywale w walce o utrzymanie. To będą szybkie dwa duże egzaminy i mecze o 6pkt dla Zielonych.

Transfery? Zaskakująca wymiana Szymona Czyża na Damiana Szelągowskiego z Rakowem. Prosto z Wysp Alandzkich trafia Niilo Maenpaa, którego do drużyny zapewne wprowadzał jego rodak Robert Ivanov. Po kontuzjach do gry wracają Miłosz Szczepański i Wiktor Pleśnierowicz. Pierwszy ostatnie poważne i regularne granie miał w marcu 2020! Potem długie kontuzje i niemal stracona jesień w Gdańsku. Teraz czas na wypożyczenie. Pleśnierowicz miesiąc po transferze… wypadł na całą rundę, a miał być podstawowym młodzieżowcem, jeszcze u Piotra Tworka. Aż szkoda, że nie wystąpi razem z Czyżem na boisku. Byłaby okazja spotkać byłych graczy Romy i Lazio jednocześnie…

Najmniejsze szanse
Tak ocenia się Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. W gminie Żabno na nudę nie mogli narzekać. Do akcji miał wkroczyć Michał Probierz, ale jego praca nie trwała nawet… dwóch dni. Szybko zawinął się, gdy rozmowy kontraktowe nie miały pokrycia w rzeczywistości. Miał być też Pavol Stano, a skończyło się na Radoslavie Latalu. Trener z nazwiskiem w Polsce, ale przed trudną misją. Trochę zmian w kadrze było u Słoni. Kilka zagranicznych transferów także. Spośród przychodzących nazwisk znane kibicom będzie to Zvonimira Kożulja. Niewiele brakowało, by tuż po podpisaniu kontraktu… zerwał więzadła. Na szczęście – dla niego i klubu – do tego nie doszło. Początek rundy jednak opuści.

Odbudować się przychodzi Dawid Kocyła. Dobry start w Płocku sugerował, że w niedalekiej przyszłości trafi do mocniejszego klubu lub wyjedzie. Jesień mocno ostudziła zapędy. Nadal jednak mówimy 19-latku. Krótko mówiąc Nieciecza powinna być idealnym miejscem na powrót do formy. Zwłaszcza że powinien być podstawowym młodzieżowcem. Tutaj jednak rywalizacja będzie z przodu. On, Ernest Terpiłowski i Kacper Śpiewak. Rundę jesienną rozpoczynał jako podstawowy zawodnik Terpiłowski, kończył jednak Śpiewak.

Kiedy grają?
Wybraliśmy ten kwartet do walki o utrzymanie, ze względu na zajmowane pozycje i nasze przewidywania. Trudno nam uwierzyć w spadek Legii, więc wychodziłoby, że dwóch beniaminków i Warta pożegnają się z Ekstraklasą. Nie jest jednak powiedziane, że Zagłębie czy Wisła Kraków nie będą miały gorszej wiosny. Wówczas lista kandydatów, którzy zagrają o ligowy byt może się powiększyć. Póki co skupiamy się na terminarzach wewnątrz tych czterech ekip. Kto, kiedy i gdzie?

Górnik:
20. kolejka: Warta(w)
25. kolejka: Legia(d)
32. kolejka: Termalica(d)

Warta:
20. kolejka: Górnik(d)
21. kolejka: Legia(w)
24. kolejka: Termalica(w)

Legia:
21. kolejka: Warta(d)
22. kolejka: Termalica(w)
25. kolejka: Górnik(w)
Zaległy mecz 5. kolejki: Termalica(d) – zaraz po meczu z Górnikiem

Termalica:
22. kolejka: Legia(d)
24. kolejka: Warta(d)
Zaległy mecz 5. kolejki: Legia(w) – pomiędzy 25. a 26. kolejką
32. kolejka: Górnik(w)

Related Articles