Skip to main content

W ubiegłej kolejce Inter Mediolan mierzył się z Atalantą Bergamo, a spotkanie dwóch drużyn w czarno-granatowych strojach zakończyło się remisem. W ten weekend czekają nas kolejne derby Lombardii. Tym razem to Milan spotka się z Atalantą. Najciekawsze spotkanie kolejki w niedzielę o 20:45, a transmisja oczywiście w Unibet TV.

Jedni i drudzy mają za sobą ciężkie boje w Champions League. Milan prowadził 1:0 z Atletico, ale, parafrazując klasyka, to nie ma żadnego znaczenia, że prowadził. Czerwona kartka dla Francka Kessiego skazała Rossonerich na długie minuty w defensywie. W końcu w 84. minucie Antoine Griezmann wyrównał, a w doliczonym czasie gry kontrowersyjny rzut karny na gola zamienił Luis Suarez. Pokłosiem tej decyzji było notabene zawieszenia tureckiego sędziego Cuneyta Cakita, jak i odpowiedzialnego za VAR sędziego Abdulkadira Bitigena. Nie zmienia to jednak faktu, że Milan poległ. Atalanta z kolei grała z Young Boys. Szwajcarzy dwa tygodnie wcześniej byli w stanie ograć Man Utd, więc nikt nie lekceważył tej drużyny. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego zdołali jednak zwyciężyć 1:0 po bramce Matteo Pessiny.

Po dwóch kolejkach w Champions League nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte, podobnie jak po sześciu w Serie A. Widać jednak, że Milan nie zatracił swojej dobrej formy z rozgrywek 20/21 i znów chce walczyć o Scudetto. Z bilansem 5-1-0 podopieczni Stefano Pioliego zajmują 2. miejsce, za plecami bezbłędnego jak dotąd Napoli. To o tyle cenne, że wicemistrzowie Italii muszą radzić sobie bez swojego asa atutowego, Zlatana Ibrahimovicia. Szwed doznał kontuzji i do gry ma wrócić po reprezentacyjnej przerwie. Podobnie sprawy mają się z ważnym piłkarzem środkowej strefy, Tiemoue Bakayoko. Ibra może żałować, bo w niedzielę obchodzić będzie okrągłe, 40. urodziny. Pięknym prezentem byłby gol na wagę zwycięstwa w derbach. W piątek cała ekipa Rossonerich bawiła się na urodzinach swojego kolegi z zespołu. Mając na uwadze niedzielny mecz, nie była to jednak z pewnością bardzo „gruba” impreza.

Atalanta punktuje ciut słabiej niż jej niedzielny rywal i z bilansem 3-2-1 zajmuje 7. pozycję w tabeli. To, co najbardziej może zaskakiwać w postawie podopiecznych Gasperiniego to zmiana stylu gry. Przez lata Atalanta tworzyła wizerunek ultraofensywnej ekipy, która w każdym spotkaniu dąży do strzelenia jak największej liczy goli, niezależnie od wszystkiego. Tymczasem po sześciu kolejkach Atalanta ma raptem 8 zdobytych bramek – najmniej z czołowej dziesiątki ligi. Czyżby więc ekipa z Bergamo przeobrażała się w dużo bardziej wyrachowany zespół? Za wcześnie na jednoznaczne osądy, ale można przypuszczać, że tak się właśnie stanie. 1:0 z Young Boys także mogłoby to potwierdzać.

W ubiegłym sezonie w meczach Atalanty z Milanem atut własnego boiska nie zaistniał. W styczniu na San Siro Atalanta wygrała 3:0, ale cztery miesiące później w maju to Milan zwyciężył na obiekcie w Bergamo (2:0). Co ciekawe, obie bramki z rzutów karnych zdobył Franck Kessie. Jak będzie w niedzielę?

Related Articles