Skip to main content

Radunia Stężyca to II-ligowy klub, który przeszedł długą drogę aż od okręgówki. Przez wiele lat nazywany był zabawką wójta Tomasza Brzoskowskiego. Ten jednak przegrał niedawne wybory i przyszłość Raduni stoi pod znakiem zapytania. Kontrkandydat nie ma zamiaru łożyć tyle kasy na zespół piłkarski.

Ireneusz Stencel to nowy wójt gminy Stężyca. Prawie wygrał już w pierwszej turze, jednak niewiele mu zabrakło. Uzyskał bowiem 48,8%, a wymagane jest ponad 50%. Jasnym stało się, że w gminie szykuje się przewrót. W drugiej rundzie “przyklepał” swoją dominację i urzędujący wójt musiał ustąpić. Dotychczas Tomasz Brzoskowski rywalizował… sam ze sobą. Nie miał kontrkandydata w 2010, 2014 i 2018 roku. Zaczął jednak tracić poparcie w dużym stopniu przez zamiłowanie do piłki nożnej. Wójtowi zamarzyło się powtórzenie sportowego sukcesu Termaliki Bruk-Bet Niecieczy z tą jednak różnicą, że czynił to z pieniędzy podatników, a nie prywatnych. Stężyca to wieś, w której mieszka ponad 2000 osób (dane z 2014 roku). Radunia to z kolei rzeka, która przez nią przepływa. Stąd nazwa klubu jest połączeniem właśnie z rzeką. Nie trzeba tłumaczyć, że to bardzo w Polsce popularne. Odpowiedzcie sobie sami ile jest klubów z nazwą Wisła, Odra lub Warta.

Jeszcze w sezonie 2016/17 zespół ten występował w klasie okręgowej. Wtedy do Manchesteru City dołączył Pep Guardiola, a w Stężycy powstał pomysł, żeby postawić na futbol grube siano i zobaczyć jak daleko uda się dojść. Poszło całkiem nieźle. W sezonie 2020/21 Radunia rozegrała nawet baraż o awans do I ligi. Od trzech sezonów występuje na szczczeblu ogólnopolskim. Kibice zamiast jeździć na mecze okręgówki ze znienawidzonym lokalnym rywalem w gminie, mogą sobie przyjść na stadion wiejski i pooglądać chociażby spotkanie z zasłużoną dla polskiej piłki Polonią Bytom. Rok temu grali też z Motorem Lublin oraz Polonią Warszawa, a dwa lata temu z Ruchem Chorzów. W Raduni występowali bądź nadal występują piłkarze mający w CV Ekstraklasę.

Rafał Kosznik to nawet reprezentant Polski. Obecnie też dyrektor sportowy Raduni. Sebastian Murawski zaliczył kilka występów w Pogoni Szczecin dekadę temu. Damian Piotrowski osiem lat temu grał “ogony” w Wiśle Płock. Michał Czekaj także około dekadę temu grał nawet pod wodzą Michała Probierza w pierwszym składzie Wisły Kraków w zespole z Maorem Meliksonem, Kew Jaliensem czy Andrażem Kirmem. Wojciech Łuczak najbardziej znany był z występów w Górniku Zabrze. Mateusz Kuzimski strzelił siedem goli dla Warty Poznań w sezonie 2020/21. Tomasz Dejewski wystąpił kilka razy w Lechu Poznań, w tym nawet w Lidze Europy i to z Benfiką! To wszyscy byli lub obecni piłkarze związani z Radunią Stężyca. Trzy lata temu Piotr Stolarczyk z “Weszło” pisał o stypendiach rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Wtedy Radunia grała jeszcze w III lidze. Na szczeblu ogólnopolskim koszty jeszcze wzrosły.

Ex-wójt Tomasz Brzoskowski po prostu opłacał zawodników, którym przypisywał rolę promocji. To zaczęło się w gminie coraz mniej podobać. Nareszcie pojawiła się konkurencja w postaci Ireneusza Stencela, a więc… byłego piłkarza i trenera Raduni. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, ile na to idzie kasy. Wprowadził zespół z IV ligi do III ligi. Radunia otrzymała niedawno 2,3 miliona złotych od lokalnych władz. Nowy wójt zwrócił uwagę na to, że zadłużenie gminy rośnie, dlatego on zrezygnuje z finansowania klubu. Nie podobały mu się z jednej strony zaciągane kredyty, a z drugiej na przykład rozbudowanie stadionu, nie mówiąc już o pensjach dla zawodników. Skoro już trzy lata temu w III lidze najlepsi zarabiali po 20 tysięcy złotych miesięcznie, to ile muszą zarabiać w II? 40? 50? Kiedy Brzoskowski zorientował się, że mieszkańcom nie podoba się pomysł rozbudowy stadionu i pójścia po awans do I ligi, to zaczął zmieniać zdanie przed drugą turą. Było już jednak za późno.

Radunia Stężyca cały czas bije się o awans do pierwszej ligi. W tej chwili zajmuje miejsce barażowe. Potencjalny koszt rozbudowy stadionu to ponad 10 milionów złotych. W przypadku awansu należałoby o tym pomyśleć. Jeżeli na horyzoncie nie pojawi się jakiś wielki sponsor, to zapowiada się na koniec wielkiej piłki w tej małej wiosce. W poprzedni wójt tak bardzo się starał…

Related Articles