Skip to main content

Jeszcze w czwartek wydawało się, że sytuacja jest beznadziejna. Wszystko w rękach rywali i niewiele w naszych. Teraz jest lepiej. Cytując klasyka “niewiele lepiej, ale lepiej”. Reprezentacja Polski U21 gra dzisiaj z Niemcami o awans do baraży na Euro 2023.

Najlepszą robotę zrobili w czwartek… Łotysze. Przedostatni zespół naszej grupy, sensacyjnie pokonał wicelidera – Izrael. W ten sposób wygrana Polski w San Marino (5:0) dała przepustkę na drugie miejsce. Nadal jednak nie będziemy faworytami do zapewnienia sobie baraży. Wszystko przez terminarz. Biało-czerwonych czeka mecz z Niemcami w Łodzi. Tego samego dnia Izrael podejmuje San Marino. Różnica to dwa punkty na korzyść Polaków. Wiadomym jest, że ekipa z Bliskiego Wschodu swoje spotkanie wygra, a zatem kadra Macieja Stolarczyka musi wygrać. Remis nic nie daje, wobec gorszego bilansu meczów bezpośrednich.

Powtórzyć sensacje
Mecz z Niemcami będzie niezwykle trudny. Wychodzi przeciwko nam jedna z najlepsiej szkolących nacji w Europie. Nasi zachodni sąsiedzi od lat osiągają ogromne sukcesy w piłce młodziezowej. Dodatkowo nie boją się stawiać na młodych. Stąd szybko potrafią z takich młodych graczy, jak Florian Wirtz robić największe gwiazdy swojej piłki. Są jednak dwie furtki, które dają nam nadzieję.

Pierwszą z nich jest wynik z 12 listopada ubiegłego roku. W piątkowy wieczór wszyscy czekali na debiut Matty’ego Casha przeciwko Andorze. Chwilę wcześniej jednak biało-czerwoni U21 grali w Aspach z Niemcami. Potężna mgła okazała się być sprzymierzeńcem kadry Macieja Stolarczyka. Po kwadransie było już 3:0 dla nas. Dwa gole Adriana Benedyczaka i trafienie Michała Skórasia były po prostu sensacyjnym wejściem w mecz. Potem Niemcy próbowali odrobić straty i mieli sporo sytuacji do strzelenia gola. Na szczęście czwarty gol w tym meczu również należał do Polaków. W samej końcówce rywali dobił Kacper Kozłowski.

Drugim pozytywem przed wtorkowym meczem jest… awans Niemców na turniej. W piątek ograli Węgrów u siebie 4:0. To oznacza, że dla nich eliminacje już się skończyły, mogą spokojnie patrzeć w przyszłość. Być może to sprawi, że zobaczymy nieco bardziej rezerwową wersje Niemców. Np. bez Jonathana Burkardta, który z siedmioma bramkami jest najlepszym strzelcem grupy i ex-aequo, z siedmioma innymi graczami, drugim najlepszym strzelcem całych eliminacji.

Posiłki z pierwszej kadry
Warto dodać, że Czesław Michniewicz i Maciej Stolarczyk współpracowali mocno w ostatnich dniach, by pomóc kadrze U21. W ten sposób po czwartkowym meczu, do młodzieżówki dołączyło dwóch piłkarzy z pierwszej reprezentacji. Wiele osób wskazywało Jakuba Kamińskiego i Nicole Zalewskiego. To już jednak poziom pierwszej kadry i nie ma sensu ich angażować, nawet pod kątem osiągnięcia konkretnego wyniku w jednym meczu. Michniewicz odesłał Jakuba Kiwiora i Sebastiana Walukiewicza. Mowa więc o wzmocnieniach w tyłach. Zobaczymy, co zrobi Stolarczyk. W końcu Kiwior długo uchodził za obrońcę, a w Spezii gra jako defensywny pomocnik. Można więc skorzystać z jego usług w dwóch formacjach, w zależności od potrzeb.

Nie ma jednak wątpliwości, że liderami tej kadry są Adrian Benedyczak – 5 goli – oraz Kacper Kozłowski. To są dwa filary, bez których nikt sobie nie wyobraża obecnie młodzieżówki.

***

Początek meczu na stadionie ŁKS-u o godzinie 18:00. Biało-czerwoni, jeśli utrzymają drugie miejsce, zagrają w fazie play-off. Do finałowego turnieju, który zorganizuje Gruzja i Rumunia, awansuje dziewięciu zwycięzców grup, a także najlepszy wicemistrz. Osiem ekip z drugich miejsc utworzy cztery pary, które rozegrają we wrześniu dwumecz o awans na turniej.

Related Articles