Porażki Juventusu w Serie A to rzadkość, a domowe porażki Starej Damy w Serie A to "bardzorzadkość". Tymczasem wczoraj podopieczni Andrei Pirlo ulegli na swoim stadionie Fiorentinie aż 0:3! Jeśli dziś Milan wygra z Lazio, powiększy swoją przewagę nad Bianconeri do 10 punktów (przy jednym rozegranym meczu więcej). Jeśli swój kolejny z rzędu mecz wygra Inter, jego przewaga nad mistrzami Italii wynosić będzie 9 punktów (również przy jednym meczu więcej). Za wcześnie by ogłosić detronizację, ale w sam raz, by stwierdzić, że jest ona całkiem możliwa.
Po wtorkowej sensacji w stolicy Piemontu jedyną drużyną bez porażki w Serie A został Milan. Rossoneri są najlepiej punktującą drużyną 2020 roku we Włoszech. Scudetto przyznaje się jednak za sezony, a nie lata kalendarzowe, więc do mistrzostwa droga jeszcze daleka. A dziś zadanie niełatwe, bo Lazio swoje możliwości, których nie oddaje ligowa tabela, pokazało w miniony weekend, pewnie pokonując Napoli 2:0. Rzymianie wciąż są poza strefą dającą choćby grę w Lidze Europy, ale należy pamiętać, że ekipa ze stolicy po drodze miała mnóstwo problemów personalnych, często związanych z COVID-19. Teraz znacznie poważniejsze kłopoty ma Milan – dziś w meczu z Lazio zabraknie nie tylko Zlatana Ibrahimovicia, ale też choćby Ante Rebicia, Francka Kessie, Simona Kjaera i jeszcze kilku innych graczy. Jeśli przy tak dużych osłabieniach podopieczni Stefano Piolego utrzymają prowadzenie w lidze, będzie to spory sukces.
Wcześniej na fotel lidera wskoczyć może Inter, bo swój mecz z Veroną rozegra już o 18:30. Wyjazd do miasta Romea i Julii nie musi być dla Nerazzurrich spacerkiem. Verona zajmuje 9. miejsce w tabeli i ma już w tym sezonie na rozkładzie Lazio, Atalantę, a także dzięki walkowerowi w 1. kolejce Romę. Verona zremisowała także z Milanem, zatem rywalizowanie z potentatami calcio nie jest problemem dla tego skromnego klubu. Inter wygrał jednak sześć kolejnych meczów w Serie A. Dla Antonio Conte Scudetto jest w zasadzie jedynym celem na ten sezon, bo jego drużyna pożegnała się już z europejskimi pucharami. Tu można się zresztą dopatrywać szansy Interu. Gdy Juve, Milan czy Napoli będzie musiało godzić granie co trzy dni w lutym czy marcu, wówczas Inter będzie miał więcej czasu na regenerację i lepsze przygotowanie do meczów ligowych. Conte musi też zdawać sobie sprawę, że jeśli znów nie zrobi z Interem dużego sukcesu, zapewne latem pożegna się z robotą.
Co jeszcze czeka nas w środowym line-upie ligi włoskiej? Roma zagra z Cagliari, Bologna z Atalantą, Napoli z Torino, Sampdoria z Sassuolo, Spezia z Genoą i wreszcie Udinese z Benevento. Będzie to ostatnia kolejka w tym roku, jednak piłkarze nie nacieszą się zbyt długą przerwą, bo już 3 stycznia wrócą na murawę.