Skip to main content

W cieniu hitowego transferu Harry’ego Kane’a do Monachium, Bayern powalczy o pierwsze trofeum w nowym sezonie. Rywalem RB Lipsk, a stawką Superpuchar Niemiec. W ten sposób startuje sezon za naszą zachodnią granicą, w którym jak zwykle cały kraj będzie chciał zdystansować monachijczyków we wszelkich rozgrywkach.

Niewiele brakowało, a poprzednie rozgrywki zakończyłyby się totalną klapą dla Bayernu. Mistrzostwo zdobyte rzutem na taśmę, wyrwane Borussii Dortmund w ostatniej kolejce. Wcześniej jednak na ćwierćfinałach kończyli swój udział w Lidze Mistrzów i Pucharze Niemiec. Patera mistrzowska była zatem ratunkiem tego trudnego sezonu w trakcie, którego Thomas Tuchel zastąpił Juliana Nagelsmanna. Pierwszy sezon bez Roberta Lewandowskiego okazał się ciężki, mimo że przecież początki były nad wyraz okazałe. Mowa zwłaszcza o ubiegłorocznym Superpucharze, w którym Bayern wygrał 5:3 w dawnym NRD. Potem jednak monachijczycy nie byli w stanie pokonać ekipy z Lipska w trakcie ligowych rozgrywek – 1:1 oraz 1:3 u siebie!

Z kolei drużyna z rodziny Red Bulla upodobała sobie właśnie Puchar Niemiec. RB Lipsk wystąpił w trzech ostatnich finałach DFB Pokal. Jeszcze w 2021 roku lepsza okazała się Borussia Dortmund, ale dwie ostatnie edycje padły łupem drużyny prowadzonej przez Domenico Tedesco, a później Marco Rosego. I to właśnie ten ostatni szkoleniowiec przystąpi do nowego sezonu na stanowisku trenera w Lipsku.

Harry Kane lada moment na pokładzie
Ponad miesiąc trwała saga transferowa związana z przyjściem Harry’ego Kane’a do Monachium. Wydaje się, że już tylko cud mógłby przeszkodzić w realizacji hitowego transferu. Angielski napastnik po raz pierwszy karierze wyjeżdża poza Wyspy i trafia do klubu, z którym w końcu będzie mógł zdobywać trofea drużynowe. Do tej pory był skazany jedynie na swoje popisy strzeleckie, a i z tym zrobił się kłopot, bo choć Kane nie spuścił z tonu, to w ostatnim sezonie znalazł się w cieniu Erlinga Haalanda. Ponadto Kane to brakujący element w monachijskiej układance. W ubiegłym sezonie zespół funkcjonował bez “9” na najwyższym poziomie. Trochę goli strzelił Choupo-Mouting, ale do poziomu Lewandowskiego czy Kane’a Kameruńczykowi bardzo daleko. Anglik będzie miał ogromne wsparcie, bowiem zawodników pracujących na gole “dziewiątki” nie zabraknie w drużynie Tuchela.

Przyjście Kane’a to jednak nie wszystko, jeśli chodzi o letnie okienko transferowe. Jeszcze wcześniej klub dokonał wymiany stoperów. Lucas Hernandez trafił do PSG, a jego miejsce zajął Kim Min Jae z Napoli. Bayern zdecydował się także na sprzedaż Sadio Mane do Arabii Saudyjskiej oraz Marcela Sabitzera do Borussii Dortmund. Dodatkowo Yann Sommer nie zdecydował się na pozostanie w klubie, wobec widma spadku na drugie miejsce w hierarchii golkiperów. To jednak mógł być błąd szwajcarskiego golkipera, o czym w dalszej części tekstu.

Na Allianz Arena trafili także zawodnicy spoza pierwszych stron gazet, ale bez konieczności płacenia odstępnego za nich. Mowa o Konradzie Laimerze z Lipska oraz Raphaelu Guerreiro z Dortmundu. Darmowe transfery oraz możliwość osłabienia rywali? Scenariusz idealny dla Bawarczyków.

Neuer nadal niezdolny do gry
Wydawało się, że przyjście Sommera na pół roku rozwiąże kłopot z obsadą bramki na Allian Arena. Tymczasem Manuel Neuer nadal nie jest zdolny do gry. Według doniesień z Bawarii mówi się, że najlepszy niemiecki bramkarz będzie niedostępny do końca 2023 roku. Szwajcar odszedł, a w tym momencie w zasadzie zespół pozostał ze Svenem Ulreichem między słupkami, wobec kolejnego wypożyczenia Alexandra Nubela. To poważny kłopot dla Tuchela, ale jednocześnie opcja na wzmocnienie bramki. Wszystko wskazuje na to, że niemiecki szkoleniowiec zdecyduje się na swojego byłego podopiecznego – Kepy z Chelsea. Wg niemieckich mediów opcje są dwie: droższy transfer definitywny lub wypożyczenie z opcją wykupu. Druga opcja może być atrakcyjniejsza dla obu stron, które do końca nie wiedzą, kiedy faktycznie wróci Neuer i czy Robert Sanchez da sobie radę na Stamford Bridge.

Duży ruch w Lipsku
Na nudę nie mogą narzekać także kibice z Lipska. Okienko transferowe w dawnym NRD również nie było nudne. Ruch trwał i trwa w obie strony. Gdyby zerknąć jedynie w kierunku transferów wychodzących, można by się załamać. Josko Gvardiol w Manchesterze City, Dominik Szoboszlai w Liverpoolu i Christopher Nkunku w Chelsea. Trzy kluczowe ogniwa oeszły z klubu. Jednak kwota, jaką udało się za nich zgarnąć robi wrażenie. Łącznie to 220 milionów euro! To jednak nie koniec odejść, o których warto dodać. W Bayernie znalazł się wspomniany Laimer. Austriak jednak trafił do Monachium za darmo, po zakończonym kontrakcie.

Skoro były ogromne straty, a za tym pojawiły się ogromne pieniądze w klubowej kasie, to są także duże transfery do klubu. Najdroższym jest Lois Openda z Lens. Belg ma za sobą świetny sezon w Ligue 1 i nikogo nie dziwiło jego odejście z górniczego klubu. Atak został wzmocniony także braterskim transferem – Benjamin Sesko zamienił Salzburg na Lipsk – wszystko pozostają w rodzinie. Podobnie w przypadku Nicolasa Seiwalda, pomocnika z Austrii. W ramach wypożyczeń trafili tam także Fabio Carvalho czy Xavi Simons. Całość wartościowych wzmocnień uzupełniają Christoph Baumgartner z Hoffenheim oraz El Chadaille Bitshiabu z PSG. Wydali zatem 126 milionów euro, co wydaje się być gigantyczną kwotą w realiach Bundesligi, ale nadal rachunek jest prosty – ponad 100 milionów euro zysku! To jednak nie koniec, bowiem wspomniany Bitshiabu tuż przed debiutem… zerwał więzadła i wiele wskazuje na to, że Lipsk dokona kolejnego transferu. Wiele mówi się o pozyskaniu Castello Lukeby z Lyonu. 20-letni Francuz ma kosztować ponad 30 milionów euro.

Teraz kluczem będzie zebrać drużynę do kupy, w końcu można mówić o małej rewolucji, gdy odchodzi czterech podstawowych graczach, a przychodzi wielu nowych piłkarzy i wielu z nich rozpatruje się pod kątem pierwszego składu. Czasu oczywiście nie ma, bowiem Byki sezon zaczynają trudnymi meczami – Bayern w Superpucharze, po chwili Bayer w lidze, a już w trzeciej kolejce czeka np. Union Berlin.

Przewidywane składy:
Bayern: Ulreich – Mazraoui, Pavard, Kim, Davies – Kimmich, Laimer; Musiala – Coman, Gnabry – Tel.
RB Lipsk: Blaswich – Henrichs, Simakan, Orban, Raum – Schlager, Kampl, Forsberg, Dani Olmo – Werner, Openda

***

Początek meczu o Superpuchar Niemiec w sobotni wieczór o godzinie 20:45.

Related Articles