To była ich piąta wygrana z rzędu w Serie A. Inter pewnie pokonał Genoę i coraz wygodniej rozsiada się w fotelu lidera. Na bramkę gości oddali ponad 20 strzałów, a zwycięstwo w ogóle nie było zagrożone. Trudno będzie skruszyć tę niebiesko-czarną skałę, patrząc na to, co wyprawia Milan i Juventus.
Zarobki Antonio Conte w Interze przebijają prawie pięciokrotnie drugiego w tej klasyfikacji Paulo Fonsecę. Conte zgarnia 12 milionów euro za sezon, później jest długo, długo nic i gdzieś w oddali wyłania się właśnie Fonseca ze swoimi 2,5 miliona. Andrea Pirlo w tej klasyfikacji jest na miejscu siódmym, ale to oczywiste z racji tego, że jest żółtodziobem. Antonio Conte dostał taką propozycję finansową, że podjął wyzwanie, zostając wyklętym dzieckiem Juventusu. Jego cel był jasny – zdetronizować klub swoich marzeń i wielką piłkarską miłość, a przywrócić na tron Inter.
Juventus zdobywał scudetto aż 9 razy z rzędu. Od sezonu 2011/12 nikt nie jest w stanie ich wyprzedzić. Massimiliano Allegri przez lata nikomu nie dawał dojść do słowa. Za swojej kadencji zdobył dla Juventusu pięć mistrzostw z rzędu. Potem na krótko przyszedł Sarri i mimo problemów – dołożył kolejny tytuł, jednak nie miał dobrej prasy, a wszystko nasiliło się jeszcze po odpadnięciu w 1/8 Champions League z Lyonem. Piłkarze też nie chcieli za niego umierać. A jeszcze przed erą Allegriego trzy mistrzostwa z rzędu dla Juve zdobył Antonio Conte. Ma więc olbrzymią okazję zakończyć passę, którą sam w tym klubie rozpoczął. Ostatni tytuł innego klubu niż Juve, to sezon 2010/11 i scudetto Milanu. A wtedy w Napoli grał jeszcze Edinson Cavani, a w Milanie szlało trio Pato-Robinho-Ibrahimović.
Swoją siłę zaprezentowali w derbach Mediolanu, gdzie nie dali szans Milanowi. "Rossoneri" gubią punkty, jak choćby ze Spezią. Juventus też się potyka – a to porażka w Neapolu, a to niepotrzebny remis z Veroną. Inter w tym czasie ogrywa kolejnych rywali, nie patrząc kto stoi na drodze. Z Genoą prowadził już od 1. minuty, kiedy na listę strzelców wpisał się Romelu Lukaku, a później już tylko spokojnie punktował gości. Swoje trafienia dorzucili też Darmian i Sanchez, a więc Genoę załatwiło ex-trio z Manchesteru United. Kolejne świetne spotkanie rozegrał też Nicolo Barella. Milan próbuje jeszcze łapać oddech, ale Inter wygrywa gładko i bez problemów. Mogą być w tym sezonie nie do ruszenia.