Augsburg przegrał spotkanie Bundesligi z Werderem Brema w końcówce. Goście stracili dwa gole w 84. i 87. minucie. Rafał Gikiewicz zauważył, że koledzy z drużyny śmiali się po meczu, podszedł do kamery Sky i otwarcie skrytykował takie zachowanie.
Rafał Gikiewicz po przegranym meczu był wściekły: – Straciliśmy gola w ten sam sposób, jak ze Stuttgartem. Dośrodkowanie na długi słupek, a jeden z przeciwników zostaje kompletnie niekryty. Przegrywamy bardzo ważny mecz w Bremie, a ja widzę, że niektórzy po ostatnim gwizdku schodzą z boiska z uśmiechem. Nie potrafię czegoś takiego zaakceptować – wypalił polski bramkarz przed kamerami telewizyjnymi. "Bild" trochę szyderczo podszedł do całej sytuacji, pisząc, że "nie można już z nim zażartować". Polakowi najpewniej chodziło o uśmiechniętego po meczu młodego Felixa Uduokhaia.
Augsburg był na początku sezonu rewelacją Bundesligi. Najpierw pokonał byłą drużynę 33-latka – Union Berlin, a później niespodziewanie rozprawił się z Borussią Dortmund. Wtedy Gikiewicz zachował czyste konto i po raz pierwszy trafił do 11 kolejki "Kickera". W trzeciej kolejce znów popisał się kilkoma interwencjami i zachował czyste konto z Werderem. Drugi raz z rzędu wylądował więc w 11 "Kickera". Augsburg ruszył mocno z kopyta, zajmował nawet pozycję wicelidera, ale później – od 4. kolejki – wygrał tylko trzy spotkania, a Polak już ani razu do prestiżowej jedenastki nie trafił.
Zespół z Augsburga w trzy minuty pożegnał się z punktami i przegrał drugi mecz z rzędu. Trener Heiko Herrlich zapytany o całe zamieszaniue ze słowami Rafała Gikiewicza trochę się zdziwił, ale odpowiedział: – Porozmawiam o tym z Gikiewiczem. Taka sytuacja to dla mnie nowość. Byłoby naprawdę szkoda, gdyby jeden lub drugi śmiał się po tej porażce. Omówię to na pewno wewnątrz zespołu.
Gikiewicz na transfer zapracował sobie świetnymi występami w Unionie Berlin w poprzednim sezonie. Polak nie przedłużył kontraktu z zespołem ze stolicy i miał kilka ciekawych ofert na stole, spośród których wybrał grę dla Aubsburga. Gra tam więc dopiero pierwszy sezon, a mimo to jest ważną postacią w szatni i jednym z najlepszych zawodników tego zespołu. Do tej pory wystąpił we wszystkich 16 spotkaniach Bundesligi i dwukrotnie został wybrany do jedenastki kolejki przez magazyn "Kicker". Żaden zawodnik Augsburga nie był wybierany do tego prestiżowego zestawienia częściej – pięciu innych graczy znalazło się tam po razie.