Skip to main content

Czy Bayern Hansiego Flicka powtórzy osiągnięcie Barcelony Pepa Guardioli i sięgnie po sześć trofeów w ciągu roku? Dziś się tego dowiemy. Pięć zdobyczy na koncie już jest, a szóstym ma być Klubowe Mistrzostwo Świata. W finale Bawarczycy zmierzą się z meksykańskim Tigres. Rzecz jasną są faworytami. Tak jak każdy zespół z Europy w ostatnich latach.

W ostatnich siedmiu edycjach za każdym razem wygrywała drużyna ze Starego Kontynentu, czterokrotnie pokonując w finale ekipę z CONMEBOL. Łącznie na 16 edycji Klubowych Mistrzostw Świata, cztery wygrał zespół z Ameryki Południowej, a pozostałe triumfatorzy europejskiej Ligi Mistrzów. Wiele wskazuje na to, że dziś obejrzymy ósmy z rzędu sukces Europy. Tym razem w rywalizacji ze strefą CONCACAF.

Tigres w swoim półfinale dość niespodziewanie ograli 1:0 Palmeiras, czyli świeżo upieczonego zwycięzcę Copa Libertadores. Wcześniej w ćwierćfinale meksykański zespół okazał się lepszy od koreańskiego Ulsan Hyundai (2:1). Wszystkie trzy bramki dla „Tygrysów” zdobył Andre-Pierre Gignac. Francuz przez lata z powodzeniem grał w Marsylii, strzelając sporo goli we francuskiej Ligue 1. Od 2015 roku jest jednak gwiazdą klubu z Monterrey. W tym czasie już cztery razy docierał do finału Ligi Mistrzów CONCACAF, ale w 2020 roku wygrał ją po raz pierwszy! Zresztą, dominacja klubów z Meksyku w tych rozgrywkach jest jeszcze większa niż dominacja Bayernu w Bundeslidze.

Poza Gignakiem Tigres mają jeszcze kilku doświadczonych piłkarzy, ogranych także w rozgrywkach europejskich. Generalnie jednak nijak nie można porównać potencjału piłkarskiego i finansowego obu klubów. Bayern to murowany faworyt. A Robert Lewandowski, autor dubletu w meczu półfinałowym z Al-Ahly, ma dziś do zrobienia jeszcze jedną rzecz. Musi pokonać Gignaca w walce o koronę króla strzelców miniturnieju. Na razie przegrywa 2-3, ale Francuz miał 180 minut na strzelanie goli, a Polak tylko 90. Bayern rozpoczął rywalizację od razu od półfinału.

Optymistą przed dzisiejszym finałem jest szkoleniowiec Tigres. – Chcę, żebyśmy rozegrali dobry mecz. Bayern jest bardzo groźny. To zwycięska i bardzo potężna drużyna, tak samo jak my. Żaden zespół nie jest niepokonany – mówi Ricardo Ferretti.


Flick KMŚ traktuje poważnie i najwyraźniej bardzo chce przejść do historii zdobyciem sekstetu, tak jak zrobił to Guardiola. Świadczyć może o tym silny skład Bayernu w półfinale z rywalem z Egiptu. Spodziewaliśmy się rotacji i kilku zawodników z drugiego szeregu w podstawowej jedenastce. Tymczasem Flick posłał do boju niemal galową jedenastkę. Dziś na pewno nie będzie mógł skorzystać z Jerome’a Boatenga. Stoper Bayernu został odesłany do domu z powodów osobistych. Jego była partnerka, Kasia Lenhardt, popełniła samobójstwo.

Mecz Bayernu z meksykańskim Tigres rozpocznie się o 19:00. Wcześniej, bo już o 16:00, w meczu o 3. miejsce Klubowych Mistrzostw Świata zmierzą się zespoły Palmeiras i Al-Ahly.

Related Articles