Może pomyślicie, że ktoś postradał zmysły, bo przecież Mistrzostwa Europy ruszają dopiero za dwa tygodnie. Otóż niekoniecznie, bo już w sobotę 1 czerwca rozpocznie się Euro w minifutbolu. Impreza organizowana jest w Sarajewie, a wśród 24 uczestników jest również reprezentacja Polski.
Wypada rozpocząć od tego, czym w ogóle jest minifutbol. To określenie dotyczy rozgrywek piłki nożnej na mniejszych boiskach – w 5-, 6-, 7-, 8- czy 9-osobowych. Najczęstszą odmiana jest futbol sześcioosobowy, zwany też „socca”. I to właśnie sześcioosobowa rywalizacja o mistrzostwo Europy rozpocznie się w sobotę stolicy Bośni i Hercegowiny.
Organizatorem imprezy jest federacja EMF (European Minifootball Federation). EMF jest organem zarządzającym minifutbolem na poziomie europejskim, a jego celem jest promowanie, nadzorowanie i kierowanie tą dyscypliną i przyczynianie się do pozytywnego rozwoju społeczeństw. Tak można wyczytać na stronie federacji, która została założona w 2012 roku i jest zarejestrowana jako stowarzyszenie non-profit w Pradze i Budapeszcie. Głównymi założycielami EMF byli Razvan Burleanu, obecnie prezes Rumuńskiej Federacji Piłki Nożnej i Filip Juda, prezes Światowej Federacji Minifootballu (WMF).
EMF jest wiodącą europejską organizacją reprezentującą minifutbol. Jest również częścią globalnej struktury w ramach WMF i służy jako duży „parasol”, pod którym chronione są europejskie federacji minifutbolu.
Reprezentacja Polski na Euro oparta jest o graczy występujących w lokalnych ligach Superligi. Więcej o powołaniach trenera Rafała Ślubowskiego pisaliśmy TUTAJ. Biało-czerwoni są w grupie D, gdzie ich rywalami będą Węgrzy (sobota 21:15), Rumuni (niedziela 20:45) oraz Turcy (poniedziałek 22:00). Rumuni i Węgrzy to odpowiednio złoci i brązowi medaliści ostatnich Mistrzostw Świata w minifutbolu, które w 2023 roku odbyły się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Trafiliśmy więc do bardzo wymagającej grupy i awans do 1/8 finału może być piekielnie trudnym zadaniem.
Jednak historia występów Polaków na Euro w minifutbolu jest w tym zakresie obiecująca. Polska zadebiutowała na mistrzostwach Starego Kontynentu EMF w 2013 roku. Nasza reprezentacja zdobyła 4 punkty w swojej grupie i awansowała do 1/8 finału. Tam pokonaliśmy Kazachów, ale potem na naszej drodze do medalu stanęli Chorwaci i wszystko skończyło się na ćwierćfinale. Niestety, tego wyniku nie udało się poprawić do dziś.
W 2014 roku nasi awansowali do 1/8 finału z pierwszego miejsca w grupie, ale Kazachstan wziął rewanż za ubiegłoroczną porażkę, pokonując biało-czerwonych 2:0.
W 2015 roku Polska znów doszła do ćwierćfinału. Tym razem w meczu o najlepszą ósemką imprezy naszym rywalem nie byli Kazachowie, a Austriacy. Wygraliśmy ten mecz 3:1, ale w spotkaniu o półfinał polegliśmy po serii rzutów karnych z Bośniakami. Znów niedosyt.
W kolejnym roku nasi znów wyszli z grupy – tym razem z 2. miejsca. Niestety, marzenia o podboju Euro zakończyły się już na meczu 1/8 finału z Czechami – porażka 2:5 i do domu.
Euro EMF 2017 to kolejna edycja turnieju, w której fazie pucharowej nie zabrakło biało-czerwonych. Polacy zajęli w grupie 2. miejsce, za plecami Bułgarów. W 1/8 finału po dublecie Ariela Mnochego pokonaliśmy Czarnogórę 2:1. Niestety, marzenia o pierwszym w historii półfinale zakończył nam kolejny konkurs rzutów karnych. Po remisie 1:1 z Węgrami, to nasi „bratankowie” lepiej strzelali z piłki ustawionej na punkcie karnym.
W 2018 roku Euro w minifutbolu EMF zawitało do Kijowa, ale reprezentacji Polski na tym turnieju nie oglądaliśmy. Kolejne mistrzostwa (w 2020 roku) zostały odwołane z powodu pandemii.
Polska zagrała na ostatnim czempionacie naszego kontynentu – skończyło się jednak pierwszym w historii brakiem awansu do najlepszej szesnastki. Słowacja, Włochy i Belgia okazały się lepsze w grupie, choć trzeba nadmienić, że zaczęliśmy bardzo dobrze – od wygranej 4:1 z Włochami. Cóż jednak z tego, skoro ci później zdobyli 4 punkty i zagrali dalej, a my przegraliśmy dwa kolejne mecze i zamknęliśmy stawkę.
Turniej w Sarajewie rozgrywany będzie identycznym systemem jak to większe Euro, które startuje 14 września w Niemczech. Z grup awansują po dwie drużyny, a do tego aż cztery z sześciu ekip z trzecich miejsc, na podstawie dorobku punktowego i bramkowego.
Wszystkie mecze biało-czerwonych podczas bośniackich mistrzostw transmitowane będą w sport.tvp.pl i aplikacji mobilnej TVP Sport. Szykują się duże emocje. Piłka sześcioosobowa jest bardzo szybko, widowiskowa, pada wiele goli, a mecze trzymają w napięciu. Mamy nadzieję, że ekipa Ślubowskiego awansuje do fazy pucharowej i obejrzymy więcej niż trzy transmisje z meczów naszej drużyny narodowej. Niech to będzie dobra rozgrzewka przed tym „właściwym” Euro.