Skip to main content

Kolejka nr 5 zakończona. Punkty pogubiły Lech Poznań i Pogoń Szczecin, czyli nasi ex-pucharowicze. Wygrali za to piłkarze Rakowa Częstochowa i Legii Warszawa, czyli pucharowicze całkowicie aktualni. To oczywiście nie jedyne wydarzenia weekendu, ale my jak zawsze skupiamy się na wyróżnieniach in minus oraz in plus.

BLOTKI
Lech Poznań – antybohaterowie tygodnia. Najpierw kompromitujące 1:3 w Trnawie i pożegnanie z Ligą Konferencji Europy, a następnie 1:3 w lidze ze Śląskiem Wrocław. Takiego tygodnia chyba nie spodziewali się nawet najwięksi pesymiści wśród kibiców Kolejorza. Nie dość, że klub poniesienie duże straty finansowe z tytułu braku awansu do fazy grupowej europejskich pucharów, to i walka o powrót na mistrzowski tron w lidze nie będzie prosta, skoro nawet Śląsk okazał się za mocny…

Kamil Kiereś – szkoleniowiec mieleckiej Stali na pewno zna się na robocie i na pewno jest piłkarskim pragmatykiem. Ale w meczu z Rakowem chyba nieco przesadził. Jego drużyna przyjechała do Częstochowy po najmniejszy wymiar kary, nie miała żadnego pomysłu, żadnego planu B. Po prostu chciała przetrwać przez 90 minut i wrócić na Podkarpacie. Raków wygrał 2:0, mógł wygrać wyżej i w zasadzie Medaliki wygrały bez większego wysiłku. Trochę więcej niż jednostka treningowa, ale na pewno trochę mniej niż normalny mecz. Szkoda, bo choćby Warta Poznań pokazała niedawno, jak można zagrać z Rakowem i nawet urwać mu punkty.

Filip Starzyński – po awansie Ruchu to właśnie powrót „Figo” do Chorzowa miał być najważniejszym transferem beniaminka. Okazuje się jednak, że póki co Starzyński całkowicie nie dojeżdża, a Zagłębie zrobiło złoty interes, pozbywając się go. Starzyński drepcze po boisku (jak zwykle), ale nie daje żadnej wartości, gdy ma już futbolówkę przy nodze. Nie strzela goli, nie notuje asyst, nie zalicza kluczowych podań. Jest daremny i niebawem może wylądować na ławce rezerwowych, co byłoby dość zrozumiałą decyzją.


ASY

Erik Exposito – chyba najlepszy gracz całej kolejki. Piłkarz Śląska Wrocław w meczu z Lechem Poznań zaliczył dwa gole i asystę, walnie przyczyniając się do sensacyjnego zwycięstwa drużyny Jacka Magiery 3:1. Od Exposito zaczynały się wszystkie dobre rzeczy w ofensywie wrocławian i często to na nim się kończyły. Ciekawe tylko, czy za chwilę nie okaże się, że skończy się też jego przygoda z Ekstraklasą, bo tajemnicą poliszynela są oferty dla Hiszpana. Gdy na stole pojawi się konkretna kasa, Śląsk może się nie oprzeć. Szkoda by było, bo Exposito to niewątpliwie jeden z tych zagranicznych piłkarzy, którzy wnoszą do ligi coś extra.

Kosta Runjaić – warto pochwalić trenera Legii, skoro po prostu widać efekty jego pracy. Legia odrobiła straty z Warszawy i awansowała w Wiedniu do IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji. Runjaić odrobił lekcję, choć jego drużyna wciąż gra w obronie bardzo słabo. Na szczęście wszystko zgadzało się w ofensywie. Szkoleniowiec wicemistrzów Polski umiejętnie rotuje składem, dzięki czemu Legia dobrze punktuje w lidze – w ten weekend wygrała z Koroną Kielce 1:0. Widać wyraźnie, że Niemiec potrafi „zbudować” swoich piłkarzy i dzięki temu ma pole manewru, bo i rezerwowi (jak Makana Baku czy Ernest Muci) wnoszą dużo jakości.

Sędziowie – dobra kolejka naszych arbitrów. Mało kontrowersji, większość decyzji w punkt, absolutnie żadnych skandali. Gdy oglądamy błędy, a czasem „wielbłądy” sędziów w La Liga czy Premier League, znów przekonujemy się, że pod tym względem nie mamy się czego wstydzić. I nie chodzi tylko o wybitnego Szymona Marciniaka, ale o całokształt.

Related Articles