Skip to main content

Końcówka piłkarskiej jesieni w Polsce to czas, gdy nikt poza Śląskiem Wrocław nie chce zdobyć mistrzostwa. Wszyscy tracą punkty, a ekipa z Wrocławia powiększa przewagę i jest już bardzo bliska przezimowania na fotelu lidera. O co tu chodzi?

BLOTKI
Ligowa czołówka – oczywiście wyłączając rzeczony Śląsk. Jagiellonia zremisowała – można zażartować, że nie miała innego wyjścia, skoro grała z Piastem, ale stracone punkty to stracone punkty. Raków również na remis, podobnie Legia. Lech? Porażka z Widzewem. Pogoń? Porażka ze Stalą Mielec! Wyniki jakby idealnie pod ekipę Jacka Magiery. Ale przecież przed reprezentacyjną przerwą było dokładnie to samo, z tą tylko różnicą, że wtedy czołowe drużyny potraciły punkty między sobą.

John van den Brom – oddzielne „wyróżnienie” dla trenera Lechitów. John van ven Brom nie może czuć się pewny o swoją posadę. Lech nie gra w pucharach i wcale nie dominuje w lidze. Na dziś ma 7 punktów mniej niż Śląsk. Na pocieszenie pozostaje fakt, że Kolejorz punktuje na poziomie Rakowa i Legii. Problem w tym, że to może nie wystarczyć. Porażka 1:3 z Widzewem po naprawdę słabym meczu, w momencie gdy van den Brom ma do dyspozycji niemal wszystkich istotnych zawodników, to duża rysa na szkle. Nie pierwsza.

Piotr Stokowiec – były szkoleniowiec m.in. Zagłębia Lubin jest w ŁKS-ie już od ponad miesiąca, ale wciąż nie widać żadnych efektów. ŁKS przegrywa mecz za meczem. Zremisował tylko z Piastem, ale remis z Piastem jest po prostu „obowiązkowy”. Gra beniaminka nie poprawiła się ani o jotę. Wiadomo, że materiał ludzki, którym dysponuje Stokowiec nie jest zbyt ekskluzywny, jednak władze klubu po to zmieniały trenera, by coś ruszyło się do przodu. Tymczasem ani drgnęło. ŁKS spędzi zimę w strefie spadkowej, prawdopodobnie na szarym końcu tabeli. Wiosną potrzebny będzie cud. Ciekawe, czy jeszcze ze Stokowcem w roli potencjalnego Davida Copperfielda.

ASY
Ilja Szkurin – Białorusin ze Stali Mielec staje się jedną z największych gwiazd całej ligi, nie tylko ekipy z Podkarpacia. W meczu z Pogonią Szczecin Szkurin strzelił hat-tricka, a mielczanie sensacyjnie ograli Portowców 3:2! Poprzednim razem Szkurin trafił do naszej rubryki „asów”, gdy na Łazienkowskiej zaliczył dwie asystę i bramkę, a Stal pokonała Legię 3:1. Łącznie białoruski piłkarz ma już 8 goli i 5 asyst!

Erik Exposito – w klasyfikacji strzelców i klasyfikacji kanadyjskiej Szkurin ustępuje jedynie Erikowi Exposito. Hiszpański piłkarz Śląska Wrocław znów trafił do siatki. W poniedziałkowym meczu z Radomiakiem to on zapewnił liderowi tabeli kolejne arcyważne trzy punkty, zdobywając bramkę na początku drugiej połowy. Exposito nie grał może wielkiego meczu, ale zawsze gdy był przy piłce, widać było, że jest na tle pozostałych ligowców „panem piłkarzem”. No i w kluczowym momencie noga mu nie zadrżała, czego nie można napisać o Pedro Henrique z Radomiaka, który nie wykorzystał rzutu karnego i przez cały mecz wyglądał jakby miał duże problemy z koordynacją ruchową.

Przewidywalność Piasta – ktoś powie, że gliwiczanie są dużym rozczarowaniem tej rundy w Ekstraklasie i właśnie zremisowali 12 z 16 meczów. Ale czyż przewidywalność, pewna stałość, nie są wartością samą w sobie? Czyż to nie tego poszukujemy w życiu? A przynajmniej w bukmacherce… Piast jest egalitarny. Wszystko mu jedno, czy gra z ekipą z czołówki, czy z wycierającym podłogę ŁKS-em. Zremisuje z każdym. I to jest piękne.

Related Articles