Koronawirus rozdaje karty w Serie A. Pamiętamy walkower w meczu Juventusu z Napoli, a tymczasem kolejny zespół, który obrywa od wirusa to Lazio. W tygodniu w Lidze Mistrzów drużyna z Rzymu wystawiła do boju mocno przetrzebiony skład, dzięki czemu szansę debiutu w pierwszej drużynie otrzymał młody Polak, Szymon Czyż. Dziś, jeśli w ogóle mecz z Torino dojdzie do skutku, Czyż ma sporą szansę na debiut w Serie A! Pora przedstawić sylwetkę naszego rodaka w drużynie ze stolicy Italii.
Zapewne do środy, kiedy Lazio grało z Club Brugge, niewielu kibiców w Polsce miało świadomość istnienia Szymona Czyża. Co innego Patryk Dziczek, który także trafił do Lazio, ale został stamtąd wypożyczony do Salernitany. Czyż to 19-latek, wychowanek gdyńskiej Arki, skąd trafił do Akademii Lecha Poznań. O tym, że w Poznaniu mają dobrą rękę do młodych talentów przekonujemy się regularnie na przykładzie graczy takich jak Gumny, Puchacz, Moder, Kamiński, Skóraś czy Jóźwiak.
W Lechu Czyż zdobył tytuł MP juniorów młodszych. Wypatrzył go też trener kadry młodzieżowej U-17. Nagle pojawiła się oferta z Lazio, z której piłkarz postanowił skorzystać. Wiedział, że przyjdzie zbierać szlify maksymalnie w Primaverze, czyli włoskim odpowiedniku Młodej Ekstraklasy.
Dwa sezony "stażu" w zespołach młodzieżowych Lazio pozwoliły Czyżowi wyrobić sobie pozycję w klubie. Wśród juniorów rzymskiego klubu po prostu się wyróżniał – szczególnie techniką, co uwadze Włochów nie mogło umknąć. Na pozycji Czyża zresztą nie może być mowy o brakach technicznych, bo to środkowy, ofensywny pomocnik, mogący grać także na lewym skrzydle. Nie bez kozery jest porównywany do Piotra Zielińskiego. Już dziś nie brakuje głosów, że to większa skala talentu. Nic dziwnego, że od tego sezonu trenuje głównie z pierwszym zespołem, a gdy koronawirus zaczął dziesiątkować ekipę Simone Inzaghiego przyszła szansa na debiut. W futbolu jak w życiu – trzeba mieć szczęście.
Debiut wprawdzie z żółtą kartką, ale przez ponad 20 minut na boisku Czyż zrobił niezłe wrażenie i recenzenci jego gry we włoskich mediach ocenili go dość pozytywnie. Dziś może sie pojawić szansa na kolejny debiut – tym razem w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech.
Kwestią podstawową jest jednak to, czy mecz Torino z Lazio zaplanowany na 15:00 w ogóle dojdzie do skutku. Decyzji wciąż nie ma. W Lazio wykryto kolejne przypadki koronawirusa. Drużynę zamknięto na kwarantannie i skierowane na testy. Od tego ilu zawodników jest zdrowych i zdolnych do gry uzależniona będzie decyzja odnośnie meczu z Torino.
Torino w czterech spotkaniach tego sezonu uciułało jak na razie tylko punkt, remisując przed tygodniem z Sassuolo (3:3). Lazio po pięciu kolejkach jest w środku stawki z bilansem 2-1-2. W Champions League ekipa z Rzymu zanotowała zwycięstwo z Borussią u siebie i wyjazdowy remis w Brugii.