W miniony weekend pierwszej porażki w sezonie doznało PSG i tym samym ostatnią drużyna z czołowych europejskich lig, która jeszcze nie przegrała meczu w tym sezonie, jest Napoli. Czy lider Serie A w czasie mundialowej przerwy nie zagubił gdzieś swojej magii z pierwszej fazy rozgrywek? Dziś czas naprawdę dużej weryfikacji, bo podopieczni Luciano Spallettiego jadą na San Siro, zagrać z Interem.
Napoli przed katarskim turniejem przegrało tylko jeden mecz w Champions League. Do tego dorzucić trzeba dwa remisy w Serie A, oba zanotowane jeszcze w sierpniu, a pozostałe mecze Azzurri wygrali. 17 ostatnich meczów przed przymusową przerwą to 16 zwycięstw i porażka z Liverpoolem, która zresztą i tak nie odebrała Napoli 1. miejsca w grupie. Niesamowite statystyki.
W efekcie team Spallettiego ma aż 8 punktów przewagi nad drugim w tabeli Milanem, a nad dzisiejszym rywalem, czyli sąsiadem zza miedzy Milanu, aż 11! Napoli rokrocznie jest jednym z kandydatów do miejsc w czołówce Serie A, ale czegoś takiego nie spodziewali się chyba nawet najwięksi optymiści z Neapolu. Wprawdzie sezon nie jest jeszcze nawet na półmetku, ale można powiedzieć, że Scudetto jest już na wyciągnięcie ręki. O ile oczywiście drużyna utrzyma formę.
Na pewno w razie potknięcia Azzurri nie powinni zganiać na mundial. Pisaliśmy o tym już w zapowiedzi restartu sezonu. Raptem pięciu graczy z Neapolu pojechało na MŚ – to Kim Min-jae, Mathias Olivera, Piotr Zieliński, Hirving Lozano oraz Frank Anguissa. W dodatku trzech z nich wróciło do domu już po fazie grupowej, a dwóch kolejnych (Kim i Zieliński) pożegnało się z turniejem w 1/8 finału. Spalletti nie mógł sobie wyobrazić lepszego scenariusza.
Z kolei Inter jesienią przegrał pięć meczów w lidze, ale 10 pozostałych wygrał. Nie byłby to zły bilans, przekreślający szanse na odzyskanie Scudetto, gdyby nie niesamowita forma Napoli. Do Milanu i Juve Nerazzurri tracą kolejno trzy i jeden punkt. Z Lazio mają równo po 30 oczek. Na dziś wydaje się, że Inter czeka batalia o TOP 4, ale jeśli wieczorem gospodarze jako pierwsi w tym sezonie ligowym ograją lidera z Neapolu, być może będzie trzeba zmienić narrację. Mówimy przecież dopiero o 16. kolejce z zaplanowanych 38.
W Interze zabraknie prawdopodobnie Marcelo Brozovicia. Chorwat wstępnie był wśród powołanych na mecz, ale doskwiera mu uraz lewej stopy. Niedostępny jest też Dalbert, a pod znakiem zapytania stoi występ Stefana de Vrija. Zdolny do gry powinien być za to Romelu Lukaku, który również miał ostatnio problemy zdrowotne. Belg ma sporo do udowodnienia po fatalnym występie na MŚ, gdzie dał się zapamiętać z koncertowego marnowania stuprocentowych szans w meczu z Chorwacją. Bezbramkowy remis w tamtym pojedynku kosztował Belgów odpadnięcie w grupie, a dla Hrvatskiej oznaczał początek drogi po kolejny medal. U boku Lukaku zagrać powinien najprawdopodobniej Edin Dzeko. Wydaje się, że świeżo upieczony mistrz świata, Lautaro Martinez, otrzyma szansę co najwyżej z ławki. Za nim naprawdę intensywny czas – nie tylko siedem meczów mundialu, ale i świętowanie tytułu na ulicach Buenos Aires. Inna sprawa, że sam Lautaro zagrał tylko w sześciu meczach, w dodatku w większości ogony. Gdyby nie sukces Albicelestes, mógłby mówić o tak nieudanej w swoim wykonaniu imprezie jak Lukaku.
Omówiliśmy z grubsza personalia w zespole Interu. Jeśli chodzi o drużynę gości, to Spalletti większych problemów nie ma. Kontuzjowany jest Salvatore Sirigu, ale jedynką w bramce Napoli i tak jest Alex Meret. Poza tym wszyscy zdrowi, więc jeśli ktoś stęsknił się za gruzińskim czarodziejem, to dziś do dużej gry powraca Khvicha Kvaratskhelia. 21-latek w pierwszej części sezonu zanotował 6 goli i 5 asyst w Serie A. Porównywalne liczby ma Victor Osimhen – 9 trafień i 2 ostatnie podania. Nigeryjczyk jest liderem klasyfikacji strzelców ligi włoskiej. Napoli to zdecydowanie najskuteczniejsza drużyna – 37 bramek jest dobrą wizytówką drużyny, której ofensywnym, kreatywnym futbolem zachwycała się nie tylko cała Italia, ale i cała Europa. Przecież we wrześniu na stadionie im. Diego Maradony gospodarze byli w stanie rozbić Liverpool 4:1.
W zeszłym sezonie Inter pokonał Napoli na swoim terenie 3:2, a w rewanżu padł remis 1:1. Jak będzie tym razem?