Skip to main content

Wszystko, co wydarzy się w 11. kolejce, będzie tylko wstępem do niedzielnego hitu, który zwieńczy tę serię spotkań. W niedzielę o 17:30 Legia Warszawa zagra z Rakowem Częstochowa, a waga tego spotkania jest ogromna.

W piątek o 18:00 kolejka rozpocznie się w Kielcach. Korona podejmuje Wartę Poznań. Kielczanie wygrzebali się ostatnio z ostatniego miejsca w tabeli. Wszystko to zasługa wygranej ze Stalą Mielec. Warta ma tyle samo punktów co Korona – 9. Zespół Dawida Szulczka przegrał trzy kolejne spotkania, a sytuacja kadrowa nie jest wesoła – kilku kluczowych graczy wypadło z powodu kontuzji. Jeśli Warciarze przegrają po raz czwarty z rzędu, będzie to już dzwonek alarmowy.
O 20:30 Lech Poznań podejmuje Puszczę Niepołomice. Dla gospodarzy to mecz-pułapka. Niespecjalnie mogą tu coś wygrać – wszyscy oczekują od nich zwycięstwa i to wysokiego. Nic dziwnego, skoro przegrali ostatnio 0:5 z Pogonią Szczecin. Na Bułgarską przyjeżdża klub o najmniejszym budżecie, niemający nawet stadionu spełniającego warunki Ekstraklasy. Potentat vs kopciuszek. Goliat vs Dawid. Jeśli beniaminek urwie punkty Kolejorzowi, to kto wie, czy nie będzie to oznaczało pożegnania z Johnem van den Bromem.

W sobotę o 12:30 ligowa karuzela przenosi się do Radomia. Miejscowa ekipa zagra z ŁKS-em Łódź. Dużo mówiło się i pisało o ewentualnym zwolnieniu Contantina Galki, ale Rumun pozostał na stanowisko szkoleniowca. Nietrudno się domyślać, że teraz musi pokonać czerwoną latarnię ligi, bo inaczej w czasie przerwy na reprezentacje będzie musiał pakować manatki.
W drugim sobotnim meczu obejrzymy inną łódzką ekipę – Widzew na swoim terenie zmierzy się ze Stalą Mielec. Gospodarze pod skrzydłami nowego trenera, Daniela Myśliwca, zanotowali już cały przekrój wyników – zwycięstwo, remis i porażkę. Stal mimo dwóch porażek w ostatnich dwóch kolejkach, wciąż jest nad Widzewem. Mielczanie mają 12 pkt, łodzianie 11.
Bardzo ciekawie zapowiada się trzeci z czterech sobotnim meczów, bowiem Zagłębie Lubin z trenerem Waldemarem Fornalikiem na ławce zmierzy się z Piastem Gliwice, który przecież był pracodawcą Fornalika przez wiele lat. Miedziowi od początku sezonu utrzymują się w czołówce. Piast wręcz przeciwnie – ostatnio ekipa Aleksandara Vukovicia wreszcie wygrała swój drugi mecz w tym sezonie. Bilans 2-6-2 nie zachwyca, a największym problemem Piastunek wydaje się ofensywa – raptem 9 strzelonych goli w 10 spotkaniach to mizeria. Pochwalić można za to linię obrony, która dopuściła do utraty również 9 bramek. Czy dużo młodszy Vuko przechytrzy w sobotę doświadczonego wyjadacza Fornalika?
Sobotnie granie kończymy… w Gliwicach. Piast wprawdzie gra na wyjeździe, ale w Gliwicach swoje domowe mecze gra Ruch. Chorzowski beniaminek podejmuje Pogoń Szczecin. Niebiescy w tabeli wyprzedzają tylko ŁKS, ale oba zespoły mają po 7 punktów. Portowcy oczywiście nie muszą się martwić kwestią utrzymania, ale chcą odrabiać straty poniesione po serii czterech kolejnych porażek. Na dziś ekipa Jensa Gustaffsona z bilansem 5-0-5 na 7. miejscu. Celem jest oczywiście minimum podium, więc w Gliwicach nie można sobie pozwolić na wpadkę.

Trzy kolejne mecze czekają nas w niedzielę. O 12:30 wrocławski Śląsk, który przewodzi ligowej tabeli, zmierzy się z Górnikiem Zabrze, który niemalże zamyka tabelę. Podopieczni Jana Urbana wyprzedzają tylko beniaminki z Chorzowa i Łodzi. Sytuacja w Zabrzu jest nadspodziewanie kiepska, a we Wrocławiu zaskakująco dobra, bo chyba nikt nie przypuszczał, że na tym etapie sezonu team Jacka Magiery może być liderem. Liderem, z serią siedmiu zwycięstw z rzędu! Ósme w tym wypadku nikogo nie zaskoczy.
O 15:00 Cracovia zmierzy się z Jagiellonią. Białostoczanie jadą na stadion przy ul. Kałuży w Krakowie pełni pozytywnych emocji – w końcu w zeszłą niedzielę pokonali u siebie Legię. Pasy z kolei przerwały kiepską serię i wygrały z ŁKS-em. W tabeli Cracovia zadekowała się w środku stawki, a Jaga ma 6 punktów więcej i jest tuż za podium. Czy to gości należy upatrywać jako potencjalnego zwycięzcę tego meczu?

Finałem tej kolejki będzie wspomniany już niedzielny szlagier pomiędzy Legią a Rakowem. Ten mecz zapowiemy w oddzielnym tekście.

Related Articles