Skip to main content

Szum wokół zatrudnienia Czesława Michniewicza w roli selekcjonera reprezentacji Polski nieco przykrył ostatni dzień zimowego okienka transferowego. A odpalono kilka mniejszych i większych eksplozji. Jeśli więc ktoś przegapił finałowe godziny „mercato”, to zebraliśmy najciekawsze transakcje. Na pierwszy plan wysuwa się Barcelona i Pierre-Emerick Aubameyang…

Gabończyk ostatnio narobił sobie kłopotów. W Arsenalu został odsunięty od składu po tym jak samowolnie wyjechał w trakcie sezonu, nikogo o tym nie informując. Z reprezentacji narodowej także został wyrzucony, a media informowały, że Aubameyang wrócił do hotelu o piątej nad ranem w stanie wskazującym… Cóż, najlepszym wyjściem dla samego zawodnika było teraz zmienić otoczenie, szczególnie, że w północnym Londynie raczej nie miał już czego szukać. Do ostatnich godzin okienka trwały rozmowy i wygląda na to, że skończyły się szczęśliwie dla wszystkich stron. Barcelona pozyskuje za darmo zawodnika o dużym potencjale, Arsenal nie musi płacić horrendalnej pensji Gabończyka, a sam zawodnik trafia do wielkiego klubu, który jest w przebudowie. Jeśli będzie grał na miarę swojego talentu, może stać się twarzą nowego projektu Xaviego.

Duży transfer zrobił Liverpool, który za 40 grubych baniek sprowadził Luisa Diaza z FC Port. Kolumbijski skrzydłowy w Primeira Liga wykręcał naprawdę świetne liczby i będzie istotnym wzmocnieniem ofensywy The Reds. Do gry może wejść z marszu, bo przecież Mohamed Salah i Sadio Mane ciągle są na Pucharze Narodów Afryki.

Zgodnie z przewidywaniami na zakupy wyruszyło Newcastle. Kasa przestała być jakimkolwiek problemem, a jeśli Sroki chcą uratować się przed spadkiem, drużyna potrzebuje dużego zastrzyku jakości. Wcześniej sfinalizowano już m.in. przyjście Kierana Trippiera czy Chrisa Wooda. Wczoraj ogłoszono także przeprowadzkę Dana Burna z Brighton, Bruno Guimaraesa z Lyonu oraz wypożyczenie Matta Targetta z Aston Villi.

Być może najważniejszym transferem zimowego okienka było sprowadzenie przez Juventus Dusana Vlahovicia, o czym pisaliśmy TUTAJ. Wczoraj Juventus ściągnął także Denisa Zakarię z Borussii Moenchengladbach. Z kolei Starą Damę opuścili Aaron Ramsey, Dejan Kulusevski i Rodrigo Bentancur. Ramsey został wypożyczony do Rangersów, Kulusevski na zasadzie wypożyczenia trafia do Tottenhamu, a Bentancur został wytransferowany… również do Tottenhamu.

Jeśli jesteśmy już przy Kogutach to warto odnotować, że Antonio Conte pozbył się Dele Alliego. Anglik próbował ostatnio odbudować się i stać się ponownie czołową postacią Spurs, jednak najwyraźniej się nie udało. Teraz trafi pod skrzydła… Franka Lamparda. Tak, tak. Anglik wczoraj został trenerem The Toffees. To nie jedyny zawodnik, który opuścił Tottenham – do Valencii wypożyczono Bryana Gila. Z kolei a’propos Evertonu, warto odnotować wypożyczenie Donny’ego van de Beeka z Man Utd.

Blisko 20 milionów euro wyłożył Manchester City, który sprowadził utalentowanego Juliana Alvareza z argentyńskiego River Plate. Warto jednak zaznaczyć, że zawodnik trafi pod skrzydła Pepa Guardioli dopiero od lata, bo póki co został wypożyczony z powrotem do River Plate.

A co na polskim podwórku? Kamil Wilczek wraca do Ekstraklasy i oczywiście do gliwickiego Piasta. Mateusz Żukowski z Lechii zostanie klubowym kolegą Ramseya, bo trafia do mistrza Szkocji. Legia sfinalizowana transfer Ramila Mustafaeva ze Stali Rzeszów. 18-latek ma być opcją na prawą stronę defensywy. Polskie kluby mogą jednak dokonywać transferów do 28 lutego, więc tutaj „deadline day” dopiero nadejdzie.

Related Articles