Dwa tygodnie temu wystartowała najjaśniejsza Ekstraklasa, wczoraj rozgrywki zainaugurowała Ligue 1, a najwidoczniejszym zwiastunem początku emocji w Premier League jest spotkanie o Tarczę Wspólnoty. Ten mecz już dziś o 17:00. Na Wembley zmierzą się Manchester City i Leicester City.
Faworytem rzecz jasna będą mistrzowie Anglii, którzy sięgali po Tarczę w latach 2018 i 2019. Rok temu trofeum to zgarnął Arsenal, który jako zdobywca Pucharu Anglii w rzutach karnych ograł ówczesnego mistrza, czyli Liverpool. Czy kolekcjoner trofeów, Pep Guardiola, wygra dziś swoją trzecią tarczę? Piłkarsko The Citizens na pewno są zespołem lepszym, a niebawem mogą być jeszcze lepszym. Za 100 mln funtów z Aston Villi ściągnięto Jacka Grealisha. Wiele wskazuje na to, że to nie koniec transferowej ofensywy Obywateli, bo nr 1 na liście życzeń jest Harry Kane. Z Manchesteru City odszedł przecież Sergio Aguero, więc wypełnienie luki w ataku stało się jednym z priorytetów, a gdy okazało się, że Kane nie chce dłużej grać w Tottenhamie, ten transfer jest jednym z częściej wałkowanych tematów w angielskiej prasie bulwarowej. I trudno się dziwić. Póki co jednak w dzisiejszym meczu szansę zagrać ma jedynie Grealish – prawdopodobnie wejdzie z ławki.
Leicester znów wyłożyło się na finiszu Premier League, tracąc niemal pewną kwalifikację do Champions League. Tym samym Lisy mogą się szykować na rywalizację w Lidze Europy. Mocnym akcentem letniej przerwy przy King Power Stadium było niewątpliwie sprowadzenie Patsona Daki z Salzburga. Wydawało się, że atak Vardy – Iheanacho jest nie do ruszenia, szczególnie po tym, jak ten drugi zaliczył kapitalną wiosnę. Daka może jednak wysadzić ten układ. Wydano na niego 30 mln euro! Drugim solidnym uzupełnieniem składu Lisów ma być Boubakary Soumare z Lille. Czarnoskóry defensywny pomocnik z Ligue 1? To przywołuje oczywiste skojarzenia z N’Golo Kante. Póki co Leicester nie opuścił żaden istotny zawodnik, zatem jak na razie okienko można uznać za jak najbardziej udane.
Problemem Brendana Rodgersa pozostają kontuzje kilku graczy – głównie z formacji defensywnej. James Justin poważnej kontuzji doznał już w trakcie sezonu 20/21. Timothy Castagne „załatwił się” na Euro 2020, a podczas ostatniego sparingu fatalnie wyglądającego złamania nogi doznał Wesley Fofana. Do tego niezdolny do gry jest także Johny Evans.
Ciekawie układały się bezpośrednie starcia obu ekip w zeszłym sezonie. Leicester sensacyjnie wygrało na Etihad Stadium 5:2, a obrona City sprezentowała wtedy rywalom aż trzy rzuty karne! W rewanżu na King Power Stadium górą byli podopieczni Guardioli, wygrywając 2:0. Niewiele brakowało, a do trzeciego starcia doszłoby w finale FA Cup, ale Citizens polegli w półfinale z prześladującą ich w tym okresie Chelsea. Leicester wygrało puchar i dzięki temu dziś wraca na Wembley, by walczyć o kolejne trofeum. Piękny sen tego klubu wciąż pisze się na naszych oczach. Gdyby sześć lat temu ktoś powiedział fanom Leicester, że w sierpniu 2021 roku będą mieli na koncie mistrzostwo Premier League i Puchar Anglii, to pewnie uwierzyliby tylko ci co bardziej szaleni.
Starcie o Tarczę Wspólnoty rozpocznie się dziś o 18:15. Trudno przewidywać, w jakich składach wyjdą na mecz obie ekipy, bo to zależy od tego, jak poważnie konfrontację kończącą pre-season potraktują trenerzy.