Wiemy już wszystko – poznaliśmy 16 ekip, które zagrają w 1/8 finału Ligi Mistrzów, znamy też ósemkę, która przenosi się do Ligi Europy oraz ósemkę, która kończy swoją przygodę z europejskimi pucharami 22/23. To nie była kolejka gigantycznych emocji, ale kilka rzeczy godnych zapamiętania wynotowaliśmy.
1. Jak w kalejdoskopie
Nie ukrywamy, że zacieraliśmy sobie ręce na rywalizację w grupie D, gdzie każdy z zespołów mógł jeszcze zająć 1. miejsce i każdy mógł wylądować poza fazą pucharową Champions League. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Skończyło się zwycięstwami Tottenhamu i Eintrachtu i to właśnie te drużyny zagrają na wiosnę o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Sporting ląduje w Lidze Europy, a Marsylia żegna się z Europą.
2. Bayern znów jak walec
Sześć meczów, sześć zwycięstw i bilans bramkowy 18:2. No chyba w Monachium jednak nikt nie wylewa krokodylich łez po Robercie Lewandowskim. Bawarski walec przejechał się po grupie C, pokonując po dwa razy Barcelonę, Victorię Pilzno i Inter. We wtorek drużyna Juliana Nagelsmanna ograła 2:0 Nerazzurrich i w pięknym stylu zakończyła rywalizację grupową. Inter powodów do smutku nie ma – awansował z 2. miejsca.
3. 4:2 na otarcie łez
A Barcelona? No cóż, dwie wygrane z Victorią Pilzno (we wtorek 4:2) i wyratowany remis 3:3 z Interem to trochę za mało, by wiosną rywalizować o Ligę Mistrzów. Drugi sezon bez Leo Messiego i druga wtopa. Przypadek? Nie sądzę. Pozostała walka w Europa League.
4. Znalazł się mocny na Napoli
Napoli do tej pory nie miało na swoim koncie ani jednej porażki w tym sezonie. Ekipa Luciano Spallettiego dwukrotnie remisowała w Serie A i to jedynie wpadki. We wtorkowy wieczór Liverpool zdołał jednak ograć drużynę z Neapolu 2:0. Nie zmieniło to jednak sytuacji na czele tabeli. Napoli wygrało pierwszy mecz aż 4:1 i utrzymało pozycję lidera, a The Reds będą dolosowywani.
5. Szkocki dramat
Chyba w najczarniejszych snach kibice szkockiej piłki nie mogli przypuszczać, że faza grupowa w wykonaniu ich drużyn okaże się taką klęską. Nadzieje były spore, bo po raz pierwszy od lat w grupie występowali zarówno Celtowie, jak i Rangersi. Efekt? Ci pierwsi ugrali marne dwa punkty na dwóch remisach z Szachtarem i oczywiście zajęli ostatnie miejsce. Jeszcze gorzej spisali się The Gers w grupie z Liverpoolem, Napoli i Ajaksem. Uzbierali okrągłe 0 punktów z bilansem bramkowym 2:22. W efekcie zostali najgorszym zespołem w historii Champions League.
6. Srogi rewanż Lipska
W środę jedną z dwóch aren Ligi Mistrzów, na której decydowała się kwestia awansu do 1/8 finału był stadion Legii Warszawa. Szachtar musiał pokonać RB Lipsk, by kosztem niemieckiej ekipy zagrać wiosną w elicie. Ukraińcy już raz tego dokonali, bo na inaugurację rozbili RasenBallsport aż 4:1. Rewanż okazał się jednak srogi. Tym razem Szachtar nie miał żadnych argumentów i przegrał przed warszawską publicznością aż 0:4! Lipsk awansował dalej, a Szachtar wciąż może ściągnąć do Polski duże firmy – teraz już jednak w ramach Ligi Europy.
7. Olivier Giroud show
Salzburg mógł wyrzucić z Ligi Mistrzów Milan i samemu wślizgnąć się do najlepszej szesnastki. Mistrzowie Włoch szybko wybili jednak rywalom z głowy takie myśli. Rossoneri rozgromili Salzburg 4:0, a bohaterem spotkania został Olivier Giroud. Francuz zdobył dwa gole, a przy pozostałych dwóch zaliczył asysty. Występ po prostu znakomity.
8. Znaleźli punkt G
Ok, to był marny klikbajt, ale faktycznie do wyłonienia zwycięzcy grupy H w Lidze Mistrzów potrzeba było dogłębnie wertować regulamin rozgrywek. Punkty, mecze bezpośrednie, większa liczba bramek strzelonych przeciwko rywalowi, lepszy bilans bramkowy oraz większa liczba bramek strzelonych nie wyłoniły lepszej drużyny. PSG i Benfica miały po 14 punktów z bilansem bramkowym 16:7, a w obu bezpośrednich meczach padały remisy 1:1. O wyższym miejscu Portugalczyków zdecydowała większa liczba goli zdobytych na wyjeździe. I to Benfica wygrała grupę. Sytuacja bezprecedensowa.
9. Polacy nie zaistnieli
To na pewno nie była kolejka, która należała do biało-czerwonych. Robert Lewandowski nie zagrał przeciwko Victorii Pilzno, Piotr Zieliński zagrał na Anfield niecałe 10 minut, Arek Milik przez 90 minut rywalizacji z PSG wpisał się do protokołu żółtą kartką, a Wojciech Szczęsny nie uchronił Juve od porażki 1:2. Grał jeszcze Kamil Grabara – jego Kopenhaga zremisowała 1:1 z Borussią Dortmund, ale już wcześniej odpadła z pucharów 22/23.
10. Czekamy na pary
W poniedziałek losowanie 1/8 finału. Rozstawieni będą: Napoli, Porto, Bayern, Tottenham, Chelsea, Real, Manchester City i Benfica. Dolosowywani będą: Liverpool, Club Brugge, Inter, Eintracht, Milan, Lipsk, Borussia Dortmund i PSG.