Po przedostatniej kolejce Champions League w tym roku grono drużyn pewnych awansu powiększyło się o Liverpool, Borussię Dortmund i FC Porto. Jednak w dwóch grupach wciąż wszystko jest możliwe i na pewno w najbliższy wtorek i środę to właśnie te grupy będą przykuwały uwagę największej rzeszy kibiców. A póki zapraszamy na spacer po 5. kolejce w 10 krokach.
1. Znowu to zrobili
Grupa B całkowicie wymyka się spod jakiejkolwiek logiki. Dość powiedzieć, że Real dwa razy pokonał Inter i jednocześnie… dwa razy przegrał z Szachtarem Donieck. Z kolei Ukraińcy dwa razy dostali baty od Borussi Moenchengladbach z łącznym bilansem bramek 0:10 w tych spotkaniach! Wtorkowa porażka Królewskich w meczu z Szachtarem to dużego kalibru niespodzianka. Posada Zinedine'a Zidane'a ponoć wisi na włosku. W ostatnim meczu ze "Źrebakami" Francuz zagra prawdopodobnie nie tylko o awans do 1/8 finału, ale i o pracę. A sytuacja jest arcyciekawa. Borussia 8, Szachtar 7, Real 7, Inter 5…
2. Klops Onany i Liverpool pewny awansu
Mimo sporych kadrowych problemów Jurgen Klopp zrobił swoje. Liverpool ma w garści awans do 1/8 finału, a wstydzić powinien się Ajax, a szczególnie jego bramkarz, bo jedyny gol wtorkowego meczu padł po typowym "wyjściu do warzywniaka" w wykonaniu Onany.
Wuenaaaakkk #ucl#liverpool#ajax#YNWA#16round #onana pic.twitter.com/jmWeBHHm2D
— Adikanji. (@iqbalnurkholis) December 1, 2020
3. Duńczycy z pierwszym punktem
Swój pierwszy punkt w tej edycji Ligi Mistrzów zdobyli piłkarze FC Midtjylland, którzy zaskoczyli ćwierćfinalistę ostatniej edycji, Atalantę Bergamo. Skończyło się remisem 1:1. Atalancie w sumie nie zrobiło to większej różnicy. Tak czy owak wszystko rozstrzygnie się bowiem za tydzień w Amsterdamie, gdzie Włosi nie mogą przegrać.
4. Marsylia redemption
Co tam pierwszy punkt Midtjylland! Olympique Marsylia we wtorek nie tylko zdobył swojego pierwszego gola w tej edycji, ale także wygrał mecz z Olympiakosem Pireus. Mało tego, przerwał w ten sposób serię 13 kolejnych porażek w Lidze Mistrzów. Andre Villas-Boas zatriumfował. W ostatniej kolejce marsylczycy mają jeszcze szanse na zajęcie 3. miejsca w grupie i grę w Lidze Europy!
5. Bayern nie wygrał!
Zwycięstwo Marsylii to nie jedyny koniec długiej passy w Champions League. Bayern wreszcie nie wygrał meczu! Można się było tego spodziewać, patrząc na skład Bawarczyków, wystawiony przez Hansiego Flicka. Trener mistrzów Niemiec oszczędzał kilka swoich gwiazd, w tym Roberta Lewandowskiego, bo w perspektywie jest weekendowy mecz z RB Lipsk. Atletico było wręcz w obowiązku wykorzystać osłabienia Bayernu. Skończyło się jednak tylko remisem z perspektywy Los Colchoneros i w ostatniej kolejce podopieczni Diego Simeone nie mogą przegrać na wyjeździe z Salzburgiem, jeśli nie chcą narobić sobie biedy.
6. Co za mecz w Stambule!
Kto w środę o 18:55 włączył sobie transmisję meczu Basaksehir – Lipsk ten z pewnością nie żałował. Lipsk potrzebował zwycięstwa, by na poważnie liczyć się w walce o awans. Ale Basaksehir nie miał najmniejszej ochoty ułatwiać Czerwonym Bykom zadania. Szczególnie 25-letni Irfan Kahveci, który ustrzelił hat-tricka po pięknych strzałach zza pola karnego i doprowadził w 85. minucie do remisu 3:3. Lipsk roztrwonił pewne – jak się mogło wydawać – prowadzenie. Jednak ostatnie słowo należało do Norwega Alexandra Sorlotha, którego gol w doliczonym czasie gry dał RB zwycięstwo 4:3!
7. Rewanż PSG
Co oznacza wygrana Lipska w Turcji? Ano to, że sytuacja w grupie H zrobiła się bardzo zawiła. Dlaczego? Otóż w szlagierze tej kolejki PSG pokonało Manchester United na Old Trafford 3:1. Mecz miał różne fragmenty. Początek należał do gości, potem dominował zespół Czerwonych Diabłów, który był jednak bardzo nieskuteczny. W końcówce paryżanie skarcili za to gospodarzy i wywieźli komplet punktów z Teatru Marzeń, biorąc rewanż za domową porażkę 1:2 we wrześniu. Świetny mecz rozegrał Neymar, zdobywca dwóch goli. Sytuacja w grupie? Man Utd 9, PSG 9, RB Lipsk 9. W najlepszej sytuacji jest finalista ostatniej edycji, bowiem ekipa Thomasa Tuchela zagra u siebie z Basaksehir (3 pkt). Czerwone Diabły zagrają na wyjeździe z Czerwonymi Bykami o wszystko.
8. Olivier Giroud show
Mecze bez kibiców przypominają czasami swoją atmosferą treningi. A mecz Sevilli z Chelsea przypominał trening strzelecki Oliviera Giroud. Frank Lampard pokazał jaką głębią składu dysponuje i posłał do boju niemal całkowicie rezerwowy skład. Jednak mając do dyspozycji na ławce snajpera takiego jak Giroud, można być spokojnym. Francuz zdobył cztery gole. Ostatnią z rzutu karnego, samemu wywalczonego. Ale wcześniejsze trafienia były naprawdę jeszcze lepsze. Ręce same składały się do oklasków. Chelsea rozbiła Sevillę 4:0 i ma już w garści 1. miejsce w grupie. Giroud włączył się do walki o koronę króla strzelców Ligi Mistrzów i dołączył do elitarnego grona strzelców 4 bramek w jednym meczu Champions League.
15 players have scored 4+ goals in a #UCL game:
M. Van Basten
S. Inzaghi
D. Pršo
R. van Nistelrooy
A. Shevchenko
L. Messi x2
B. Gomis
M. Gómez
R. Lewandowski x2
Z. Ibrahimović
Luiz Adriano
C. Ronaldo
S. Gnabry
J. Iličić
O. Giroud pic.twitter.com/zKztrJSTcE— Squawka Football (@Squawka) December 2, 2020
9. Barca łapie gaz?
Wygrana na wyjeździe z Ferencvarosem nawet dla osłabionej brakiem kilku piłkarzy (w tym Leo Messiego) Barcelony to żaden sukces, ale wyraźnie widać, że Ronald Koeman coraz lepiej układa te bardzo trudne puzzle 3D. Odżył Antoine Griezmann, imponuje podważany niemal przez wszystkich Martin Braithwaite, a pożyteczny jest nawet Ousmane Dembele, choć jego widok w opasce kapitańskiej musiał być dla kibiców Blaugrany ciężkim szokiem. Barcelona z kompletem punktów w grupie czeka już na ostatni mecz z Juventusem w przyszłym tygodniu. W lidze terminarz Dumy Katalonii także jest dość korzystny, więc być może oglądamy właśnie wjazd na autostradę, na której można pognać.
10. Brugge robi swoje
Zadaniem Club Brugge na środę było wygrać z Zenitem u siebie i przedłużyć sobie nadzieję na awans do 1/8 finału. Ta sztuka się udała. Pewne 3:0 pozwoliło Belgom doskoczyć do Lazio na odległość punktu. Wszystko rozstrzygnie się we wtorek na Stadionie Olimpijskim w Rzymie.