Skip to main content

To była kolejka nasycona bramkami jak dobra kasza skwarkami. Piłkarze rozpieszczali nas swoją skutecznością, choć patrząc na niektóre mecze można stwierdzić, że gdyby byli naprawdę skuteczni, to tych bramek łącznie obejrzelibyśmy więcej niż 62! Oto przegląd dziesięciu wydarzeń, na które chcieliśmy zwrócić uwagę przy okazji tej kolejki.

1. Overy, wszędzie overy
62 bramki nie wzięły się z niczego. W dwóch meczach tej kolejki (Lokomotiv – Atletico i Lazio – Zenit) padły remisy 1:1. W każdym pozostałych meczu zobaczyliśmy minimum trzy trafienia, co oznacza, że jeśli ktoś grał na klasyczne overy 2.5 to prawdopodobnie zgarnął niezłą kaskę. Wypada tylko mieć nadzieję, że w kolejnych seriach gier Ligi Mistrzów piłkarze uraczą nas podobnymi osiągnięciami.

2. Real urywa się ze stryczka
Królewscy potrzebowali zwycięstwa z Interem jak powietrza. Zinedine Zidane powiedział nawet przed meczem, że to dla nich jak finał. Po meczu Antonio Conte stwierdził zaś, że Real finałów nie przegrywa, więc nic dziwnego, że wygrał. Los Blancos prowadzili 2:0, ale goście z Mediolanu pokazali, że także grać w piłkę potrafią – wyrównali stan meczu. Jednak ostatnie słowo należało do Rodrygo, który po podaniu innego rezerwowego, Viniciusa Jr. zdobył złotego gola. Królewscy odetchnęli z ulgą – awans do 1/8 finału znów jest nomen omen realny. Nie można nie dodać, że kolejną arcyważną bramkę zdobył Sergio Ramos – obrońca, który jest skuteczniejszy niż niejeden napastnik!

3. Marsylia wyrównuje rekord
Różne są w sporcie rekordy. Z pobicia jednych można się cieszyć, a inne przynoszą tylko smugę wstydu. Z tym drugim wypadkiem mamy do czynienia przy Marsylii. Zwycięzcy pierwszej edycji Champions League nie potrafią nawiązać do swoich najlepszych czasów. We wtorek w Porto Olympique przegrał swój 12 (słownie – dwunasty) mecz z rzędu w Lidze Mistrzów! W ten sposób wyrównał niechlubny rekord Anderlechtu Bruksela. Po reprezentacyjnej przerwie Marsylia gościć będzie Portugalczyków na swoim Stade Velodrome. Jeśli przegra, będzie samodzielną rekordzistką…

4. Lewy otwiera warsztat
W tym sezonie Robert Lewandowski trafiał tylko w meczach ligowych. W ostatni weekend Hansi Flick dał mu jednak odpocząć, by Polak był w pełni gotowy na mecz Ligi Mistrzów i również tam rozpoczął walkę o obronę tytułu króla strzelców. I udało się! Mecz Salzburga z Bayernem miał dziwny przebieg, bo więcej z gry mieli gospodarze, a ostatecznie przegrali 2:6! Dwie z bramek zdobył kapitan reprezentacji Polski. Pierwszą z rzutu karnego, drugą po akcji w której wykazał się skokiem jak z NBA. Zawisł w powietrzu i skontrował arcytrudną piłkę, trafiając na 5:2 dla Bawarczyków.

5. Atalanta – gwarant bramek
W meczu Atalanty z Liverpoolem spodziewaliśmy się gradu goli i ostatecznie ich liczba (5) nie jest sensacją. Drobnym zaskoczeniem jest jednak fakt, że wszystkie bramki zdobyli goście z Liverpoolu, którzy nie dali Atalancie żadnych szans! To była miazga. Diogo Jota staje się transferowym strzałem w dziesiątkę The Reds – w Bergamo ustrzelił hat-tricka, a ostatnio w ligowym meczu z West Hamem zdobył zwycięskiego gola. Klopp sprawę awansu do 1/8 finału ma już praktycznie załatwioną. Atalanta powalczy o to z Ajaksem, który nawet osłabiony dał radę wygrać z Midtjylland.

6. Solskjaer na huśtawce
Gdy tylko Ole Gunnar Solskjaer na chwilę przestaje być negowany jako trener Manchesteru United, gdy tylko przychodzi seria kilku lepszych występów, to za chwilę Czerwone Diabły zaliczają zjazd i znów uruchomiona zostaje giełda trenerskich nazwisk, której niemal zawsze przewodzi Mauricio Pochettino. Ten notabene stwierdził ostatnio, że jest gotowy do powrotu, więc… Man Utd przegrało w środę z tureckim Basaksehir, dla którego były to pierwsze punkty w Lidze Mistrzów. Sytuacja się zagmatwała. A kardynalne błędy obrony Manchesteru stają się w tym sezonie znakiem rozpoznawczym tej drużyny.

7. Popis bramkarzy na Camp Nou
Mylił się ten, kto sądził, że Barcelona rozjedzie zdziesiątkowane przez koronawirusa Dynamo. Mylił się także ten, kto przypuszczał, że Ukraińcy sprawią taką samą niespodziankę jak wcześniej inny zespół z tego kraju – Szachtar Donieck, który wygrał z Realem, także grając bez plejady podstawowych piłkarzy. Koniec końców Barcelona wygrała, ale raptem 2:1, a jedni i drudzy mogą tylko rozpamiętywać mnóstwo niewykorzystanych okazji. To że 18-letni Ruslan Neshcheret na Camp Nou będzie miał kupę roboty, to było do przewidzenia. Ale że wracający do gry po operacji Marc-Andre ter Stegen będzie mężem opatrznościowym Barcy? To już świadczy o grze obronnej Dumy Katalonii jak najgorzej. Miny, które stroił zdumiony tym wszystkim Ronald Koeman, mówiły wszystko.

8. Psy szczekają, Morata strzela gole
W zeszłym tygodniu Alvaro Morata był trochę obśmiewany za hat-trick nieuznanych goli przeciwko Barcelonie. W środę zdobył dwie bramki w starciu z Ferencvarosem i wespół z Marcusem Rashfordem, Diogo Jotą i Erlingiem Haalandem jest liderem strzelców Ligi Mistrzów, mając cztery bramki w dorobku. Czy w Turynie hiszpański napastnik pokaże wreszcie, że nie zasługuje na miano przereklamowanego i przepłacanego piłkarza?

9. Osłabienia zrobiły swoje
PSG bez kilku absolutnie kluczowych zawodników nie dało rady w wyjazdowym meczu z Lipskiem. Julianowi Nagelsmannowi udał się więc rewanż za niedawny półfinał poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Zwycięstwo 2:1 przybliża Czerwone Byki do awansu, choć wszystko pewnie będzie się rozstrzygać do końca. Man Utd i Lipsk mają po sześć punktów, PSG i Basaksehir po trzy. Paryżanie mogą rozpamiętywać niewykorzystany rzut karny Angela Di Marii, który mógł dać im prowadzenie 2:0.

10. Pościg Sevilli
Krasnodar prowadził na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan 2:0. W końcówce pierwszej połowy Sevilla najpierw zdobyła bramkę kontaktową, by parę minut później stracić Jesusa Navasa, który obejrzał czerwoną kartkę. Julian Nagelsmann nie złożył jednak broni. Walczył o pełną pulę, a wprowadzony z ławki w 60. minucie Youssef En Nesyri po dwunastu minutach swojej obecności na boisku miał już dublet! Sevilla, grając w osłabieniu, odwróciła losy meczu, wygrała 3:2 i coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje na to, że w tym roku Ligi Europy nie wygra…

Related Articles