
Rada Nadzorcza Chemika Police wybrała nowego prezesa, którym został dotychczas pełniący te obowiązki Radosław Anioł. Pierwsza informacja jaką przekazał prezes nie należała do najłatwiejszych. Niestety z powodów finansowych i kadrowych mistrzynie Polski nie zagrają w najbliższej edycji Ligi Mistrzyń. To wręcz fatalne wieści…
Jako mistrz Polski Chemik Police miał zagwarantowany udział w fazie grupowej Ligi Mistrzyń i losowanie z pierwszego koszyka do tych rozgrywek. Na to miejsce wskoczą zatem wicemistrzynie kraju, a więc PGE Rysice Rzeszów. Mają więc szansę na korzystniejsze losowanie. Z drugiego koszyka będą losowane siatkarki BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Na wycofaniu Chemika skorzystają Grot Budowlani Łódź, którzy mieli wywalczony udział w Pucharze CEV, a teraz mogą zagrać w najważniejszych europejskich rozgrywkach. Ostatnią drużyną, która zakwalifikowała się do europejskich pucharów był ŁKS Commercecon Łódź. Łodzianki powinny wystąpić w Pucharze Challenge, ale w tej sytuacji zagrają na wyższym poziomie – w Pucharze CEV. Z kolei szansę na grę w Europie dostanie MOYA Radomka Radom, która zajęła szóste miejsce w TAURON Lidze i była pierwszą z ekip, która pozostawała poza pucharami. Zastąpi zatem ŁKS w Pucharze Challenge. Jedno wycofanie spowodowało więc szereg różnych przetasowań.
O kryzysie Chemika Police mówi się już od dłuższego czasu. Pod koniec fazy zasadniczej klub został postawiony przed faktem utraty głównego sponsora – Grupy Azoty. Automatycznie popadł w zadłużenie. Siatkarki nie dostawały wynagrodzenia. Mimo to grały fenomenalnie. Udowodniły, że mają serducho do walki i w tym ostatnim tańcu… wygrały mistrzostwo Polski! Nikt jednak przy zdrowych zmysłach nie będzie grał za darmo. Ze zwycięskiego składu zostały tylko trzy zawodniczki: Dominika Pierzchała, Iga Wasilewska oraz Martyna Grajber-Nowakowska. Co kilka dni klub oficjalnie ogłasza odejście kolejnych siatkarek. Najgorsze, że przenoszą się do najgroźniejszych rywali. Monika Fedusio i Agnieszka Korneluk zagrają w PGE Rysicach Rzeszów. Z kolei Marlena Kowalewska i Natalia Mędrzyk będą bronić barw ŁKS-u Commercecon Łódź. Martyna Łukasik spróbuje swoich sił we włoskim gigancie – Imoco Volley Conegliano. Do Turcji przeniosły się Elizabeth Inneh-Varga oraz Saliha Sahin. Xia Ding i Bruna Honorio nadal szukają klubów.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak utytułowany klub jak Chemik Police nie może znaleźć sponsora. Wcale nie jest daleko od podzielenia losów MKS-u Muszynianki Muszyna, czy też Atomu Trefl Sopot. Bez funduszy nie będzie go stać na transfery. Z drugiej strony przecież Liga Mistrzów to prestiż, pieniądze z praw telewizyjnych, możliwość pokazania się, nagrody za zdobyte punkty i osiągnięcia. Ktoś jednak usiadł i wyliczył, że będzie to i tak nieopłacalne, gdyż klubu pewnie nie stać na podróże, hotele itd. Bez transferów nawet nie wiadomo, czy wystartuje w TAURON Lidze. Radosław Anioł już wcześniej, kiedy objął obowiązki prezesa po Pawle Frankowskim, zapewniał, że jego celem jest walka o przetrwanie klubu. Uważa, że gra w Lidze Mistrzyń to jest ostatnia rzecz, której teraz Chemik potrzebuje:
– Teraz skupiamy się na rozmowach z partnerami i próbie połączenia spłaty długów z zabezpieczeniem budżetu na przyszłe rozgrywki. Sytuacja jest trudna i na pewno będziemy musieli stworzyć inny zespół niż te, które w ostatnich latach oglądali kibice Chemika. W związku z zastaną przeze mnie trudną sytuacją finansową i długami, które musimy spłacać, podjęliśmy decyzję o wycofaniu drużyny z rozgrywek europejskich. Jesteśmy mistrzem Polski i należało się nam prawo do gry w Lidze Mistrzyń, jednak w aktualnej sytuacji nie byłoby to rozsądne, a nasze miejsce wykorzystają kolejne drużyny z Polski, które mają spokojniejszą sytuację finansową i kadrową – powiedział.