Kylian Mbappe i Real Madryt to związek, który musiał zostać wreszcie potwierdzony i skonsumowany. Ta saga transferowa trwała od wielu lat. Mbappe był już bliski odejścia w 2022 roku, ale przedłużył wówczas umowę za tonę forsy.
Tysiące, a może setki tysięcy artykułów na temat tego – czy i kiedy Kylian Mbappe opuści PSG na rzecz Realu Madryt. Z czasem stało się to już nudne i po kolejnym takim newsie aż się zbierało na wymioty. Wstawiano często jego zdjęcia z Cristiano Ronaldo, na którym pokazuje dwa palce. Albo też, gdy jako 14-latek siedzi dumnie na łóżku, a otaczają go na ścianach plakaty Cristiano Ronaldo. Nigdy nie ukrywał swojej wielkiej miłości do “Królewskich”. To się prędzej czy później musiało tak skończyć. W tym przypadku akurat później. W PSG spędził aż siedem sezonów. To jednak wciąż młody zawodnik, bo trzeba pamiętać, że furorę w Monaco robił już jako 18-latek. Został wypożyczony do Paryża z opcją obligatoryjnego wykupu za 180 milionów euro. Katarczycy pokazali wtedy wszystkim swoje ambicje, ponieważ w jednym okienku transferowym ściągnęli też Neymara za ponad 220 milionów euro, co zresztą zmieniło cały piłkarski rynek transferowy w Europie.
W lutym 2024 roku pojawiły się przecieki, że Kylian Mbappe powiadomił klub, że nie przedłuży wygasającej latem umowy i zamierza opuścić Paryż z kartą w ręku. Po trzech miesiącach – w maju 2024 – sam Mbappe oficjalnie potwierdził w specjalnym oświadczeniu, że jest to prawda: – Chciałem ogłosić wszystkim, że to mój ostatni rok w Paris Saint-Germain. Nie przedłużę umowy i za kilka tygodni ta przygoda się skończy. W niedzielę rozegram swój ostatni mecz na Parc des Princes – mówił wówczas w specjalnie nagranym na tę okazję filmiku. W Paryżu rozegrał aż 308 spotkań, strzelając w nich 256 goli. Zapisał się w historii tego klubu, ponieważ jest w tej kwestii rekordzistą. Rekord Cavaniego (200 goli) pobił w marcu 2023 roku. Zdobył tu mnóstwo tytułów na krajowym podwórku – kolejne mistrzostwa i Puchary Francji, Superpuchary, natomiast nie dał Paryżowi tego, co najcenniejsze – trofeum Ligi Mistrzów.
W 2022 roku szejkowie trzęśli się ze strachu, że na mundialu u nich w domu nie będą mogli się pochwalić, że ich barwy reprezentuje sam wielki Kylian Mbappe. Robili wszystko, żeby go przekonać. Błagali na kolanach. Włączył się w to sam Emmanuel Macron. Francuzi uznawali gracza za dobro narodowe. Wytworzyła się jedna wielka napinka polityczna, żeby jednak nie opuszczał Paryża. Debatowali o nim najwięksi politycy w kraju. Nicolas Sarkozy, jako fan PSG, także się udzielał. Ufff, udało się go wtedy zatrzymać. Hiszpański “Eurosport” donosił, że za sam podpis na trzyletnim kontrakcie zgarnął około 300 milionów euro, natomiast za każdy kolejny sezon po 100 milionów euro z samej pensji, a do tego większość praw do wizerunku. Dla Katarczyków najważniejsze w sprawie promowania swojego wizerunku było to, że na mundial Mbappe pojechał jako ich piłkarz z PSG, żywa reklama mistrzostw świata. Paryżanie przebili pensję oferowaną przez Real… dwukrotnie. Tam Mbappe miał dostać około 50 milionów euro.
Bliski odejścia do Realu był jeszcze w 2017 roku prosto z AS Monaco oraz w 2021 i opisanym powyżej 2022 roku. W 2021 podejrzewano, że zostanie sprzedany, skoro pozostał mu rok kontraktu. Nasser Al-Khelaifi dał sobie wtedy jeszcze rok na przekonanie go i wówczas ta misja zakończyła się powodzeniem. Teraz Mbappe już wiedział, że w wieku 26 lat czas na nowe wyzwania. Real Madryt ma doskonałe dni. Przecież dopiero co zwyciężył po raz 15. w Pucharze Europy, a niedługo później zgarnia podpis prawdopodobnie najbardziej ekscytującego zawodnika w erze post-Messi i post-Ronaldo. Gościa z ogromnym potencjałem marketingowym. Florentino Perez marzył o nim od zawsze i się swojego marzenia doczekał. Mbappe w sumie też marzył o Realu, ale jakoś było mu nie po drodze. “Królewscy” wydali komunikat po godzinie 19:30. Transfer ten wywołał tak olbrzymie poruszenie – przynajmniej jego oficjalne potwierdzenie – że aż wywaliło serwery na oficjalnej klubowej stronie.
– Sen stał się rzeczywistością. Jestem bardzo szczęśliwy oraz dumny, że teraz stać się częścią klubu moich marzeń. Nie da się opisać, jak bardzo jestem podekscytowany. Nie mogę się doczekać aż was zobaczę, Madridistas. Dziękuję za wasze niesamowite wsparcie – napisał podekscytowany Francuz i wstawił kilka fotografii z dzieciństwa, na których znajduje się w bluzie Realu Madryt. Podpisał z klubem pięcioletnią umowę. Zarobi około 15 milionów euro za sezon, co jest równoznaczne z pensją Viniciusa oraz Bellinghama. Przynajmniej tak uważa Fabrizio Romano. Jeśli chcecie obejrzeć debiut Kyliana, to odbędzie się on prawdopodobnie na Stadionie Narodowym w meczu o Superpuchar Europy, gdzie Real zmierzy się z Atalantą. W Madrycie tworzy się prawdziwa młodociana francuska paczka, bo są jeszcze przecież Aurelien Tchouameni oraz Eduardo Camavinga. W przeszłości także wspaniali Francuzi reprezentowali te barwy – największymi byli oczywiście Zinedine Zidane i Karim Benzema, ale także i Claude Makelele czy Lassana Diarra oraz wieloletni stoper Raphael Varane.