Skip to main content

Wszystko było idealnie zaplanowane na godzinę 19:00. Na takiej organizacji zależy wszystkim mediom, by mogły wysłać swoich ludzi i szybko zareagować oraz przede wszystkim sponsorom, by mogli się pojawić gdzieś w tle tego ogłoszenia jako partnerzy. Wszyscy są jednak zdenerwowani samowolką selekcjonera.

Spodziewaliśmy się podania szerokiej kadry 29 maja i to było wiadomo od dawna. Nie spodziewaliśmy się jednak… stylu, w jakim zrobi to Michał Probierz. Ogłosił to ponad siedem godzin wcześniej niż pierwotnie miał zrobić. Do tego w przedziwnych okolicznościach na… spotkaniu golfowym. Selekcjoner reprezentacji Polski jest wielkim fanem tej dyscypliny sportu i okazało się, że aż tak dużym, że w tym gronie wyjął kartkę i zaczął czytać nazwiska z szerokiej kadry. Najbardziej zadowoleni mogą być golfiści, bo to o nich mówi się przez cały dzień. Probierz wyrządził im medialną przysługę. Skrzywdził jednak wszystkich sponsorów i największe sportowe media w kraju, które przygotowywały wszystkie siły na godzinę 19:00. Nie mogły jednak pokazać potencjału i pomysłów.

Chcieliśmy zrobić niespodziankę i nie robić z tego show – tłumaczył tę decyzję Probierz. Tłumaczyć próbował go także rzecznik PZPN Tomasz Kozłowski. Stanął on w obronie selekcjonera. Podanym przez niego argumentem był ten, że przecież na stronie i w mediach związku od razu pojawił się komunikat z taką informacją. Powiedział także, że nie była to żadna samowolka. Cytujemy wywiad z “weszlo.com”: – Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Powołania zostały przedstawione w oficjalnym trybie na specjalnej planszy, która zamieszczona została na naszej stronie i w naszych mediach społecznościowych. Tam też ulokowani są sponsorzy PZPN. Krzysztofowi Stanowskiemu to się nie spodobało. Wyraził swoją dosadną opinię, że jest to pomieszanie interesów różnych dyscyplin oraz interesów sponsorów i gdyby to on był na miejscu partnerów, to od razu wysłałby maila z pytaniami.

Styl zaprezentowania powołań znacznie odbiega od tego, co pokazała reprezentacja Niemiec. Tam zrobili to z pompą. Podawali nazwiska piłkarzy pojedynczo i do tego każde było opakowane jakąś historią. Podeszli do tematu kreatywnie. Na przykład powołanie dla Pascala Grossa przedstawił prowadzący turniej “Milionerzy”. Wyobrażacie sobie, że Hubert Urbański przed ważnym pytaniem mówi nagle: “Ważny komunikat – na mistrzostwa Europy pojedzie Nicola Zalewski”? Denis Undav poszedł zrobić sobie tatuaż i… tam otrzymał informację, że będzie na EURO. Florian Wirtz za to dowiedział się tego z… koncertu niemieckiej piosenkarki Niny Chuby. Innych graczy pojedynczo przedstawiano w różnych blokach informacyjnych. Kreatowność aż się wylewała. A tymczasem Michał Probierz przeczytał na kartce skład, siedząc obok kolegów-golfistów, bo nie chciał robić show.

Słówko zatem o powołaniach. Najgłośniejsze jest chyba pominięcie Matty’ego Casha. Początkowo nie budziło ono żadnych kontrowersji, bo obrońca jest kontuzjowany. Ojciec Matty’ego jednak udzielił wywiadu “sport.pl”, w którym czuł się rozgoryczony i rozżalony. Opowiadał, że w trakcie kontuzji nikt się z Mattym nie kontaktował i nikt nie wiedział, że wyrobiłby się z czasem do sparingów i był gotowy w 100% na EURO 2024. Cóż, ostatnio kadra nie mogła liczyć na Casha, bo gdy wszedł z Estonią po przerwie, to już po 10 minutach musiał z murawy zejść. Do kadry wrócił Michał Skóraś, którego ominęły trzy ostatnie powołania z uwagi na brak gry w Club Brugge. Świeżo upieczony mistrz Belgii ma podstawowy skład u nowego trenera, dlatego Probierz to docenił. Wraca także Arkadiusz Milik, którego z kolei nie było na dwóch ostatnich zgrupowaniach. Pojawił się także debiutant – Kacper Urbański z Bolonii, a czwartym bramkarzem jest Oliwier Zych, który spędził ten sezon na wypożyczeniu w Puszczy Niepołomice. On pojedzie na EURO 2024 jako dodatkowy do treningów, zatem selekcjoner z podanego poniżej zestawu musi skreślić dwóch.

Oto lista powołanych:
Bramkarze: Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski, Marcin Bułka, Oliwier Zych
Obrońcy: Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Paweł Bochniewicz, Paweł Dawidowicz, Jakub Kiwior, Tymoteusz Puchacz, Bartosz Salamon, Sebastian Walukiewicz
Pomocnicy: Przemysław Frankowski, Kamil Grosicki, Jakub Moder, Jakub Piotrowski, Taras Romanczuk, Bartosz Slisz, Damian Szymański, Sebastian Szymański, Michał Skóraś, Kacper Urbański, Nicola Zalewski, Piotr Zieliński
Napastnicy: Adam Buksa, Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek, Karol Świderski

Related Articles