Po kilku tygodniach plotek transferowych dotyczących Wilfredo Leona i jego nowego klubu, w końcu nastąpił przełom. Siatkarz potwierdził, że w przyszłym sezonie zagra w PlusLidze. Jak ustalił portal “TVP Sport”, nie będzie to ani Aluron, ani nawet ZAKSA. Reprezentant Polski będzie bronił barw Bogdanki LUK-u Lublin!
Wilfredo Leon to aktualnie najlepiej opłacany siatkarz na świecie. Dlatego “uwolnienie” się Sir Safety Perugii od reprezentanta Polski znacząco odbuduje budżet klubu. O transferze mówiło się już od kilku dobrych tygodni. Na początku lutego media na Półwyspie Apenińskim informowały, że zawodnik po wygaśnięciu umowy może opuścić klub. Zarówno w Polsce, jak i we Włoszech zaczęto spekulować, że siatkarz zagra w naszym kraju. Sam zawodnik zdradził tylko: – Gdzie widzę siebie za rok? Tam, gdzie będę miał szansę stworzyć nową historię. Z pewnością będę pisał jeszcze jej kolejny rozdział. A czy stanie się to w innym miejscu? Tak.
Natychmiast Leon łączony był z wieloma klubami. W grze była ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Aluron Zawiercie oraz niespodziewanie… LUK Lublin. ZAKSA szybko zdementowała pogłoski i w walce pozostały dwie drużyny. W marcu, podczas finału Pucharu Polski, do naszego kraju zawitał agent zawodnika Geraldo Maciel, z którym rozmowy mieli podjąć przedstawiciele z Zawiercia i Lublina. Jak podał “Przegląd Sportowy Onet”, Aluron ostatecznie odpadł z wyścigu. Podobno zawodnik nie był przekonany, a dodatkowo nie do końca miał się wpasować w koncepcję proponowaną przez trenera Michała Winiarskiego.
Wydawało się, że Bogdanka Lublin ma największe szanse na podpisanie kontraktu z siatkarską gwiazdą. Niezły paradoks, prawda? W połowie marca jednak pojawiły się informację, że Leon w przeszłym sezonie zagra w Turcji. Usługami Polaka zainteresowane były drużyny z Ankary, czy Ziraat oraz Halkbank. To już brzmiało dużo wiarygodniej. Okazało się, że tak szybko jak pojawił się temat Turcji, tak szybko rozmowy zakończyły się fiaskiem.
W końcu po dwóch miesiącach spekulacje i saga transferowa dobiegły końca. Jak donosi “TVP Sport”, wszystkie szczegóły umowy zostały podpisane, a sam kontrakt jest już zawarty. Podobno “oficjalka” ma wlecieć zaraz po świętach wielkanocnych. Redakcja “sport.interia.pl” skontaktowała się z zawodnikiem, ale oczywiście Leon nie zdradził więcej informacji niż co, to już wszyscy wiedzą. – Na razie mogę powiedzieć tylko jedną rzecz: Na pewno w przyszłym sezonie będę grał w Polsce. To jest pewne – powiedział.
Według informacji “Przeglądu Sportowego” reprezentant Polski ma zarabiać w Lublinie ok. 700-800 tysięcy euro. Zapewne większość kibiców zastanawia się… skąd taki mały klub weźmie tak duże pieniądze?! Otóż w Bogdance LUK Lublin znalazł się zewnętrzny inwestor właśnie na potrzeby pozyskania gwiazdora. Bieżący sezon jest dla Lublina najlepszym. Po raz pierwszy awansował do Final Four Pucharu Polski. Dodatkowo już ma zapewniony udział w play-offach o mistrzostwo Polski. Na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej ma na koncie 49 punktów i zajmuje piąte miejsce. Do czwartej Asseco Resovii Rzeszów traci trzy “oczka”. Ciekawe jak Leon wpasuje się zarówno w poziom drużyny, jak również ligi.