Skip to main content

Rok 2023 był wspaniały dla naszych reprezentacji. Szczególnie dla siatkarzy, którzy wygrali wszystko, co tylko było możliwe! Zapraszamy na drugą część podsumowania 2023 r. Tym razem skupimy się na naszych drużynach narodowych.

Polki z brązem w Lidze Narodów
Największą sensacją fazy grupowej tegorocznej edycji Ligi Narodów był występ… Polski. To dlatego, bo w ubiegłym sezonie tak kolorowo nie było. Biało-Czerwone zakończyły zmagania na 13. miejscu, wygrywając zaledwie cztery mecze z 12. Wyprzedziły tylko: Bułgarię, Belgię i Koreę Południową. Był to najgorszy występ w historii. We wcześniejszych latach kończyły rozgrywki na 11. miejscu (2020 r.), piątym (2019 r.) oraz dziewiątym (2018 r.). W tym roku podopieczne Stefano Lavariniego od początku spisywały się świetnie. Na 12 spotkań aż 10 wygrały. Z dorobkiem 29 punktów zakończyły etap grupowy jako liderki. Przegrały tylko 0:3 z reprezentacją Holandii i po bardzo zaciętej walce uległy w tie-breaku reprezentacji USA, czyli mistrzyniom olimpijskim. W ćwierćfinale Biało-Czerwone ograły Niemki (3:1) i awansowały do półfinału. Tam zmierzyły się z reprezentacją Chin. Azjatki były zdecydowanie poza zasięgiem. Podopieczne Stefano Lavariniego nie urwały seta. Pozostała jeszcze walka o brąz. Po raz pierwszy w historii Polki sięgnęły po medal Ligi Narodów. W meczu o brąz po dramatycznym tie-breaku pokonały aktualne mistrzynie olimpijskie. W „dream teamie” turnieju znalazło się miejsce dla polskiej przyjmującej, Martyny Łukasik.

Triumf Polaków w Lidze Narodów
Liga Narodów pod tym szyldem rozgrywana jest od 2018 r. W 2020 r., ze względu na pandemię koronawirusa COVID-19, rozgrywki zostały odwołane. W tym roku polscy siatkarze po raz pierwszy w historii wywalczyli złoto! Oprócz tego, mają na swoim koncie srebro (2021) oraz brąz (2019, 2022). W tegorocznej edycji Nikola Grbić mocno rotował składem. Biało-Czerwoni awans mieli zapewniony z racji bycia gospodarzem. Walczyli jednak o rozstawienie. Z dorobkiem 25 punktów i 10 zwycięstw na koncie po fazie grupowej zajęli trzecie miejsce. Ulegli tylko Serbii oraz USA. W ćwierćfinale Polacy pokonali do zera Brazylię, a w półfinale wygrali 3:1 z Japonią. W finale zmierzyli się z Amerykanami, z którymi grali także w 2012 r. w meczu o złoty medal Ligi Światowej. Wówczas Polacy triumfowali i to była ich jedyna wygrana pod dawną nazwą tych rozgrywek. Matthew Anderson jako jedyny zawodnik zagrał w obydwu finałach. Bartosz Kurek i David Smith zagrali w jednym finale, a w drugim byli po prostu w kadrze meczowej. Polak w 2012 r. grał, a Amerykanin siedział na ławce, zaś w tegorocznym finale to Smith grał, a Kurek stał w kwadracie dla rezerwowych. Tym razem po emocjonującej walce także triumfowali Biało-Czerwoni.

Biało-Czerwone z brązem na Uniwersjadzie
W turnieju brało udział 12 reprezentacji. Awansować do kolejnej rundy nie było trudno, bo dwie z trzech ekip w grupie przechodziły dalej. Polki trafiły do grupy A, gdzie rywalizowały z Tajwankami i Brazylijkami. Z Brazylią po wyrównanej walce przegrały w tie-breaku. W starciu z Tajwanem triumfowały 3:1 i awansowały do ćwierćfinału z drugiego miejsca. Tam zmierzyły się z Włoszkami, które wygrały swoją grupę (pokonały Hong Kong oraz Indie). Dwie pierwsze odsłony były bardzo wyrównane. W końcówkach więcej krwi zachowywały Polki i prowadziły już 2:0. W trzeciej partii złapały kryzys, który zakończył się porażką do 16. Kolejnego seta nasze zawodniczki od początku do końca kontrolowały i wygrały do 16. W półfinale przeciwnikiem były gospodynie. Niestety, Polki fragmentami próbowały walczyć, ale Chinki były zdecydowanie za mocne. Jedynie w pierwszej partii Biało-Czerwone dobiły do granicy 20 punktów. W drugiej i trzeciej zdobyły zaledwie po 15 „oczek”. Przeciwniczkami Polek w walce o trzecie miejsce były Brazylijki. Biało-Czerwone po porażce w fazie grupowej miały coś przeciwniczkom do udowodnienia. Weszły fatalnie w to spotkanie. Miały ogromne kłopoty ze skutecznością w ataku i przyjęciu. Szybko jednak zapomniały o pierwszej partii przegranej do 12. Diametralnie zmieniły swoją grę i kolejne padły ich łupem (23, 21, 20).

Polacy ze srebrem Uniwersjady
Do finału Polacy przystępowali jako jedyna niepokonana kadra na turnieju. Co więcej, wszystkie pięć wcześniejszych meczów wygrali po 3:0. Niestety, w tym najważniejszym ulegli Włochom. W fazie grupowej pokonali: Portugalię, Koreę Południową oraz Hong Kong. Polacy z kompletem zwycięstw i doskonałym bilansem setowym 9:0 zakończyli pierwszą rundę. Można rzec, że sparingową…W ćwierćfinale pokonali Ukrainę, a w półfinale Iran. W finale po drugiej stronie siatki stanęła reprezentacja Włoch, która na turnieju poniosła jedna porażkę w fazie grupowej z Niemcami. Tyle meczów bez straty seta, a tu aż trzy przegrane i żadnego do przodu. Tak więc srebro.

Polki w ćwierćfinale ME
Nie od dziś wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po takim występie w Lidze Narodów kibice w głębi serca liczyli także na medal mistrzostw Europy. Fazę grupową Polska zakończyła z bilansem czterech zwycięstw, jednej porażki (z Serbią) oraz 12 punktami na koncie. W 1/8 finału podopieczne Stefano Lavariniego trafiły na reprezentację Niemiec. Faworytkami były nasze zawodniczki, bo wcześniej dwukrotnie pokonały te rywalki w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Biało-Czerwone miały w tym meczu wzloty i upadki. Ostatecznie jednak wygrały 3:0 i awansowały do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Tam niestety nie sprawiły niespodzianki. Podobnie jak dwa lata temu, tym razem także Turcja wyeliminowała je z walki o medale. Biało-Czerwone walczyły, ale nie do zatrzymania była Melissa Vargas, która zapunktowała aż 24 razy.

Polacy mistrzami Europy
Fazę grupową mistrzostw Europy Biało-Czerwoni skończyli na pierwszym miejscu w tabeli z kompletem zwycięstw. Stracili tylko jednego seta. Miało to miejsce w starciu z Holandią. Pozostałe cztery spotkania (Czechy, Macedonia Północna Dania, Czarnogóra) zakończyły się zwycięstwem 3:0. W 1/8 finału zmierzyli się z reprezentacją Belgii. Po dwóch pewnie wygranych setach, w trzecim niespodziewanie Belgowie postawili wysoko poprzeczkę. Polacy nie poradzili sobie z grą rywali. Dopiero w czwartej partii przypieczętowali awans do ćwierćfinału. Potem pokonali Serbię 3:1 w rozegranym w Bari ćwierćfinale mistrzostw Europy. Oba zespoły stoczyły zaciętą walkę o strefę medalową. Momentami była to walka na noże, szczególnie w trzecim secie, który zakończył się wynikiem 36:34 dla nas! W półfinale Polacy zagrają ze swoim wielkim przekleństwem na EURO, czyli reprezentacją… Słowenii. Tym razem klątwa została przerwana. Biało-Czerwoni pokonali 3:1 Słoweńców i po 14 latach ponownie zagrali w finale mistrzostw Europy. W meczu o złoty medal uciszyli całą włoską halę i zdemolowali gospodarzy. Polacy zagrali najlepszy mecz na tym turnieju. Italia nie miała żadnych argumentów, żeby się postawić. MVP został wybrany Wilfredo Leon. To był najlepszy mecz Polaków w 2023 roku. To na pewno.

Siatkarki i siatkarze zagrają na IO
Po 16 latach przerwy Biało-Czerwone zagrają na najważniejszej imprezie czterolecia. Przed startem turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, jako faworytki do awansu wskazywane były Włoszki i Amerykanki. Tymczasem po raz kolejny w obecnym sezonie olbrzymią niespodziankę sprawiły Biało-Czerwone, które zmagania przed własną publicznością zakończyły na drugiej pozycji. Hala w Łodzi pomogła. Wygrały sześć z siedmiu spotkań. Pokonały: Słowenię (3:0), Koreę Południową (3:1), Kolumbię (3:0), Niemcy (3:2), USA (3:1) oraz Włochy (3:1). jedyną porażkę poniosły, niespodziewanie, z Tajlandią (3:2). Z kolei podopieczni Nikoli Grbicia z kompletem zwycięstw wygrali swoją grupę i z łatwością awansowali na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie. Pokonali: Belgię (3:2), Bułgarię (3:0), Kanadę (3:2), Meksyk (3:0), Argentynę (3:1), Holandię (3:1) oraz Chiny (3:2).

Światowy sukces Kaczmarka
Łukasz Kaczmarek został wybrany najlepszym siatkarzem na świecie! Polak zwyciężył w corocznym rankingu volleyboxnet. Ubiegły sezon ligowy i reprezentacyjny może zaliczyć niemal do idealnych. Z drużyną narodową wygrał wszystko, co mógł. Na początku nie był jej podstawowym zawodnikiem, ale przez kontuzję Bartosza Kurka „wskoczył” do pierwszego składu. Kaczmarek razem z reprezentacją zwyciężył w Lidze Narodów oraz mistrzostwach Europy. W obydwu turniejach został wybrany do „drużyny marzeń”. Zwieńczeniem sezonu były kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, w których podopieczni Nikoli Grbicia pozostali niepokonani, śrubując serię 24 kolejnych zwycięstw z rzędu.

Related Articles