Skip to main content

Trzech Polaków, jednak nie z powodu transferu, a sytuacji związanej z Wassimem Ben Tarą. Od tego sezonu broni barw Sir Susa Vim Perugia. Wcześniej przez trzy lata występował w PSG Stali Nysa. Tunezyjski atakujący ma polskie obywatelstwo, ale mimo to nie może grać dla reprezentacji Polski. FIVB nie wyraziła na to zgody.

Wassim Ben Tara jest Tunezyjczykiem, ale jego matka to Polka. W związku z tym posiada polskie obywatelstwo. Taka ciekawostka, że jego kuzynką jest Katarzyna Bagrowska, która również gra w siatkówkę. Przyjmująca w przeszłości reprezentowała barwy m.in. Developresu Bella Dolina Rzeszów. Wassim Ben Tara jako dziecko często przyjeżdżał na wakacje do Polski. Dobrze mówi w naszym języku, ponieważ jego mamie bardzo zależało, by się go nauczył. Atakujący broni barw Tunezji, z którą wywalczył dwa złote medale mistrzostw Afryki (2017, 2021) oraz jeden srebrny (2015). To niecodzienna sytuacja, żeby z przeciętnego polskiego klubu trafić do samej Perugii. Ben Tara był jakiś czas temu liderem PSG Stali Nysa. Nie trafił z niej bezpośrednio do jakiegoś lepszego polskiego klubu, tylko od razu przeskoczył szczebel i porwał się na najlepszą ligę w Europie. Co więcej… na faworyta ligi włoskiej. Jego transfer był hitem całej PlusLigi.

Ktoś zerknął w statystyki – trzeci najlepiej punktujący siatkarz całej PlusLigi w sezonie 2022/23 i musiało to zrobić wrażenie. Więcej punktów od niego zdobyli tylko DeFalco oraz Kovacević. Ben Tara zamknął podium z 579 punktami. Jego osoba jest dobrze znana polskim kibicom siatkówki. Właśnie przez to, że w latach 2020-2023 bronił barw Stali Nysa. W trzech sezonach w PlusLidze Ben Tara rozegrał 86 meczów (309 setów), w których zdobył 1421 punktów. Poprzednie rozgrywki zakończył z kolegami ze Stali Nysa na siódmym miejscu. Stanowił on główną siłę nyskiego zespołu. Jego punkty przekładały się też na punkty w tabeli dla całej drużyny. Praktycznie na jego barkach opierał się atak. I właśnie po tym udanym sezonie przeniósł się do do Sir Susa Vim Perugia. Jak dobrze pamiętamy, tam występują dwaj inni Polacy: Wilfreo Leon oraz Kamil Semeniuk. Z nowym klubem Wassim wywalczył już Superpuchar Włoch, a on sam został wybrany MVP spotkania.

Tunezyjczyk nie ukrywa jednak, że chciałby w przyszłości wrócić do PlusLigi. Jednym z jego sportowych marzeń jest prawo do gry jako Polak. – Polski paszport mam po mamie Polce, natomiast walczę teraz o ten “sportowy”. Trzy dni temu dostałem wiadomość, że nie zaakceptowano mojego wniosku. Co ciekawe, nie dostałem żadnych argumentów ze strony FIVB i to jest dla mnie dziwne. Razem z moim menedżerem i adwokatem na pewno złożymy w najbliższym czasie apelację. Musimy wszystko przygotować raz jeszcze i wierzę, że tym razem na pewno będzie w porządku – powiedział w wywiadzie z „TVP Sport”.

Uzyskanie prawa do gry jako Polak nie jest jednak jednoznaczne z występami w reprezentacji naszego kraju. Problemem są głównie przepisy FIVB, według których w jednej kadrze nie może grać dwóch obcokrajowców. Dobrze wiemy przecież, że w reprezentacji Polski gra już inny zneutralizowany zawodnik – Wilfredo Leon. Prawdopodobieństwo rezygnacji z Leona wynosi jednak całe 0%. Ben Tara obecnie nie myśli o zmianie reprezentacji, choć oczywiście tego nie wyklucza. Wnioskował o prawo do gry jako Polak, bo chodzi mu o coś innego. O to, żeby ułatwiło mu to w graniu w PlusLidze w przyszłości. Głównym celem nie była gra dla „Biało-Czerwonych”. – Polska ma wielu zawodników atakujących na bardzo wysokim poziomie. Nie wiem, czy w tej sytuacji będzie mnie potrzebowała. Jeśli jednak dostanę telefon, na pewno nie odmówię – powiedział.

Related Articles