Skip to main content

Po raz kolejny Prosecco Doc Imoco Conegliano rozpoczęło sezon od triumfu w Superpucharze. Tym razem w decydującym starciu pokonało 3:1 Allianz Vero Volley Milano. MVP spotkania została wybrana… a jakże, Joanna Wołosz. To siódmy w historii Superpuchar wywalczony przez ekipę z Conegliano.

Poprzedni sezon Imoco Volley może zaliczyć do udanych. We Włoszech podopieczne Daniele Santarelli nie miały sobie równych. Obroniły trzy trofea: mistrzostwo, puchar oraz Superpuchar Włoch. Na krajowych parkietach wymiatały. Niestety w Europie zawiodły. W Lidze Mistrzyń zostały wyeliminowane już na etapie ćwierćfinału. W dwumeczu lepszy okazał się zespół ze Stambułu, ale nie VakifBank, a Fenerbahce. Za to z bardzo dobrej strony pokazały się w Klubowych Mistrzostwach Świata, gdzie finale pokonały 3:1 VakifBank, czyli ten dużo groźniejszy z tureckich zespołów.

W porównaniu do ubiegłego sezonu, w tym okienku transferowym nie było tak drastycznych zmian. Odeszły zaledwie cztery zawodniczki, a przyszły trzy. Najważniejsze dla drużyny siatkarki zostały (Haak, Wołosz, De Gennaro, Fahr, Robinson-Cook, Plummer, Squarcini). Sezon we włoskiej Serie A dopiero się zaczął. Ekipa z Conegliano rozegrała trzy mecze (Trentino, Cuneo, Chieri) i wszystkie wygrała. Tradycyjnie pierwszym trofeum do zgarnięcia jest Superpuchar kraju. W tym roku bijący się o niego duet był nieco inny jak dwa sezony z rzędu. Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano jako mistrz oraz zdobywca Pucharu Włoch rywalizował z finalistą krajowego Pucharu z sezonu 2022/2023 oraz wicemistrzem kraju, czyli zespołem Allianz Vero Volley Milano. Do niedawna barw tego drugiego zespołu broniła Magdalena Stysiak, jednak od tego sezonu polska atakująca jest zawodniczką Fenerbahce Stambuł. Polkę we włoskiej drużynie zastąpiła… Paola Egonu, która po rocznej przygodzie z VakifBankiem wróciła do ojczystej ligi.

Prosecco Doc Imoco Conegliano – Allianz Milano 3:1 (26:24, 21:25, 25:23, 25:20)
Przez większość pierwszego seta lepiej spisywały się zawodniczki Allianz Milano. Gra głównie opierała się na Egonu. Nie była to wielka dominacja, ale w decydujący fragment spotkania wchodziły prowadząc dwoma „oczkami” (18:20). W końcówce piąty bieg wrzuciły mistrzynie Włoch. Doprowadziły do remisu (21:21), ale i tak to rywalki jako pierwsze miały piłkę setową (23:24). Nie wykorzystały jej i inicjatywę przejęły podopieczne Santarelliego. Inauguracyjną partię zakończyła skutecznym atakiem Haak (26:24). W drugiej odsłonie Sylla i Egonu wyprowadziły swój zespół na trzypunktowe prowadzenie (3:6). Ponownie jednak siatkarki Imoco odrobiły straty za sprawą dobrej gry Haak (7:7). Rywalki nie dały za wygraną, szybko odbudowując przewagę (15:21). Tego mistrzynie Włoch już nie były w stanie odrobić. Siatkarki z Mediolanu wygrały pewnie do 21, a w całym spotkaniu mieliśmy remis 1:1.

Podrażnione mistrzynie Włoch z nową energią weszły w kolejną partię. Po kontrataku Cook było już 7:3. Ze względu na problemy ze skurczami, Sylla musiała zostać zmieniona przez Cazaute. Przez dłuższy czas Imoco utrzymywało 3-4 punktowe prowadzenie (20:16). Podopieczne Marco Gaspariego dzielnie walczyły, ale jedyne na co było je stać to zniwelowanie straty do jednego „oczka” (22:21). Imoco do końca zachowało koncentrację i wygrało do 23. Czwarta partia była najmniej zacięta. Po asie serwisowym Squarcini mistrzynie Włoch odskoczyły na dwa „oczka” (11:9), jednak dobra gra Rettke sprawiła, że przeciwniczki doprowadziły do remisu (14:14). Na szczęście dla Imoco, w dalszym ciągu wysoką skuteczność utrzymywała Haak. Skutecznie w obronie grała De Gennaro, a cały pojedynek asem serwisowym zamknęła Fahr.

Najskuteczniejszą zawodniczką tego spotkania była oczywiście Isabelle Haak (25). 14 „oczek” zdobyła Sarah Fahr, natomiast osiem Kelsey Robinson-Cook. Wołosz do dorobku swojego zespołu dołożyła cztery punkty, ale to właśnie w jej ręce powędrowała nagroda MVP meczu o Superpuchar (drugi raz z rzędu) To już szósty z rzędu, a siódmy ogółem Superpuchar Włoch, który zdobyła drużyna polskiej rozgrywającej. Ciekawi jesteśmy, czy na krajowym podwórku znajdzie się zespół, który przerwie dominację zespołu z Conegliano. Wołosz kolekcjonuje trofea. Ciekawe, czy sama byłaby w stanie je wszystkie wymienić.

 

Related Articles