Skip to main content

Karol Świderski zaliczył doskonały występ w League Cup. Charlotte FC pokonało meksykańską Necaxę 4:1, a napastnik reprezentacji Polski miał bezpośredni udział przy aż trzech trafieniach, zapisując na koncie bramkę i dwie asysty.

Czym w ogóle jest wspomniane League Cup? Otóż jest to taki turniej pomiędzy amerykańską Major League Soccer a meksykańską Ligą MX. Obecna edycja wygląda tak, że mamy aż 15 grup, w których są po trzy zespoły i 30 z nich przechodzi do 1/16 finału. Dwie drużyny nie biorą udziału w fazie grupowej, tylko już czekają w play-offach. Jest to zwycięzca MLS Cup, czyli Los Angeles FC oraz oraz mistrz meksykańskiej Clausury lub Apertury 2022 z najwyższą łączną liczbą punktów w 2022 roku, a więc Pachuca. Zespół Karola Świderskiego i Kamila Jóźwiaka trafił do grupy z FC Dallas i Necaxą. Amerykańskich rywali pokonali po rzutach karnych. Świderski wykorzystał tam karnego w meczu, a później jako pierwszy w konkursie jedenastek. Zasady są takie, że wygrany karnych dostaje dwa punkty, a przegrany jeden.

Drugi mecz zespół Charlotte FC rozegrał z meksykańską Necaxą i tam już był zdecydowanie lepszy od rywala. Karol Świderski skończył z bramką i dwiema asystami. Przy trafieniu na 2:0 asystował mu inny z Polaków – Kamil Jóźwiak. Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Jan Sobociński. Pierwsza asysta Świderskiego to doskonałe prostopadłe podanie, właściwie to taki no look pass, którym zachwycali się komentatorzy Apple TV. Brandt Bronico wykorzystał okazję i Amerykanie prowadzili 1:0 już od 6. minuty. Na 2:0 to Kamil Jóźwiak podał ze skrzydła do kolegi z reprezentacji. Świderski nabiegł i trafił do siatki… kolanem. Pierwszą połowę zwieńczył kolejną asystą. W polu karnym wziął na siebie dwóch rywali i pyknął tylko na prawą stronę do Scotta Arfielda. Tak padła bramka na 3:0.

Jednocześnie Świderski miał też szczęście, że skończył to spotkanie bez połamanej nogi. To na nim czerwoną kartkę w 49. minucie zarobił Edgar Mendez. Charlotte FC prowadziło 3:0 i grało z przewagą jednego zawodnika praktycznie przez całą drugą połowę. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 4:1, a drużyna Świderskiego, Jóźwiaka i Sobocińskiego dopisała na konto trzy punkty. Tym samym zapewniła sobie awans z fazy grupowej z pierwszego miejsca. W 1/16 finału League Cup zmierzy się z meksykańskim Cruz Azul. Karol Świderski po raz kolejny udowodnił, jak ważną postacią jest w ekipie Charlotte FC. Klub w mediach społecznościowych wstawił bramkę numer dwa z tego meczu, podpisując ją: “Powody, dla których kochamy Polskę”.

Related Articles