Skip to main content

Chorwacja po emocjonującym meczu i dogrywce zameldowała się w finale Ligi Narodów. W czwartkowy wieczór poznamy finalistę nr 2. Na stadionie De Grolsch Veste w Enschede zmierzą się reprezentacje Hiszpanii i Włoch. Dwa lata temu obie te ekipy również zagrały w półfinale. Wtedy górą byli Hiszpanie, którzy wygrali 2:1 po dublecie Ferrana Torresa. Jak będzie dziś?

Włosi mają za sobą przedziwny okres. W 2021 roku wygrali Mistrzostwa Europy, a następnie polegli z Hiszpanią w walce o Ligę Narodów, a co gorsza – przepadli w eliminacjach do Mistrzostw Świata w Katarze. Gdy cała europejska czołówka walczyła na mundialu, Włosi oglądali te poczynania w telewizji. W dodatku dla Italii była to druga z rzędu mundialowa absencja. Duży cios, szczególnie po wspaniałej serii meczów bez porażki, okraszonej złotem Euro. Pozycja Roberto Manciniego na stanowisku selekcjonera jest jednak bardzo mocna i Włoch rozpoczął już kolejny cykl eliminacyjny – tym razem do Mistrzostw Europy 2024, które rozegrane zostaną w Niemczech. Na początek Włosi przegrali z Anglikami, a następnie pokonali Maltę. Grupę tę uzupełniają Macedonia Północna i Ukraina. Brak awansu byłby dla Squadra Azzurra gigantyczną kompromitacją, prawdopodobnie równoznacznym z odejściem Manciniego.

Póki co snucie takich wizji nie ma jednak większego sensu. Włosi chcą po raz pierwszy zagrać w finale Ligi Narodów, a w niedzielę ją wygrać. Czy pomogą w tym piłkarze Interu? Jeszcze w sobotę rywalizowali w Stambule w finale Champions League. Do kolegów z kadry dołączyli w poniedziałek. Mancini chcąc myśleć o pokonaniu Hiszpanii musi kalkulować, czy lepiej skorzystać ze zmęczonych gwiazd czy posadzić ich na ławce. A mowa o Francesco Acerbim, Alessandro Bastonim, Matteo Darmianie i Nicolo Barelli.

Do zmiany na stanowisku selekcjonera doszło w reprezentacji Hiszpanii. Po nieudanym mundialu, zakończonym porażką z Maroko, pracę stracił Luis Enrique. Zastąpił go jego imiennik – Luis de la Fuente, który wcześniej prowadził m.in. reprezentacje młodzieżowe La Furia Roja. Hiszpania, podobnie jak Włochy, nie rozpoczęła eliminacji do Euro 2024 w 100% udanie. Wygrana 3:0 z Norwegią była pokazem mocy ekipy z Półwyspu Iberyjskiego, ale kilka dni później przyszła porażka 0:2 ze Szkocją.

Nowy opiekun kadry Hiszpanii na pewno nie kieruje się wiekiem zawodników przy powołaniach. Do kadry wrócili Jordi Alba i Jesús Navas, a poza tym również Unai Simón, Juan Bernat, Sergio Canales, Marco Asensio, Yeremi Pino czy Rodrigo Moreno. Szansę na debiut otrzyma urodzony we Francji, niedawno naturalizowany Robin Le Normand. Powołań nie otrzymali m.in. Iago Aspas, Mikel Oyarzabal, Borja Iglesias, Nacho, Jose Gaya, Inigo Martinez czy Bryan Gil. Widać wyraźnie, że de la Fuente jest na pierwszym etapie budowania drużyny według swojej koncepcji. Jeśli chodzi o znaki zapytania, to dziś na pewno największym jest bohater sobotniego finału – Rodri. Po Jacku Grealishu widać, że świętowanie sukcesu było grube. Jeśli Rodri aktywnie uczestniczył w imprezach, to dziś z pewnością nie będzie nadawał się do gry.

Początek dzisiejszego półfinału oczywiście o 21:00.

Related Articles