Czarne chmury wiszą nad drużyną Roleski Grupa Azoty ANS Tarnów. Prezes Adam Kokoszka poinformował, że ze względu na kłopoty finansowe, klub najprawdopodobniej nie przystąpi do rozgrywek Tauron Ligi w przyszłym sezonie.
Roleski Grupa Azoty ANS Tarnów powstał w 1996 r. jako Uczniowski Klub Sportowy Jedynka Tarnów. W latach 2005/2006-2010/2011 występował w III lidze. Kolejne sześć sezonów to zmagania na poziomie II ligi. Od 2017/2018 do 2021/2022 tarnowianki rywalizowały na pierwszoligowych parkietach. Ubiegły sezon był dla nich historyczny, bowiem po raz pierwszy zagrały w najwyższej klasie rozgrywkowej. Tarnów, jako beniaminek, wypełnił plan minimum, czyli pozostał w Tauron Lidze na kolejny sezon, chociaż plany na pewno były ambitniejsze. Pierwsze zwycięstwo odniósł szybko, bo już w drugiej kolejce. Pokonał wówczas 3:2 Energa MKS Kalisz. Niestety dalej nie było tak kolorowo. Sezon zakończył zaledwie z czterema zwycięstwami na koncie, chociaż do dziesiątej Radomki Radom stracił tylko jeden punkt. Tarnowianki miały takie same statystyki jak radomianki (4W, 16P), ale przegrały bilansem setów.
Po zakończeniu sezonu na swoich profilach społecznościowych klub zaczął informować, które zawodniczki zostają, a które odchodzą z Tarnowa. Nic w tym dziwnego, bo mamy przecież okienko transferowe. Nic zatem nie wskazywało na wiadomość, która pojawiła się w poniedziałkowy wieczór. W Radiu RDN prezes klubu poinformował, że na razie nie udało się zbudować odpowiedniego budżetu, który umożliwiłby grę zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. – Sytuacja, w jakiej się obecnie znalazł klub, wskazuje na to, że jest duża szansa, że nie wystartujemy w przyszłym sezonie i Tauron Ligi nie będzie w Tarnowie. Od kilku tygodni rozmawialiśmy z partnerami, którzy byli z nami w poprzednim sezonie, rozmawialiśmy też z miastem. Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że podmioty prywatne, publiczne firmy mają problemy, miasto też boryka się z problemami finansowymi i na tę chwilę nie mamy od nich żadnych gwarancji, że będziemy finansowani w przyszłym sezonie – powiedział.
Utrzymanie tarnowskiej drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej kosztuje około trzech milionów złotych. Większość z tej kwoty pochodziła od firmy Roleski oraz Grupy Azoty. Niestety, ale ta pierwsza nie chce już sponsorować drużyny w kolejnym sezonie, a ta druga ma swoje problemy i nie wie, w jakim stopniu będzie mogła nadal wspierać tarnowskie siatkarki. Poza tym Grupę Azoty kojarzymy przede wszystkim z potentatami z Polic czy Kędzierzyna-Koźla. Czy jest aby sens łożyć więcej kasy na ligowego średniaka? Na pomoc nie stać także miasta, więc wiele wskazuje, że Tarnów będzie musiał się wycofać z rozgrywek. O sytuacji drużyny poinformowany został sztab oraz zawodniczki, które miały w niej grać w kolejnym sezonie. Na miejsce drużyny z Tarnowa znalazł się już pierwszy chętny. Sokół Mogilno wyraził chęć gry w najwyższej klasie rozgrywkowej oraz przejęcia dotychczasowego składu zespołu z Tarnowa. Na taki ruch zgodę musi wydać jednak Rada Nadzorcza Polskiej Ligi Siatkówki. Czy to będzie jednak dobra decyzja? Sokół Mogilno w ubiegłorocznych rozgrywkach 1. Ligi zajął dopiero siódme miejsce. Nie był nawet blisko awansu do Tauron Ligi, a może w niej zagrać.
Roleski Grupa Azoty ANS Tarnów nie jest pierwszym klubem, który może wycofać się z rozgrywek Tauron Ligi. Jak dobrze pamiętamy, z powodu problemów finansowych ubiegłego sezonu nie dokończyła IŁ Capital Legionovia Legionowo. Zadłużenie klubu wynosiło blisko dwa miliony złotych Problemy finansowe są częstą przyczyną rozpadu siatkarskich klubów. MKS Muszynianka Muszyna czy Atom Trefl Sopot są dobrymi przykładami. Razem sześciokrotnie wywalczyły mistrzostwo Polski, a teraz… nie istnieją.