To było oczywiste od dawna, a teraz wreszcie stało się faktem. Karim Benzema zdobył Złotą Piłkę za sezon 2021/22. Nagrodę wręczył mu jego były trener, a także jego piłkarski idol z dzieciństwa, zdobywca tej nagrody w przeszłości – Zinedine Zidane.
Złota Piłka, czyli Ballon d’Or, przez lata urosła do miana legendarnej. Jest dla piłkarzy świętym Graalem, najcenniejszą nagrodą indywidualną, Pucharem Świata dla pojedynczego zawodnika. Zawsze łatwiej ją zdobyć pomocnikowi czy napastnikowi. Obrońcy i bramkarze są z góry skazani na porażkę i niewielu z tych pozycji zdobywało to cenne trofeum. W XXI wieku tylko Fabio Cannavaro po wygraniu z Włochami mistrzostwa świata. Jeśli chodzi o golkiperów, to wygrał tylko… jeden w historii – Lew Jaszyn w 1964 roku. Złota Piłka swoją tradycją sięga aż do 1956 roku, gdy została przyznana po raz pierwszy. Tryumfował wtedy długowieczny Stanley Matthews, który grał w najwyższej lidze angielskiej do 50. roku życia. Najwięcej wygranych ma na koncie Lionel Messi – 7. Cristiano Ronaldo zdobył Złotą Piłkę 5 razy, natomiast Michel Platini, Johan Cruyff oraz Marco van Basten po trzy. Dlaczego ani Maradona ani Pele nie wygrali ani razu? Przez wcześniejsze zasady. Początkowo dziennikarze mogli głosować tylko na graczy pochodzących z Europy. Tak było do 1995 roku.
W latach 2010-2015 nagroda została połączona z FIFA World Player of the Year, żeby stworzyć Złotą Piłkę FIFA. Od 2016 roku jednak FIFA znów przyznaje swoją nagrodę osobno. I właśnie ją dwa razy z rzędu (2020, 2021) zdobył Robert Lewandowski. W 2020 gala Złotej Piłki w kontrowersyjnych okolicznościach została odwołana, natomiast w 2021 roku Lewy przegrał z Leo Messim. Polskiemu napastnikowi zostały więc nagrody FIFA. Można się spierać o to, czy głosowanie w takiej czy innej formie ma sens, czy zawodnik X powinien rzeczywiście wyprzedzić zawodnika Y, że bramkarza trudno porównywać z napastnikiem i taki Thibaut Courtois w tej edycji dokładnie ten temat poruszył, mówiąc: – To niemożliwe. Niemożliwe, żeby bramkarz zdobył Złotą Piłkę. Nie wiem, co zawodnik na mojej pozycji mógłby zrobić więcej. Wygraliśmy La Liga i Ligę Mistrzów. Drużyna wygrywała m.in. po moich interwencjach, a i tak zająłem dopiero 7. miejsce. Dobrze, że przynajmniej stworzyli oddzielną nagrodę dla bramkarzy. Belg był bardzo rozczarowany tal odległym miejscem i oczekiwał pozycji na podium.
Jak wyglądały rozstrzygnięcia? Gala to bowiem nie tylko przyznanie Złotej Piłki dla mężczyzn. To kulminacja, najważniejszy punkt programu, ale po drodze przyznawany jest szereg różnych trofeów, które także mają swój prestiż i nieco krótszą historię. Najpierw na ściance brylowały oczywiście największe gwiazdy światowej piłki – Benzema, Lewandowski, De Bruyne, Courtois, Mbappe i wielu, wielu innych… nie zabrakło też byłych świetnych zawodników, jak Luis Figo, Ronaldo czy Zinedine Zidane. Już po raz trzeci z rzędu prowadzącymi byli Didier Drogba oraz francuska dziennikarka Sandy Heribert. Całość na początku uświetnił występ Andrei Bocelliego i podczas jego śpiewu na ekranie ukazywani byli poprzedni zwycięzcy Złotej Piłki. Szczególnie gromkie brawa nastąpiły, gdy wyświetlił się tam Zinedine Zidane.
W sumie przyznano aż siedem nagród w różnych kategoriach. Od 2018 roku Ballon d’Or otrzymuje także najlepsza piłkarka. Alexia Putellas, czyli kapitan Barcelony, jest pierwszą, która wygrała po raz drugi. Jej Barca wygrała ligę hiszpańską, Puchar Hiszpanii i Superpuchar. Putellas strzeliła też 11 goli w Lidze Mistrzyń, gdzie jednak na końcu najlepsze okazały się piłkarki Olympique Lyon. Kolejną nagrodą przyznawaną od kilku lat jest tzw. Raymond Kopa Trophy dla najlepszego piłkarza poniżej 21. roku życia. Zwycięzca poprzedniej edycji – Pedri – przekazał ją na ręce kolegi z Barcelony – Gaviego. To akurat trochę niespodzianka, bo raczej spodziewano się kogoś z trójki: Jude Bellingham, Eduardo Camavinga i Jamal Musiala. Nowo wymyśloną kategorią jest Socrates Trophy. Brazylijczyk znany był ze swojego stopnia medycznego, działań społecznych i dużej świadomości politycznej. Wygrał ją Sadio Mane za to, co robi dla swojego kraju. Zbudował między innymi szkołę i bardzo nowoczesny szpital w okolicy, gdzie się wychował.
Trochę może niepotrzebnie na zasadzie “masz i wypchaj się” przyznaje się nagrodę dla napastnika, czyli wyśmiewany rok temu “wafelek/andrut”. Wyglądał tak, bo Drogba wręczył go Lewandowskiemu tyłem na przód. “Wafelka/adruta” zdobywa ten, kto po prostu strzeli najwięcej goli. Od tego roku został nazwany imieniem Gerda Mullera. Lewandowski wygrał po raz drugi z rzędu. Statuetkę wręczyły mu matka i córka zmarłego w tym roku legendarnego Bombera z Monachium. Trzeci raz osobną nagrodę otrzymał też bramkarz – Trofeum Lwa Jaszyna – a więc coś, o czym wspominał Thibaut Courtois. Nie mogło być inaczej. Kontrowersje wywołało za to zdobycie nagrody Drużyny Roku przez Manchester City. Nie wiadomo do końca jakimi kryteriami kierowali się ci, którzy to wymyślili, ale chodziło bardziej o całokształt, nie tylko o wyniki sportowe. Real zajął tam 3. miejsce, za City i Liverpoolem. Trochę to dziwne. Ukoronowaniem gali było oczywiście wręczenie nagrody Karimowi Benzemie. Tu nie było żadnych wątpliwości.
Od tego roku obowiązują inne zasady. Liczy się już nie rok kalendarzowy, a sezon, by łatwiej było to rozgraniczyć. Wcześniej głosowało 170 dziennikarzy z różnych krajów. Teraz było to 100 dziennikarzy z krajów TOP100 rankingu FIFA. Wszystko przez to, że nagroda zaczynała budzić coraz większe kontrowersje. Chodzi o odwołaną Galę 2020 oraz nagrodę dla Messiego w 2021. Wymowny był komentarz Lewego, który uznał, że jego faworytem jest Karim Benzema, jeśli… nie anulują przyznania nagrody. Francuz ostatecznie wyprzedził Sadio Mane oraz Kevina De Bruyne. Lewandowski zajął tam miejsce tuż poza podium. TOP10 uzupełnili: Mohamed Salah, Kylian Mbappe, Thibaut Courtois, Vinicius Junior, Luka Modrić oraz Erling Haaland.