Ten transfer można nazwać hitem. Klub CUK Anioły Toruń poinformował, że w walce o awans do Tauron 1. ligi ma im pomóc kubański środkowy – Isbel Mesa Sandoval. Kubańczyk razem z reprezentacją wywalczył w 2010 r. srebrny medal mistrzostw świata!
CUK Anioły Toruń to bardzo młody zespół, który został założony w 2021 r. Prowadzi współpracę z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jego współwłaścicielem jest jeden z najlepszych siatkarzy na świecie Wilfredo León, były reprezentant Kuby, a aktualnie Polski. Torunianie w pierwszym swoim sezonie (2020/2021) wzięli udział w rozgrywkach III ligi, które zakończyli na 2. miejscu. W play-offach odpadli w półfinale, ale decyzją Polskiego Związku Piłki Siatkowej awansowali do II ligi. Debiutancki sezon na tym szczeblu (2021/2022) zakończyli także na 2. pozycji, co dało im awans do turnieju półfinałowego. Wygrali go pokonując BAS Białystok, MCKiS Jaworzno oraz AZS Częstochowa i awansowali do turnieju finałowego. Tam zajęli 3. miejsce, przegrywając rywalizację o awans do Tauron 1. ligi z zespołami: BAS Białystok i MKST Astra Nowa Sól.
Przed Aniołami kolejny rok, który spędzą w II lidze. Plany mają ambitne, bo sezon 2022/2023 chcą zakończyć awansem do Tauron 1. ligi. Pomóc im w tym ma właśnie zakontraktowany 33-letni Kubańczyk. Wiadomo, że Mesa najlepsze lata ma już za sobą, ale i tak jest to transferowy hit. Taki zawodnik na drugoligowym z nazwy, a tak właściwie to trzecioligowym szczeblu? Ciekawe rozwiązanie. Ostatnie dwa lata Kubańczyk spędził we francuskim Amiens Metropole Volley-Ball. Wcześniej grał w ligach: kubańskiej, brazylijskiej, boliwijskiej oraz egipskiej. Widać, że to siatkarz, który nie boi się przygód i egzotycznych kierunków. Największe sukcesy osiągał w Brazylii.
Nie jest tajemnicą, że za transferem Isbela Mesy stał jego rodak, Wilfredo Leon. Razem świętowali w 2010 r. wicemistrzostwo świata oraz brązowy medal Ligi Światowej w 2012 r. – Jesteśmy dumni, że zawodnika tego pokroju będziemy gościć w naszej drużynie. Wierzę, że Isbel będzie ogniwem, którego brakowało w naszym zespole. Na tym poziomie rozgrywek, takiego zawodnika jeszcze nie było – powiedział prezes zarządu toruńskiego klubu, Karol Lejman. Sam zawodnik również nie ukrywa swojego zadowolenia. – Ten projekt zainteresował mnie już na samym początku. Znamy się z Wilfredo, więc wiedziałem, że ma bardzo fajny pomysł. Gdy pojawiła się propozycja gry w Toruniu, nie zastanawiałem się długo. Jestem tu od tygodnia. Od razu zacząłem trenować i poznawać klub i drużynę. Atmosfera jest bardzo fajna, bo cel jest wszystkim znany. Bez właściwej atmosfery jego realizacja byłaby trudna. Chcę wnieść do drużyny moją pasję, zaangażowanie i doświadczenie – powiedział kubański środkowy.
Transfer Kubańczyka zakończył kompletowanie zespołu przez trenera Sebastiana Tylickiego. Kontrakty przedłużyli: przyjmujący Michał Nowakowski, Krzysztof Gulak, atakujący Jakub Skadorwa, rozgrywający Rafał Maluchnik, środkowy Igor Oziabło oraz libero Łukasz Detmer. Nowymi graczami w toruńskim klubie (oprócz Mesa) są: Łukasz Kalinowski, Bartosz Grzona, rozgrywający Łukasz Sternik, atakujący Rafał Pawlak, środkowy Łukasz Zimoń oraz libero Mateusz Podborączyński.
CUK Anioły Toruń szybko wspina się po ligowych szczeblach. Czy za kilka lat będziemy oglądać go w najwyższej klasie rozgrywkowej? Sam Wilfredo Leon mówił, że jego największym marzeniem jest zbudowanie drużyny na takim wysokim poziomie, jak choćby ZAKSA Kędzierzyn Koźle. Do tego jednak na razie droga daleka.