Skip to main content

Za nami 2. kolejka Ekstraklasy, choć niepełna. Terminarz został poszatkowany, bo aż trzy mecze naszych pucharowiczów zostały przełożone. Trwa ogólnokrajowa dyskusja, czy to ma w ogóle jakiś sens i czym piłkarze mają być zmęczeni po tygodniu czy dwóch tygodniach grania. My jednak skupiamy się na spotkaniach, które się odbyły.

BLOTKI
Spermiarze z Łodzi – XXI wiek, a kibice Widzewa śpiewają w kierunku urodziwej reporterki Canal+ Mai Strzelczyk: „Pokaż cycuszki, hej czarna, pokaż cycuszki”. No ludzie kochani, cytując Wojciecha Kowalczyka. Tu nawet nie ma co komentować. Z klasą i przekąsem odpowiedziała im sama Maja i na tym poprzestańmy.

Radomiak na wyjeździe – w 2022 roku wciąż bez zwycięstwa. Nie pomogła najwyraźniej zmiana trenera, bo i Mariusz Lewandowski nie może przerwać tej passy. W Mielcu Radomiak zagrał przyzwoicie i miał więcej okazji, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ale nie przechylił. Złośliwi powiedzą, że puchary odjeżdżają, bo Radomiak ma tylko 2 punkty po dwóch kolejkach, a przecież Dariusz Banasik w zeszłym sezonie wyleciał z pracy rzekomo za oddalenie się od strefy pucharów.

Grzegorz Szymusik – bardzo ładne wykończenie dośrodkowania, szkoda tylko, że nie do właściwej bramki.

ASY
Pavol Stano – za wcześnie na daleko posunięte wnioski, ale fakty są takie, że Wisła Płock po dwóch kolejkach Ekstraklasy jest liderem, ma komplet punktów i bilans bramkowy 7:0. W piątek Nafciarze rozbili Wartę Poznań 4:0. Wisła pod wodzą Stano gra futbol efektowny i efektywny. Przynajmniej na razie. I za to wielkie brawa, bo jeszcze nie tak dawno temu zespół z Płocka byłby jednym z ostatnich w Ekstraklasie, który mógłby kojarzyć się z ładnymi widowiskami. A teraz na myśl o tym, że zobaczymy w akcji Rafała Wolskiego, Davo, Vallo czy Dominika Furmana czujemy lekkie mrowienie w podbrzuszu. Oby tak dalej.

Bartłomiej Pawłowski – tu przemówi obraz, a my tylko dodamy od siebie, że takich goli Ekstraklasa potrzebuje jak kania dżdżu.

Cracovia – przyznajemy, że dobre wyniki Pasów na początku sezonu nie są dla nas gigantyczną niespodzianką. Rozsądna, spokojna polityka transferowa, bardzo solidny trener, a do tego w miarę łatwy terminarz. Cracovia wygrała 2:0 z Górnikiem Zabrze i Koroną Kielce, ale teraz przed nią poważniejsze wyzwanie – mecz z Legią już w najbliższy piątek. Zobaczymy, czy zespół Jacka Zielińskiego stać na walkę o czołowe miejsca.

Related Articles