Skip to main content

Romelu Lukaku kosztował Chelsea prawie 100 milionów funtów (115 mln euro) i wydawało się, że wreszcie wraca do ukochanego klubu jako ukształtowany napastnik, który będzie stanowił o jego sile. Belg okazał się jednak kompletnym niewypałem i uda się na wypożyczenie do Interu.

Transfer Lukaku śmiało można określić jednym z najgorszych w historii. I nie chodzi tutaj o sam fakt, że miał bardzo kiepski sezon w Chelsea, ale o to, jakie w trakcie wywoływał zamieszanie plus o to, że w ogóle już dla The Blues nie chce grać. Ba, nie chciał w ogóle! Zatem mało prawdopodobne jest to, że wróci na białym koniu i stanie się drugim Didierem Drogbą. Raczej Belg w tym klubie jest już skreślony. Zwłaszcza, że sam mówił o tęsknocie za Interem i chęci powrotu do tego klubu. To nie mogło spodobać się kibicom drużyny, która właśnie wyłożyła na niego 100 milionów funtów. No i chyba najbardziej rozczarowującym aspektem tej sprawy jest fakt, że Romelu wielokrotnie okazywał miłość Chelsea, mówiąc, że to klub jego życia i rzucał tego typu teksty. Zatem syn marnotrawny wracał do klubu, który jest jego przeznaczeniem. Narracja okazała się fałszem.

Pod koniec grudnia udzielił wywiadu, w którym dał znać, że nie jest zadowolony ze swojej sytuacji w Chelsea i marzy mu się powrót do Interu. A to wszystko po czterech miesiącach od niemal 100-milionowego transferu (licząc w funtach)! Mogło to zdenerwować Thomasa Tuchela i rzeczywiście tak było, bo piłkarz nie znalazł się później w kadrze meczowej na hitowe starcie z Liverpoolem. Belg później przeprosił kibiców za takie słowa, ale niesmak i tak pozostał. W styczniu jeszcze dostawał od niemieckiego trenera szanse, ale 0 goli w czterech meczach, w których grał 80-90 minut sprawiło, że wylądował na ławce rezerwowych. Pierwszym wyborem w ataku stał się Kai Havertz, któremu z przodu pomagał zwykle Timo Werner. Romelu jeszcze tylko pogorszył swoją sytuację. Latem, tuż po transferze, zawodził, ale mimo to Tuchel na niego stawiał.

W drugiej części sezonu wchodził zwykle na końcówki. Pod koniec nieco poprawił swój dorobek, bo zdobył dwie bramki z Wolves i jedną z Leeds, ale jego ogólny bilas wyglądał słabiutko: osiem goli w Premier League, dwa w grupie Ligi Mistrzów, trzy w FA Cup i dwa w Klubowych Mistrzostwach Świata. Warto też zauważyć komu wbijał piłkę do siatki, bo byli to raczej sami przeciętni rywale. W fazie pucharowej Ligi Mistrzów kompletnie nie pomógł, pokonał tam tylko w grupie dwa razy bramkarza Zenita. W lidze strzelił z Arsenalem, ale było to w momencie, gdy Kanonierzy zaliczyli kompletną klapę na początku sezonu, zajmując nawet ostatnie miejsce w lidze. Trzy gole strzelił też Aston Villi, czyli 20% całego dorobku w sezonie 2021/22. To był jego ulubiony rywal. Lukaku zaznaczył się właściwie tylko w Klubowych Mistrzostwach Świata, ale nie okazały się one dla niego trampoliną.

Cały kontekst transferu powoduje, że Romelu Lukaku to jedna z największych wtop transferowych ostatnich lat. Belg znów wrócił do Interu, czyli miejsca, gdzie w 95 meczach strzelił 64 gole i stał się jednym z symboli wygranego w sezonie 2020/21 scudetto. Klub potrzebował potem kasy. To też było powodem odejścia Antonio Conte, który zdobył mistrzostwo i się zwinął. Oczekiwał wzmocnień, by walczyć o obronę tytułu i sukces w Lidze Mistrzów, ale nie mógł tego dostać. Obraził się na pięcie i nie chciał już firmować Interu swoim nazwiskiem. Klub sprzedał Lukaku, Hakimiego i Politano, za co zarobił około 200 milionów euro. Mniejszą pensję kasuje też Simone Inzaghi. I trzeba przyznać, że spisał się kapitalnie, bo był bliski obrony mistrzostwa. Hakimiego na prawym wahadle zastąpił Dumfries, a Lukaku zastąpił Dzeko. Podpalił też Hakan Calhanoglu, któremu skończył się kontrakt i zamienił Milan na Inter.

Romelu Lukaku wraca na rok, a Inter, oprócz kosztów samego wypożyczenia, będzie pokrywał jego pensję. Włosi nie mają możliwości pierwokupu zawodnika, zatem głównie będzie grał o to, by Chelsea odzyskała jak najwięcej pieniędzy. Może nawet Inter zdecyduje się potem na wykupienie Belga, ale tylko jeżeli złoży odpowiednią ofertę. Nie ma żadnej klauzuli.

Related Articles