Niepokojące informacje podał włoski dziennikarz sportowy, Luka Mercadini. Według Włocha Wilfredo Leon ma przejść operację, która wykluczy go z gry na dwa-trzy miesiące. To oznacza, że na pewno nie zagra w rozgrywkach Ligi Narodów. Włosi wykluczają też jego występ na mundialu.
O kontuzji Wilfredo Leona mówiło się już od dłuższego czasu. Dwa tygodnie temu Kubańczyk w rozmowie z TVP Sport potwierdził, że zmaga się kontuzją. – Jest to tendinopatia, czyli schorzenie ścięgna. Ból występuje tuż pod kolanem. Ciągnie się za mną już dwa i pół miesiąca. Przez to trenowałem bardzo mało, codziennie brałem tabletki, a przed meczami zastrzyki przeciwbólowe. Mimo leków, cierpiałem przy każdym skoku i przemieszczaniu się – powiedział. Już wtedy przyjmujący sugerował, że bardzo prawdopodobnie będzie musiał poddać się operacji.
We wtorek Włosi poinformowali, że Leon w najbliższych godzinach będzie operowany w szwedzkim Malmoe. “Wilfredo Leon podjął decyzję. Po konsultacji lekarskiej w Szwecji z jednym z czołowych specjalistów w branży siatkarz przejdzie operację oczyszczenia więzadła rzepki. Po niej nastąpi dwu lub trzymiesięczna rehabilitacja. Nie będzie gotowy na udział w MŚ” – możemy przeczytać na włoskiej stronie sportowej „corrieredellumbria.corr.it”. Tym samym na pewno Leona nie zobaczymy w rozgrywkach Ligi Narodów, które rozpoczną się już za tydzień. Mistrzostwa świata będą rozegrane na przełomie sierpnia i września. Nawet jeśli Leon wykuruje się, to czy będzie w optymalnej formie, żeby wspomóc reprezentację Polski i być jej realnym wzmocnieniem? Doniesień o braku Leona na MŚ nie potwierdza ani nie zaprzecza im prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Sebastian Świderski w rozmowie z „Interią” powiedział, że ma nadzieję, że reprezentant Polski zdąży wrócić na mistrzostwa świata. Tak więc wypowiedział się w najbardziej dyplomatyczny sposób. Proste, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak przebiegnie operacja i ile ostatecznie potrwa rehabilitacja. Ze zdrowiem Wilfredo musiało być już bardzo źle, skoro zdecydował się na operację w takim momencie.
Gdyby doszło do sytuacji, że zabraknie Leona w składzie na MŚ, to będzie to poważne osłabienie. Kubańczyk w reprezentacji Polski występuje od 2019 r. W biało-czerwonych barwach zdobył dwukrotnie brązowy medal mistrzostw Europy (2019, 2021) oraz srebro Pucharu Świata (2019) i Ligi Narodów (2021). Indywidualnie w 2019 r. został wybrany najlepszym przyjmującym mistrzostw Europy. Na pewno będzie go brakowało, ale mamy świetnych, nieco młodszych niż Leon, zawodników. Kamil Semeniuk i Tomasz Fornal w ligowym sezonie udowodnili, że są w stanie wziąć grę na swoje barki. Jesteśmy ciekawi jak to wszystko Nikola Grbić poukłada. Szczególnie Kamil Semeniuk wyrósł na absolutną gwiazdę europejskiej siatkówki po tak gigantycznym występie w finale Ligi Mistrzów, gdzie był nie do zatrzymania.
Przypomnijmy, że mistrzostwa świata mają odbyć się w dniach 26 sierpnia – 11 września 2022 roku. Zgodnie z wcześniejszą decyzją FIVB, mundial miał zostać rozegrany w Rosji, jednak po agresji zbrojnej tego kraju na Ukrainę najlepsze siatkarskie reprezentacje (Polska, Słowenia, Francja, USA, Holandia) poinformowały o wycofaniu się z imprezy. Po co robić turniej, w którym nie chcą grać największe gwiazdy? Po tych deklaracjach federacja nie miała wyjścia. Zrobiła rachunek sumienia i wydała komunikat o odebraniu Rosji organizacji mistrzostw świata. Nowymi gospodarzami zostali Polska i Słowenia. Nie jest to jedyna siatkarska impreza, której gospodarzem będzie Polska. Początkowo mieliśmy współorganizować mistrzostwa świata kobiet. Po ataku Rosji na Ukrainę nasz kraj przejął nie tylko mundial, ale wcześniejsze mecze Ligi Narodów. Biało-Czerwoni będą na mundialu walczyć o trzeci z rzędu tytuł mistrzów świata! W 2014 świętowali sukces w katowickim Spodku, a cztery lata później złoty medal wywalczyli w Turynie. Nasi siatkarze staną przed szansą wyrównania rekordu Włochów i Brazylijczyków, którym do tej pory jako jedynym udało się zdobyć tytuł najlepszej drużyny świata trzy razy z rzędu.
