Skip to main content

To była najważniejsza decyzja transferowa tego okienka. Kylian Mbappe przekazał, że zostaje w PSG. Gwiazdora skusiły gigantyczne pieniądze, zostanie bowiem… najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii. Hiszpanie pisali, że już za sam podpis na kontrakcie otrzymał około 300 milionów euro, a za każdy kolejny sezon po 100 milionów.

Kylian Mbappe w koszulce Realu Madryt to saga transferowa, która trwała już bardzo długo i pewnie jeszcze wróci. Na razie jednak najbliższa przyszłość się wyjaśniła. Wiele osób zgodzi się z tym, że to obecnie najbardziej ekscytujący zawodnik w erze post-Messi i post-Ronaldo. Nasser Al-Khelaifi doskonale zdawał sobie sprawę, że utrata takiego piłkarza byłaby olbrzymim ciosem marketingowym, w końcu Mbappe to twarz projektu PSG. Wydawało się, że skończy się to transferem w letnim okienku transferowym w 2021 roku. Został mu rok kontraktu, a wszyscy mieli świadomość, że chce uciekać z tego okrętu. Nasser Al-Khelaifi jednak bardzo pragnął go zatrzymać, władze PSG nie puściły zawodnika i dały sobie jeszcze dodatkowy rok. Wówczas komentowano to w taki sposób, że to strzał w stopę, bo Francuz i tak stąd ucieknie, do tego za darmo, bo będzie miał swój kontrakt w ręku. Dziś okazuje się, że takie ryzyko było świetną decyzją.

PSG to Katarczycy, Katarczycy to mundial w 2022 roku, a mundial w 2022 roku to jasno świecąca gwiazda Kyliana Mbappe w reprezentacji Francji, głównych faworytów i obrońców tytułu. Wszystko to się ze sobą wiąże. Napastnik pojedzie zatem na mistrzostwa świata do Kataru jako piłkarz PSG i to jest w tej chwili dla właścicieli najważniejsze. Hiszpański Eurosport donosił, że za sam podpis na trzyletnim kontrakcie zgarnął około 300 milionów euro, natomiast za każdy kolejny sezon ma zarobić około 100 milionów euro z samej pensji, a do tego ma mieć jeszcze większość praw do wizerunku i kolejną okazję do zarobienia potężnych milionów. W końcu to głównie on będzie swoją twarzą firmował nadchodzący mundial. Paryżanie przebili pensję oferowaną przez Real… dwukrotnie. Tam Mbappe miał dostać około 50 milionów euro.

Transfer Mbappe to nie tylko sprawa czysto sportowa, ale w dużej mierze polityczna. Nie chodzi tu nawet o Katarczyków, ale i samych Francuzów. Przecież to sprawa wagi państwowej. Francuzi chcą mieć u siebie złote dziecko własnego futbolu. Mbappe nawet na ostatnich wyborach prezydenckich uzyskał 10 głosów. Na jego temat wypowiadają się najważniejsi francuscy politycy, w czerwcu zeszłego roku sam Macron chwalił PSG i mówił, że tutaj Mbappe powinien kontynuować karierę. W podobnym tonie mówił były prezydent Nicolas Sarkozy. Katarczycy zrobili wszystko, żeby nie dopuścić do odejścia swojego największego diamentu albo możliwie jak najbardziej utrudnić mu decyzję o opuszczeniu klubu. Sprawili, że Mbappe zaczął mysleć o sobie bardziej jako dumie całego narodu, a na bok zepchnął własne marzenia.

W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach zdobył 34 bramki i miał 21 asyst. Nie ma ważniejszego piłkarza w Paryżu. Gdyby nie Karim Benzema i dwie minuty, które wstrząsnęły PSG, to mówiłoby się głównie o tym, jak to Mbappe w pojedynkę pogrążył Real Madryt, wbijając im dwa gole. Jego wyczyn zszedł jednak na dalszy plan po tym, co też w tym dwumeczu zrobili Królewscy. Po raz kolejny paryżanie musieli obejść się smakiem, mimo że przecież byli wyraźnie lepsi. To miał być moment kluczowy, w którym Mbappe podjął decyzję o dołączeniu do Realu. Okazuje się, że nie był. Zaraz po przedłużeniu umowy znów oczarował Parc des Princes, zdobywając hat-tricka w ostatniej ligowej kolejce przeciwko Metz. W Paryżu mogą odetchnąć, Mbappe będzie czarował jeszcze na pewno przez rok, a co dalej… to się zobaczy. Temat na pewno wróci.

Related Articles