Skip to main content

W 8. kolejce PlusLigi Warta Zawiercie pokazała, że nie przez przypadek jest w ligowej czołówce, w tie-breaku pokonała aktualnego mistrza Polski. Blisko pierwszego zwycięstwa była Stal Nysa, ale w pięciosetowym spotkaniu uległa GKS-owi Katowice. Niepokonana ZAKSA zlała Ślepsk Suwałki.

Piątkowy mecz Stali Nysa z GKS-em Katowice zainaugurował 8. kolejkę PlusLigi. Był to bardzo ważny mecz dla jednych i drugich. Stal do tej pory nie wygrała żadnego ligowego spotkania, a GKS po wielu problemach kadrowych wrócił do gry w podstawowym składzie. Przez większość pierwszego seta Stal grała kapitalnie, głównie Nikolay Penchev i Wassim Ben Tara. Gospodarze prowadzili nawet 17:12, ale… przegrali. Przy stanie 20:16 goście wrzucili piąty bieg, a konkretnie Jakub Szymański, który posłał dwa asy serwisowe. Przegranie pierwszej partii przez Stal nie podziałało na nich dobrze. Goście od początku kontrolowali przebieg drugiego seta, a na parkiecie szalał Jakub Jarosz, który nie mylił się w ataku. Po przegranych dwóch partiach Nysa zrobiła „come back” i pięciopunktowym prowadzeniem zakończyła trzecią odsłonę. Czwarta partia była jeszcze lepsza w wykonaniu gospodarzy. Nysa doprowadziła do tie-breaka, ale tam już tak wesoło nie było. GKS zaczął od sześciopunktowego prowadzenia i do końca już go nie oddał. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Jakub Jarosz, który atakował z 48% skutecznością (21 pkt.). W następnej kolejce Stal Nysa zmierzy się z Indykpolem AZS Olsztyn, a na GKS czeka mistrz Polski, który zanotował trzecią porażkę w sezonie.

Do tej pory w ligowych starciach między Jastrzębskim Węglem a Aluronem CMC Wartą Zawiercie zdecydowanie lepsi byli jastrzębianie. W 13 rozegranych spotkaniach triumfowali aż 11 razy. Tym razem zapowiadał się hit kolejki, bo Aluron to rewelacja tego sezonu. Chociaż gra obu zespołów była nierówna, to spotkanie nie zawiodło. W pierwszej partii gospodarze nie mieli nic do powiedzenia. W ataku bardzo rzadko mylili się Facundo Conte i Uros Kovacević, a jastrzębianie nie potrafili się odnaleźć. Druga była totalnym przeciwieństwem. Gospodarze dobrze grali blokiem, a goście mieli kłopoty w przyjęciu i w ataku. Jastrzębianie wypracowali siedmiopunktową przewagę i do końca seta już ją utrzymali. Trzeci set był zmienny w obie strony. Ponownie zawiercianie popełniali mnóstwo błędów, a jastrzębianie prowadzili już 15:10, tyle, że grali nierówno. Znowu skutecznie zaczęli atakować Facundo Conte i Uros Kovacević. Goście doprowadzili do remisu i po grze na przewagi to oni prowadzili 2:1. Przegranie seta, który powinien być wygrany mocno rozzłościł mistrzów Polski. W czwartej partii dobrą zmianę dał Jan Hadrava, którego zagrywki mocno dały się we znaki przeciwnikowi. Gospodarze doprowadzili do tie-breaka, a tam gra była bardzo wyrównana. Żadna z drużyn nie potrafiła oskoczyć rywalowi. Punktem kulminacyjnym był blok Miłosza Zniszczoła na Janie Hadravie (14:12). MVP spotkania został wybrany Facundo Conte, który zdobył 17 punktów (59% skuteczności w ataku). Przed Zawierciem kolejne wyzwanie, czeka ich mecz z niepokonaną ZAKSĄ. Zapowiada się kolejne hitowe starcie!

Kolejny mecze wygrała ZAKSA Kędzierzyn Koźle. W starciu ze Ślepskiem Suwałki wicemistrzowie Polski byli zdecydowanymi faworytami. Ślepsk do tej pory wygrał tylko dwa spotkania (z LUK Lublin oraz StaląvNysa). ZAKSA bez najmniejszych problemów poradziła sobie z rywalem. Przede wszystkim dzięki równej grze w ataku – Łukasz Kaczmarek skończył 15 z 21 ataków, Kamil Semeniuk 12 z 19, a Aleksander Śliwka 8 z 14. Tym samym ZAKSA  jest jedyną niepokonaną drużyną w ligach zarządzanych przez PLS. W Tauron Lidze oraz Tauron 1. Lidze nie ma już drużyn bez porażki.

Szóste zwycięstwo z rzędu odniósł Indykpol AZS Olsztyn. Tym razem za trzy punkty pokonał Cerrad Enea Czarnych Radom. Co prawda radomianie walczyli jak równy z równym, ale ostatecznie ulegli gościom. Gospodarze najbardziej mogą żałować trzeciego seta, w którym prowadzili 17:13. Ich festiwal błędów pomógł olsztynianom wyrównać (21:21), po czym zamknęli mecz w trzech setach. Trzecią porażkę z rzędu poniósł Trefl Gdańsk. W starciu z Projektem Warszawa nie postawili wysoko poprzeczki. Do tej pory gdańszczanie wygrali tylko dwa mecze (Cuprum Lubin, Stal Nysa) i zajmują 11. miejsce w tabeli. To najbardziej nieprzyjemna niespodzianka tego sezonu. W następnej kolejce zagrają ze Skrą Bełchatów, więc może dojść kolejna porażka z rzędu. W starciu LUK Lublin z Cuprumem Lubin faworyta upatrywano w beniaminku. Lublinianie w ostatniej kolejce niespodziewanie pokonali w Bełchatowie Skrę, która prowadziła już 2:0. Natomiast Cuprum Lubin w aktualnym sezonie nie wygrał żadnego spotkania na wyjeździe. W niedzielnym spotkaniu drużyny stoczyły prawdziwą batalię. Potrzeba było tie-breaka, a w nim gry na przewagę. Lepszy rzeczywiście okazał się beniaminek i wygrał trzeci mecz w PlusLidze, uciekając od strefy spadkowej na 6 punktów.

8. kolejkę zamykał mecz PGE Skry Bełchatów z Asseco Resovią Rzeszów. Emocji w tym spotkaniu nie zabrakło, a do ostatniej piłki nie wiadomo było kto zdobędzie dwa punkty za wygraną. Mecz stał na najwyższym poziomie, było w nim wszystko: dobra walka, pościgi, bombardowanie zagrywkami, efektywne i efektowne bloki. Skra przegrywała już 0:2, ale odwróciła losy spotkania i pokonała Resovię w tie-breaku. Najlepszym zawodnikiem spotkania została wybrany Aleksandar Atanasijević, który zdobył 22 punkty (59% skuteczności w ataku). W ekipie Resovii wyróżniał się Maciej Muzaj, który atakował z 68% skutecznością (21 punktów).

Czołówka tabeli pozostaje bez zmian, chociaż ZAKSA powiększyła swoją przewagę do pięciu punktów nad Jastrzębskim Węglem. Tylko oczko mniej niż aktualny mistrz Polski ma Aluron CMC Warta Zawiercie. Bez zmian także jest na dole tabeli. Stal Nysa ma tylko dwa punkty i traci do 13. aż lokaty cztery oczka, ale przynajmniej zauważalna jest poprawa jakości w ich grze.

Wyniki 8. kolejki PlusLigi:
Stal Nysa – GKS Katowice 2:3 (22:25, 21:25, 25:20, 25:17, 10:15) MVP Jakub Jarosz
Jastrzębski Węgiel – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (18:25, 25:17, 25:27, 25:16, 13:15) MVP Facundo Conte
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – MKS Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:17, 25:22, 25:18) MVP Łukasz Kaczmarek
Cerrad Enea Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (23:25, 23:25, 23:25) MVP Karol Butryn
Projekt Warszawa – Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:20, 25:20) MVP Igor Grobelny
LUK Lublin – Cuprum Lubin 3:2 (19:25, 25:17, 25:17, 28:30, 19:17) MVP Wojciech Włodarczyk
PGE Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (22:25, 20:25, 25:17, 25:19, 15:13) MVP Aleksandar Atanasijević

Related Articles