Leicester nie może mówić o udanym początku sezonu 2021/22. Ekipa Brendana Rodgersa po 11 kolejkach jest w dolnej połówce ligowej tabeli. Sytuacja w ten weekend niekoniecznie musi się poprawić, bo na King Power Stadium przyjeżdża lider tabeli – Chelsea. Dla The Blues to początek wymagającej serii meczów.
Trzeba przyznać, że początek kolejki po reprezentacyjnej przerwie jest naprawdę interesujący. Wystarczy przypomnieć, że Chelsea z Leicester grała w maju tego roku w finale Pucharu Anglii. Po bramce Youriego Tielemansa Lisy wygrały 1:0, zgarniając trofeum. Chelsea niedługo później poprawiła sobie nastroje, wygrywając angielski finał Champions League z Manchesterem City.
Tielemans był bohaterem Leicester w finale FA Cup i jest także jedną z najważniejszych postaci drużyny w tym sezonie. Tylko Jamie Vardy notuje lepsze liczby, ale trudno porównać dorobek snajpera i środkowego pomocnika. Belg zanotował już trzy gole i dwie asysty. Generalnie zbiera znakomite recenzje. Wspominamy o tym nie bez kozery. Przez najbliższe tygodnie Rodgers będzie bowiem musiał radzić sobie bez Tielemansa, który jest kontuzjowany. Jego nieobecność w kontekście meczów takich, jak ten sobotni z Chelsea, to ogromny problem. Pozostałe absencje w zespole Lisów to już inny kaliber – Ryan Bertrand, Wesley Fofana czy James Justin.
Z kolei Thomas Tuchel na pewno nie skorzysta z Timo Wernera i Mateo Kovacicia. Niemiec i Chorwat są kontuzjowani. Pod znakiem zapytania stoją występy Romelu Lukaku i Marcosa Alonso. Szczególnie istotny jest ten pierwszy, bohater jednego z najgłośniejszych letnich transferów ostatniego okienka. W ostatnich meczach Lukaku zastępował Kai Havertz, ale docelowo wiadomo, że to Belg jest numerem 1 w ataku The Blues.
Przed Chelsea trudny tydzień. Już we wtorek drużyna Tuchela zagra na Stamford Bridge z Juventusem. W pierwszym spotkaniu górą byli turyńczycy i to oni są bliżej zajęcia 1. miejsca w grupie, co daje oczywiście rozstawienie w losowaniu 1/8 finału. Można zakładać, że obrońcy trofeum Ligi Mistrzów tak łatwo rozstawienia nie odpuszczą. Z kolei już w przyszłą niedzielę na Stamford Bridge przyjedzie Manchester United. Tu nic nie trzeba dodawać.
Leicester z kolei znajduje się w potrzasku. Punktów brakuje zarówno w Premier League, jak i Lidze Europy. Pytanie czy Rodgers nie poświęci rozgrywek europejskich, na rzecz ratowania sezonu ligowego. To o tyle istotne, że już w czwartek na King Power Stadium przyjedzie Legia. Mimo dwóch kolejnych porażek mistrzowie Polski wciąż są na miejscu premiowanym awansem do 1/8 finału. Leicester ma punkt mniej, zamykający tabelę Spartak dwa oczka mniej, a liderujące Napoli punkt więcej. Ciasno.
Przed reprezentacyjną przerwą Leicester przegrało z Arsenalem 0:2 i zremisowało z Leeds 1:1. Wydawało się, że forma zespołu zwyżkuje, ale zwycięstwa z Manchesterem United i Brentford nie były początkiem dłuższej passy. Chelsea także nie błysnęła przed przerwą na kadry. The Blues raptem zremisowali z Burnley 1:1. Tym samym przewaga nad Manchesterem City stopniała do 3 punktów.